 |
|
dzisiaj spakowałam życie, i odwiedziłam niebo
bracie, to jest stan umysłu, ty możesz być tam ze mną,
więc spakuj swoje życie i ruszaj w drogę ze mną
bracie to jest stan umysłu - odwiedźmy razem niebo
|
|
|
|
Nie ufam nikomu, kocham tylko tych, co na to zasłużyli
Jeszcze nie szeleszczę kasą tak jak klasą z winyli
Więc nie przepuszczę żadnej chwili, gdyż żyję na kreskę
W każdą chwilkę wbijam szpilkę jak pinezkę w deskę
|
|
|
|
Przetrwasz, zamknij się, słuchaj masz
Siłę ducha, styl, który wybucha, patrz
To otucha, milcz, kiedy nie ma tarcz
Ktoś do ucha mówi Ci, że nie ma tego złego, walcz
|
|
|
|
Jak najciszej proszę mów, ja wiem już wszystko
porozumienie bez słów, mnie wystarczy bliskość
Jak najciszej proszę mów, ja wiem już wszystko
porozumienie bez słów, mnie wystarczy bliskość
|
|
|
|
oni nic nie wiedzą, tylko ja wiem jak o Ciebie zadbać
oni nic nie widzą, ja widzę Ciebie takiego jakim jesteś
mam dla Ciebie wszystko, co najlepsze
wszystko, wszystko co najlepsze, wszystko
|
|
|
|
koniec końcem, zawsze po burzy wychodzi słońce,
otrzymałaby swego obrońcę
jesteś moim przeznaczeniem
wierzę, że ja Twoim, tamtego nie zmienię
|
|
|
|
przechodzę portalem, zamykam portal czarem
kolory nieba jak z bajek, słońce zalewa żarem
tonę w potrzebach, zostaję tutaj, skamieniałem,
ta nuta oddaje, tylko kawałek piękna, jakim jest ta minuta
|
|
|
|
ja odliczam minuty i dni
Twoja twarz ciągle mi się śni
a w głowie się pojawia tylko jedna myśl
dotrzeć do Ciebie, z Tobą już na zawsze być
|
|
|
|
moge dać Tobie wszystko i być Tobie tak bliskim
chcę tylko Ciebie w zamian, bo jesteś moim wszystkim
|
|
|
|
koniec końcem, zawsze po burzy wychodzi słońce,
otrzymałaby swego obrońcę
jesteś moim przeznaczeniem
wierzę, że ja Twoim, tamtego nie zmienię
|
|
|
|
Podążam za Tobą kiedy nie wiesz dokąd idziesz
Jutro jest nie wiadomą, jutro jest coraz bliżej
Przeprowadze Ciebie przez to co los nam może przynieść
Niose światło w ciemność lepszego życia Diler
|
|
|
|
Dodaj komentarz
