 |
|
czy ktoś mi wreszcie powie gdzie jest do cholery opcja 'wyloguj.' w miłości ?!
|
|
 |
|
Wiesz, czego nie znoszę? Jednej rzeczy tylko. Nadziei. Zawsze, kiedy jestem pewna, że coś się skończyło, że nie ma sensu, że spalone i pozamiatane, uspokajam się i spokojnie brnę do przodu. Wtedy ta kurwa przychodzi do mnie i z niewinnym uśmieszkiem mówi do mnie: "a może jednak...?" I rozpierdala mi wszystko na nowo..
|
|
 |
|
A ona głupia łudzi się, że kiedyś spojrzysz na nią i pokochasz tak, jak ona Ciebie... I że kiedyś podejdziesz do niej i wyznasz jej miłość, a ona wtedy wybuchnie szczęściem i wykrzyczy, że marzenia się spełniają!
|
|
 |
|
Długie różowe paznokcie , czerwone szpilki , tandetna bluzka , jeansowa mini . taką mnie chcesz. ? taką mnie pokochasz . ?
|
|
 |
|
Zazdrość. Uczucie, które tak dawno nie gościło w jej sercu, dzisiaj uderzyło z zadziwiającą siłą.
|
|
 |
|
szminką na lustrze, napisane że cię chcę.
|
|
 |
|
Na szacunek trzeba kochaniutka zapracować.
|
|
 |
|
"Bo czym jest człowiek bez miłosci? ,jedynie marionetką tego okrutnego swiata lecz możę się wyzwolić dopiero gdy pozna znaczenie słowa kocham na własnej skurzę "
|
|
 |
|
kończyłam robić makijaż . za chwilę miałam wyjść na imprezę . w radiu puszczali dyskotekowe piosenki , mój humor był idealny . musnęłam moją szyję perfum , wzięłam torebkę a na nogi wsunęłam szpilki . wyszłam z domu . zmieniona , bardziej pewna siebie , może trochę silniejsza . wysyłałam zalotne uśmiechy do chłopców , którzy nie mogli oderwać ode mnie wzroku . już prawie byłam na miejscu , gdy zadzwoniła przyjaciółka , mówiąc 'no hej , gdzie jesteś ? czekamy na ciebie !' , odpowiedziałam , że już niedaleko i zaraz bedę . odparła ' on z nami czeka.. na Ciebie!' . w tym momencie telefon wypadł mi z rąk . co Ty narobiłeś ?! - pomyślałam . bo znów z pięknej , pewnej siebie singielki zmieniłeś mnie w zakochaną choleryczkę z trzęsącymi się rękami i zazdrością w oczach .
|
|
 |
|
Ta szydercza pustka. Brak jakichkolwiek koncepcji na najbliższe sekundy. Na jutro. Na resztę życia.
|
|
|
|