głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika nieracjonalnie

Dopiero kiedy piekielnie boisz się o kogoś  kiedy niepokój nie pozwala ci oddychać  strach zatyka arterie i odbiera rozum  dopiero wtedy  moja mała  ty kochasz naprawdę.

niekoffana dodano: 14 października 2013

Dopiero kiedy piekielnie boisz się o kogoś, kiedy niepokój nie pozwala ci oddychać, strach zatyka arterie i odbiera rozum, dopiero wtedy, moja mała, ty kochasz naprawdę.

Nie możesz porównać mnie do innych  bo nigdy nie byłam jak tak reszta dziewczyn. Zawsze wyróżniało mnie coś z tłumu  zawsze chodziłam swoimi ścieżkami i często działałam nieprzewidywalnie. Nie chciałam być taka typowa i schematyczna jak inne. Nie bawiło mnie szukanie chłopaka na tydzień  aby tylko poszerzyć swoją listę. To było zajęcie dobre dla reszty dziewczyn z osiedla. Ja wolałam mieć wielu przyjaciół i kumpli  na których mogłam zawsze liczyć. Nie kopiowałam też pozostałych dziewczyn nakładając na siebie sporą ilość makijażu i ubierając wyzywające ciuchy. Nie chwaliłam się tym co mam  nie oceniałam reszty ludzi  nie żyłam na pokaz  nigdy nie bałam się powiedzieć swojego zdania i walczyć o swoje. Starałam się być sobą  inną od wszystkich. Starałam się dążyć do doskonałości  aby zaskakiwać każdym swoim nowym ruchem. Ciągle chcę być jedyną w swoim rodzaju  bo po co kopiować innych i udawać kogoś kim wcale się nie jest?    napisana

napisana dodano: 14 października 2013

Nie możesz porównać mnie do innych, bo nigdy nie byłam jak tak reszta dziewczyn. Zawsze wyróżniało mnie coś z tłumu, zawsze chodziłam swoimi ścieżkami i często działałam nieprzewidywalnie. Nie chciałam być taka typowa i schematyczna jak inne. Nie bawiło mnie szukanie chłopaka na tydzień, aby tylko poszerzyć swoją listę. To było zajęcie dobre dla reszty dziewczyn z osiedla. Ja wolałam mieć wielu przyjaciół i kumpli, na których mogłam zawsze liczyć. Nie kopiowałam też pozostałych dziewczyn nakładając na siebie sporą ilość makijażu i ubierając wyzywające ciuchy. Nie chwaliłam się tym co mam, nie oceniałam reszty ludzi, nie żyłam na pokaz, nigdy nie bałam się powiedzieć swojego zdania i walczyć o swoje. Starałam się być sobą, inną od wszystkich. Starałam się dążyć do doskonałości, aby zaskakiwać każdym swoim nowym ruchem. Ciągle chcę być jedyną w swoim rodzaju, bo po co kopiować innych i udawać kogoś kim wcale się nie jest? / napisana

Jeden pocałunek w czoło od Ciebie sprawia  że znów czuję się jak mała dziewczynka  którą trzeba się opiekować  a Ty w moich oczach stajesz się moim supermanem.

niekoffana dodano: 14 października 2013

Jeden pocałunek w czoło od Ciebie sprawia, że znów czuję się jak mała dziewczynka, którą trzeba się opiekować, a Ty w moich oczach stajesz się moim supermanem.

