 |
Siedziała na podłodze na środku pokoju. Wokół niej leżały podarte fotografie. z jej oczu płynęły łzy. Nagle drzwi do pokoju otworzyły się, a w nich stanął on - powód jej płaczu. Spojrzała na niego. jego oczy wbiły się w punkt lekko nad jej głową. - Dlaczego? - Wyszeptała - dlaczego to zrobiłeś? Dlaczego mnie zdradziłeś? - jej szept przerodził się w krzyk - nienawidzę cię sukinsynie, nienawidzę! -
Zalana łzami, prawie nie mogła oddychać. - Kochanie, naprawdę nie mogę z tobą być. - Odrzekł z ironicznym uśmiechem. Zbliżył się do niej i ją pocałował. - Spierdalaj! Nie chce cię widzieć - krzyknęła. On zaczął się śmiać i zostawiając jej żyletki na biurku, powiedział - tylko nie zrób sobie krzywdy, kochanie. - i wyszedł...
|
|
 |
Mówią mi: nie masz problemów, niczym się nie martwisz, masz wszystko co chcesz, zawsze chodzisz uśmiechnięta. Tak wiem, jestem świetną aktorką.
|
|
 |
czy to nie dziwne, że najmniej mówimy o
rzeczach, o których najwięcej myślimy?
|
|
 |
kiedy złamane serce goi się uczy się od nowa bić, uczy się na nowo
kochać..
|
|
 |
Skoro już odszedłeś, to zostań tam gdzie jesteś... //rozczarowana_swiatem
|
|
 |
|
Może pewnego dnia stanę przed lustrem i powiem: "oto nowa ja, poznajmy się bliżej".
|
|
 |
najmocniej, najczęściej i szczerze przepraszają ci, co nie mają za co przepraszać... // rozczarowana_swiatem
|
|
 |
Wszyscy czekają, aż popełnisz jakiś błąd, wszyscy obserwują każdy twój najmniejszy ruch, więc nawet gdy śpisz, miej otwarte oczy // rozczarowana_swiatem
|
|
 |
Nigdy nie należy trzymać kogoś przy sobie na siłę, bo jeżeli chcesz aby ten ktoś był szczęśliwy dajesz mu wolność i cieszysz się wszystkim razem z nim mimo, że sprawia ci to ból //r_s
|
|
 |
pamiętam każdy twój niewinny uśmiech, głupie żarty, wymienianie się spojrzeniami, które mówiły więcej niż słowa, te nasze "kłótnie" i "obrażanie" się na siebie, rozmowy i spacery do późna. Rozmowy tajnymi "szyframi", bezsensowne rozmowy o rzeczach, które dla innych mogłyby się wydać wręcz idiotyczne. Lecz to wszystko niestety już umarło, odeszło i przeminęło, a ja nawet nie zauważyłam kiedy
|
|
 |
Po raz kolejny mowa wymknęła mi się spod kontroli, zadając cios tym, których chcę najbardziej chronić. / pstrokatawmilosci
|
|
 |
|
Dziś jestem tylko kolejną osobą, którą wyrzuciłaś ze swojego życia.
|
|
|
|