 |
mój tok rozumowania, jest zbyt skomplikowany do pojęcia, przez przeciętnego człowieka. /skrzattt
|
|
 |
-co jest?-podeszła do przygnębionego przyjaciela i zapytała, lecz jej nie opowiedział -no co jest? mi możesz powiedzieć. -zostawiła mnie -odpowiedział, nawet na nią nie zerkając -będzie dobrze, znajdziesz sobie inną, lepszą -mówiła czując, że pierdoli bez sensu. tym razem też nic nie odpowiedział -a może to nawet i lepiej? może nie chciała cię okłamywać? może nie chciała już dalej tego ciągnąć, aby cię nie ranić?.. chociaż, ja bym wolała, abyś mi robił nadzieję.- ostatnie zdanie wypowiedziała prawie bezgłośnie, on nie usłyszał - za bardzo kochał tę sukę. /xtysiaa
|
|
 |
Naprawdę, dziwna była z nich para.
|
|
 |
będę szczęśliwa, choćbym miała sobie to szczęście kurwa narysować ! /nenaa
|
|
 |
|
tylko raz mnie zapytał : - czy ty się zwyczajnie mną bawisz , tak jak inne laski chłopakami ? - . i raz wystarczyło . cholernie zabolało . jak mógł mnie o coś takiego podejrzewać ? . jak idiotka latałam za nim na szkolnych przerwach . zamiast patrzeć na nauczyciela w czasie lekcji , co chwilę zerkałam w jego stronę . po szkole spędzałam z nim czas chodząc po parku , nie zważając na moje zamarznięte dłonie i przemoknięte buty . zostawałam do wieczora wbrew rodzicom , byleby tylko pójść z nim do kina czy do zwykłej knajpy . chodziłam na wagary , żeby połazić między półkami z zabawkami w dużym supermarkecie albo posiedzieć na ławce zjadając paczki m&m'sów . w weekendy pisałam z nim od samego rana do późnej nocy . zgodziłam się na wyjazd do innego miasta na wspólne zakupy , chociaż musiałam wstać przed 4 rano , żeby zdążyć razem z nim na pociąg , a wróciłam po 23 wybierając najpóźniejszą godzinę odjazdu autobusu . myślę o nim całe dnie . bez przerwy . ale tak , ja się zwyczajnie bawię .
|
|
 |
|
gadamy ze sobą całe popołudnie , wieczór . leżąc z telefonem przy poduszce piszę ostatniego sms'a : 'brat , koniec na dzisiaj . dokończymy gadać popołudniu . kocham cię .' wyciszam telefon i przez kolejne kilka minut słyszę co chwilę wibracje . jak zwykle pisze mi co chwilę , że mam wypić kawę i odechce mi się spać . nie odczytuję już tych wiadomości bo nie jestem w stanie . zasypiam od razu ze świadomością , że jutro wolny dzień i pośpię do 12 . śpię , śpię , śpię . znów wibracje . przebudzam się na moment , otwieram jedno oko i widzę , podniesione do połowy rolety . no tak , pewnie dopiero po 8 . mama zawsze wchodzi po cichu do mojego pokoju i je odsłania . wibracje cały czas nie ustają . nie patrząc na wyświetlacz odbieram : - kochasz mnie ? - pyta rozbawiony . - pojebało cię ? nie , nie kocham . człowieku ja śpię . - jeszcze wczoraj mnie kochałaś . - mówi z wyrzutem i oznajmia , że za chwilę wpadnie tylko po to , żeby wyjeść mi najlepsze jogurty , które kupił na śniadanie tata .
|
|
 |
|
znów nagle z dziesiątej zrobiła się pierwsza. a potem to moja wina, że zasypiam na ostatnich lekcjach. kurczę, ja tym wskazówkom tak zapierdalać nie kazałam!
|
|
 |
Lubię wspominać piękne chwile w moim życiu wiedząc, że już się nigdy nie powtórzą. Lubię wylewać przy tym potok łez niczego nie żałując. /xtysiaa
|
|
 |
|
próbowałeś kiedyś spać ze złamanym sercem ? ból , który jest tak ostry i wręcz namacalny sprawia , że z oczu lecą strumieniem łzy , a zęby zgrzytają mimo zakazów . zaciskasz pięści myśląc , że to w czymś ci pomoże . chce ci się spać - lecz nie możesz . gdy tylko zamkniesz powieki w głowie staje obraz nas , tamtych chwil , które są niczym sól na świeżej ranie . postanawiasz więc zarwać noc . nie umiejąc znaleźć sobie zajęcia bierzesz ulubioną rzecz - ipoda . wkładasz słuchawki , które dają ci uczucie ulgi , a słowa , melodia i rytm wydobywające się z nich są jak lep na wspomnienia . w końcu wędrujesz do lodówki po zapas czekolady . jesz , starając się nie myśleć . nad ranem zasypiasz z bezsilności , a za pięć minut dzwoni budzik . - czas do szkoły . stajesz przed lustrem . wyglądasz okropnie , nic ci się nie chce . wzruszasz ramionami i wychodzisz do szkoły na ustach mając wypisane : cierpię na syndrom złamanego serca . / tymbarkoholiczka
|
|
 |
|
a teraz ? teraz z włączoną na maxa muzyką , latam po całym mieszkaniu , robię jakieś dziwne ruchy , które mają przypominać taniec , śpiewam do czekoladki kinder , patrzę w lustro , śmieje się na cały głos i biorę łyk soku . tak , spojrzałam na twojego esemesa . tak , odpiszę całkiem obojętnie . / tymbarkoholiczka
|
|
 |
Szła Ulicą samotności i tak nagle rozjechała ją miłość . / rozowa_pantera
|
|
 |
|
jesteś mistrzem w mąceniu mi w głowie, zdecydowanie.
|
|
|
|