nowy laptop ♥

niekoffana dodano: 14 października 2013

nowy laptop ♥

Praktycznie obcy facet  ale jednak nie był jej obojętny. Prawie Go nie znała  ale jednak ciągnęło ją do Niego. Wyobrażała Go sobie jako wspaniałego człowieka  który ma dobre serce. Zafascynował ją sobą. Była kompletnie oczarowana Jego osobą. W jej wyimaginowanym świecie  był człowiekiem idealnym  księciem z bajki. Była gotowa zrobić dla Niego wszystko. A On? On to wykorzystał  a później kazał jej spierdalać…   mydestination

mydestination dodano: 14 października 2013

Praktycznie obcy facet, ale jednak nie był jej obojętny. Prawie Go nie znała, ale jednak ciągnęło ją do Niego. Wyobrażała Go sobie jako wspaniałego człowieka, który ma dobre serce. Zafascynował ją sobą. Była kompletnie oczarowana Jego osobą. W jej wyimaginowanym świecie, był człowiekiem idealnym, księciem z bajki. Była gotowa zrobić dla Niego wszystko. A On? On to wykorzystał, a później kazał jej spierdalać… / mydestination

Poznała Go przez Internet. Nawet nie wiedziała jak wygląda. Ta anonimowa znajomość rozwinęła się. Z totalnie obcej osoby  stał się kimś ważnym. Bez przerwy myślała o Nim. Tęskniła  gdy nie odzywał się przez dłuższy czas. Uzależniła się od rozmów z Nim. Pragnęła coraz więcej i więcej. Nie potrafiła zrozumieć  że On ma swoje życie  a ona swoje. Robiła Mu awantury o każdy szczegół. O to  że za późno wrócił z pracy  o to  że nie napisał sms’a na dzień dobry  o to  że zapomniał napisać „dobranoc”  bo był zmęczony i zasnął. Wreszcie nie wytrzymał. Napisał jej  że ma już wszystkiego dość  że nie ma ochoty więcej z nią rozmawiać  że nie chce jej już znać  że to koniec. Nie wiedziała co Mu odpisać. Siedziała  patrzyła w monitor  a łzy płynęły jej po policzkach. Mimo wielu prób  nie udało jej się Go odzyskać. Wtedy dotarło do niej  że straciła Go bezpowrotnie.   mydestination

mydestination dodano: 13 października 2013

Poznała Go przez Internet. Nawet nie wiedziała jak wygląda. Ta anonimowa znajomość rozwinęła się. Z totalnie obcej osoby, stał się kimś ważnym. Bez przerwy myślała o Nim. Tęskniła, gdy nie odzywał się przez dłuższy czas. Uzależniła się od rozmów z Nim. Pragnęła coraz więcej i więcej. Nie potrafiła zrozumieć, że On ma swoje życie, a ona swoje. Robiła Mu awantury o każdy szczegół. O to, że za późno wrócił z pracy, o to, że nie napisał sms’a na dzień dobry, o to, że zapomniał napisać „dobranoc”, bo był zmęczony i zasnął. Wreszcie nie wytrzymał. Napisał jej, że ma już wszystkiego dość, że nie ma ochoty więcej z nią rozmawiać, że nie chce jej już znać, że to koniec. Nie wiedziała co Mu odpisać. Siedziała, patrzyła w monitor, a łzy płynęły jej po policzkach. Mimo wielu prób, nie udało jej się Go odzyskać. Wtedy dotarło do niej, że straciła Go bezpowrotnie. / mydestination

2. Odpuściła. Po raz kolejny starała się zapomnieć o Nim. Próbowała żyć normalnie. Udało jej się  nawet czasami się uśmiechała. Można powiedzieć  że ponownie była szczęśliwa.. ale tylko do czasu. Do czasu  kiedy Go spotkała. W tamtej chwili wszystko do niej wróciło. Poczuła dokładnie to samo  co wtedy  gdy ją zostawił. Niestety  tym razem nie poradziła sobie z tą sytuacją. Nie dała rady. To było dla niej zbyt trudne. Upadła i nie potrafiła się podnieść. Zniknęła na zawsze.   mydestination

mydestination dodano: 13 października 2013

2. Odpuściła. Po raz kolejny starała się zapomnieć o Nim. Próbowała żyć normalnie. Udało jej się, nawet czasami się uśmiechała. Można powiedzieć, że ponownie była szczęśliwa.. ale tylko do czasu. Do czasu, kiedy Go spotkała. W tamtej chwili wszystko do niej wróciło. Poczuła dokładnie to samo, co wtedy, gdy ją zostawił. Niestety, tym razem nie poradziła sobie z tą sytuacją. Nie dała rady. To było dla niej zbyt trudne. Upadła i nie potrafiła się podnieść. Zniknęła na zawsze. / mydestination

