 |
Pozwól mi wypłakać Ci ten poemat
Gdy Bramy nieba są zamknięte
Namalować ci moją duszę pełną blizn i samotną
Czekam na twój pocałunek, by zabrał mnie z powrotem do domu /letmelive
|
|
 |
Jestem w Tobie zakochany
I to niszczy moje serce
Wszystko czego pragnę to to, abyś wzięła mnie w swoje ramiona..
Gdy miłość połączy się ze śmiercią /letmelive
|
|
 |
-Byłam niesympatyczna...
-Przyzwyczaiłem się, tak robisz kiedy przytrafia Ci się coś złego, atakujesz, chcesz być sama.
|
|
 |
czy tylko mi jest tak chujowo, w te święta ?
|
|
 |
To cała prawda
Że powinienem odejść i odnaleźć siebie
Zanim pójdę i zniszczę kogoś innego /letmelive
|
|
 |
Ktoś tak piękny, jak Ty
Mógłby zrobić to lepiej, to prawda
To nie miało dla Ciebie znaczenia
Próbowałem tak bardzo być tym jedynym
Było to coś, czego nie mogłem zrobić
Podaj mi powód
Dlaczego chciałabyś ze mną żyć i umrzeć
Żyjąc kłamstwem
Byłaś odpowiedzią
Wszystkim, czego potrzebowałem by tłumaczyć
Uzasadnić moje życie /letmelive
|
|
 |
nigdy nie pokazuj ludziom, że cokolwiek Cie dotknęło.
|
|
 |
zostań potrzebuję Cię tu, to co w sobie mam nie chcę się dzielić na pół. / jamal.
|
|
 |
Nie ma związków idealnych.Kłótnie są zawsze, więc pozostaje tylko wybór, z kim chcesz się kłócić.
|
|
 |
Najgorzej jest umrzeć pierwszy raz. Później jest już z górki.
|
|
 |
Może kiedyś opowiem Ci to wszystko. Usiądziemy w przytulnej kawiarni, przy kawie, a ja już bez żadnych emocji, ale z sentymentem powiem, jak było naprawdę.
Opowiem Ci, jak radziłam sobie z każdym dniem i każdym wieczorem. Jak przetrwałam każdą noc i jakim sposobem nie zrobiłam sobie żadnej krzywdy.
Opowiem Ci, jak tamowałam łzy płynące z moich oczu i jak rozładowywałam emocje, których było mnóstwo. Zdradzę Ci, jakim sposobem przetrwałam ból odejścia i jak dokonałam tego, że normalnie funkcjonuję. Tak... Kiedyś postaram się streścić Ci te kilka lat tęsknoty, które tak mocno mnie wyniszczyły.
|
|
 |
Typowa sytuacja : jesteś pewny, że to minęło,że Cię nie rusza,nie dotyka,nie istnieje już. było minęło,ale pewnego dnia ktoś Ci o tym wspomina...i nagle pyk! wszystko wraca,ze zdwojoną siłą, uderza prosto w serce,i znowu nie wiesz co masz teraz myśleć.
|
|
|
|