 |
Nie wytrzymam kolejnego spotkana z nim, a przecież należy do naszej paczki, sama wcześniej o to ubiegałam. To cholerne uczucie, gdy witając się z nim całusem w policzek, muszę hamować słone łzy, które chcą uwolnić się z zaszklonych oczu. Udaję silną, lecz pewnego dnia nie wytrzymam tego przeszywającego bólu, przy każdym spotkaniu i rozpłacze się jak małe dziecko, ukazując przy tym moją słabość do jego osoby. / take.me.respect
|
|
 |
|
boli, gdy najważniejsza osoba w twoim życiu tak po prostu olewa Cie. ~schooki~
|
|
 |
Robiłam wszystko, żeby mu się przypodobać, chodziłam na te durne imprezy, z ludzmi, których tak cholernie nienawidziłam, ale był tam on, więc byłam wstanie to wytrwać, widząc ten jego charakterystyczny uśmiech, w którym od razu się zakochałam. Zmuszałam się do pica i palenia, choć wcale nie miałam na to najmniejszej ochoty. Lecz wiedziałam, że on lubi takie dziewczyny, przecież sam to przyznał. Robił głupie nadzieje, gdy był pod wpływem procentów. Pocałunki, czułe słówka i uściski, lecz gdy przychodził dzień, on zapominał co działo się poprzedniej nocy. Miałam nadzieje, że coś z tego będzie, a on tak poprostu po pewnym czasie powiedział, że nigdy nie miałam u niego najmniejszych szans. / take.me.respect
|
|
 |
Najbardziej bolała ją świadomość, że zjebała coś tak pięknego. Nie umiała walczyć o niego chociaż go w chuj kochała. Nie potrafiła żyć bez niego, bo to on kradł jej każdy oddech. Chciała kiedyś umrzeć z miłości, ale teraz umierała bez niej. Traciła go z każdą sekundą.
|
|
 |
Kiedy ktoś zapytał "co u Michasia", wzruszała tylko ramionami, przecież to był koniec ich przyjaźni, bo on tak postanowił. tęskniła, płakała, a nawet błagała by wrócił, ale wiedziała, że mimo wszystko chce by było jak dawniej.
|
|
 |
Tak bardzo lubiłam, gdy nazywał mnie "Balbisią".
|
|
 |
Jeszcze raz mi ktoś zapuści "Acapulco" a mu zajebie w mordę.
|
|
 |
nie żałuj, że mnie poznałeś, kiedy mnie zabraknie, bo wiem, że byłam przez chwilę ważna dla Ciebie.
|
|
 |
był obecny w moim życiu, chociaż już go w nim nie chciałam.
|
|
 |
|
w końcu go znienawidziłam. to były najpiękniejsze dwie minuty mojego życia.
|
|
 |
ufam twoim oczom , tylko sercu trochę mniej.
|
|
|
|