1. Kolejny samotny wieczór. Wszyscy gdzieś wyszli  a ona została sama w domu. Wzięła koc i usiadła przy kominku. Patrzyła w ogień. Myślała o wielu osobach  sytuacjach. Wspominając wszystko uśmiechała się.. ale gdy pomyślała o Nim  z oczu zaczęły płynąć jej łzy. Nie potrafiła ich opanować. Nie wiedziała nawet dlaczego płacze. Stało się to tak nagle  niespodziewanie  zupełnie niekontrolowanie.. jakby podświadomie. Długo zastanawiała się  co się stało  dlaczego na myśl o Nim  wylała ocean łez. Przecież pogodziła się z tym  że Go nie ma  że odszedł. Rozważała różne powody tej reakcji  ale nie znalazła odpowiedzi na nurtujące ją pytania.   mydestination

mydestination dodano: 13 października 2013

1. Kolejny samotny wieczór. Wszyscy gdzieś wyszli, a ona została sama w domu. Wzięła koc i usiadła przy kominku. Patrzyła w ogień. Myślała o wielu osobach, sytuacjach. Wspominając wszystko uśmiechała się.. ale gdy pomyślała o Nim, z oczu zaczęły płynąć jej łzy. Nie potrafiła ich opanować. Nie wiedziała nawet dlaczego płacze. Stało się to tak nagle, niespodziewanie, zupełnie niekontrolowanie.. jakby podświadomie. Długo zastanawiała się, co się stało, dlaczego na myśl o Nim, wylała ocean łez. Przecież pogodziła się z tym, że Go nie ma, że odszedł. Rozważała różne powody tej reakcji, ale nie znalazła odpowiedzi na nurtujące ją pytania. / mydestination

Wieczór był trochę chłodny  niebo pełne gwiazd. Kilka minut przed północą postanowiła iść na spacer. Ubrała się i wyszła. Zamyślona podążała prosto przed siebie  nie zwracając uwagi na wszystko dookoła. Dotarła do parku. Usiadła na ławeczce  spojrzała w niebo i pomyślała o Nim. Wyobraziła sobie  że trzyma ją w ramionach i delikatnie całuje w czoło. Wydawało jej się  że czuje Jego bliskość  oddech i bicie serca. W tamtej chwili stał się najbardziej pożądanym narkotykiem. Była bardzo zafascynowana całą sytuacją  pragnęła  by miała ona odzwierciedlenie w rzeczywistości… Ale nagle zegar kościelny wybił północ i cała magia zniknęła.   mydestination

mydestination dodano: 13 października 2013

Wieczór był trochę chłodny, niebo pełne gwiazd. Kilka minut przed północą postanowiła iść na spacer. Ubrała się i wyszła. Zamyślona podążała prosto przed siebie, nie zwracając uwagi na wszystko dookoła. Dotarła do parku. Usiadła na ławeczce, spojrzała w niebo i pomyślała o Nim. Wyobraziła sobie, że trzyma ją w ramionach i delikatnie całuje w czoło. Wydawało jej się, że czuje Jego bliskość, oddech i bicie serca. W tamtej chwili stał się najbardziej pożądanym narkotykiem. Była bardzo zafascynowana całą sytuacją, pragnęła, by miała ona odzwierciedlenie w rzeczywistości… Ale nagle zegar kościelny wybił północ i cała magia zniknęła. / mydestination

To boli. Dokonujemy złych wyborów  w złych momentach i budzimy się przez to w złych ramionach  bo te dobre  też zbłądziły podczas podejmowania decyzji. Przykro. esperer

esperer dodano: 13 października 2013

To boli. Dokonujemy złych wyborów, w złych momentach i budzimy się przez to w złych ramionach, bo te dobre, też zbłądziły podczas podejmowania decyzji. Przykro./esperer

Najpierw śpieszy nam się do dorosłości. Mamy po piętnaście lat i chcemy wreszcie odpowiadać za siebie. Myślimy  że życie jest takie łatwe  a my ze wszystkim świetnie damy sobie radę. Złościmy się na rodziców  buntujemy się  udajemy dorosłych. Pijemy piwa na ławce za blokiem  próbujemy pierwszych papierosów  a nawet i seksu. Później w końcu przychodzi upragniona dorosłość  ale niemalże zaskakuje nas  że to już ta chwila. My jednak wcale nie jesteśmy gotowi  bo tak naprawdę dobrze było być dzieckiem  nie mieć żadnych problemów i większych obowiązków. Chcemy wrócić do lat kiedy za wszystko odpowiadali nasi rodzice  a naszym największym zmartwieniem było chodzenie do nudnej szkoły. Jednak te chwile już nie wrócą  teraz musimy stawić czoła wszystkim trudnościom  które stawia przed nami życie. Musimy wykazać się dużą siłą i determinacją i teraz już wiemy  że będąc dzieckiem trzeba było doceniać to  co się miało  a nie ciągle narzekać.    napisana

napisana dodano: 13 października 2013

Najpierw śpieszy nam się do dorosłości. Mamy po piętnaście lat i chcemy wreszcie odpowiadać za siebie. Myślimy, że życie jest takie łatwe, a my ze wszystkim świetnie damy sobie radę. Złościmy się na rodziców, buntujemy się, udajemy dorosłych. Pijemy piwa na ławce za blokiem, próbujemy pierwszych papierosów, a nawet i seksu. Później w końcu przychodzi upragniona dorosłość, ale niemalże zaskakuje nas, że to już ta chwila. My jednak wcale nie jesteśmy gotowi, bo tak naprawdę dobrze było być dzieckiem, nie mieć żadnych problemów i większych obowiązków. Chcemy wrócić do lat kiedy za wszystko odpowiadali nasi rodzice, a naszym największym zmartwieniem było chodzenie do nudnej szkoły. Jednak te chwile już nie wrócą, teraz musimy stawić czoła wszystkim trudnościom, które stawia przed nami życie. Musimy wykazać się dużą siłą i determinacją i teraz już wiemy, że będąc dzieckiem trzeba było doceniać to, co się miało, a nie ciągle narzekać. / napisana

Miłość jest jak ta­ma. Jeśli poz­wo­lisz  aby przez szcze­linę sączyła się strużka wo­dy  to w końcu roz­sadza ona mu­ry i nad­chodzi ta­ka chwi­la  w której nie zdołasz opa­nować żywiołu. A kiedy mu­ry runą  miłość zawład­nie wszys­tkim. I nie ma wte­dy sen­su zas­ta­nawiać się  co jest możli­we  a co nie  i czy zdołamy zat­rzy­mać przy so­bie ukochaną osobę   kochać to ut­ra­cić pa­nowa­nie nad sobą.    Paulo Coelho

napisana dodano: 13 października 2013

Miłość jest jak ta­ma. Jeśli poz­wo­lisz, aby przez szcze­linę sączyła się strużka wo­dy, to w końcu roz­sadza ona mu­ry i nad­chodzi ta­ka chwi­la, w której nie zdołasz opa­nować żywiołu. A kiedy mu­ry runą, miłość zawład­nie wszys­tkim. I nie ma wte­dy sen­su zas­ta­nawiać się, co jest możli­we, a co nie, i czy zdołamy zat­rzy­mać przy so­bie ukochaną osobę - kochać to ut­ra­cić pa­nowa­nie nad sobą. / Paulo Coelho

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć