 |
Jaki sens mają te wszystkie zimowe wschody i zachody słońca?
Po co się przebudzać z nocnych koszmarów, otwierać powieki, wstawać lewą nogą, myć zęby, omijać wzrokiem swoje odbicie w brudnym lustrze? No proszę powiedz mi, bo nie wiem, jaki sens mają te wszystkie poranki, dnie, wieczory i noce, kiedy ma nie być w nich ciebie?
|
|
 |
ważne jest dla mnie wszystko co jest ważne dla ciebie. Gdybyś biegał z psem do parku, ja czaiłabym się za każdym rogiem z ciasteczkami dla psów. Nie rozumiesz, że po prostu chce być blisko ciebie?
|
|
 |
-Kocham Cię jak nikogo do tej pory, jak nikogo nigdy wcześniej. Kocham Cię do szaleństwa. I wiem, że przez Ciebie zwariuje z miłości!
-W takim razie wybacz! Boję sie chorych związków.
|
|
 |
Trzy życzenia. Pierwsze by latać pod niebiosa, drugie by pływać jak ryby, a trzecie... Trzecie zachowam na deszczowe dni, gdy będzie mi Ciebie tak bardzo brakowało.
|
|
 |
Siedzimy. Traktujesz mnie jak przyjaciółkę, bo przecież cały czas jesteś przekonany, że nie czuję nic więcej. patrzysz na mnie. Uśmiechasz się, a ja odwzajemniam z podwójną siłą i myślę, co bym w tej chwili zrobiła, gdybyśmy byli razem.
|
|
 |
Nie ma co się dręczyć. Trzeba zamknąć ten rozdział, zapomnieć, wymazać, wykasować, odkochać się, pozbyć się tego pliku z własnej pamięci. Trudno. Było, minęło...
|
|
 |
Jesteś hipokrytką. Mówisz o wielkiej miłości, a kiedy ją spotykasz odwracasz się do niej plecami. Chyba przegraliśmy nasze szczęście. Miłego życia.
|
|
 |
Chciałabym żebyś był teraz, bym mogła zadzwonić do Ciebie, wypłakać się, powiedzieć jak mi ciężko, a Ty nawet jak byś nie umiał pomóc, powiedział byś, że jesteś ze mną i wszystko będzie dobrze, tak niewiele. Takie nic, a potrzebne do funkcjonowania.
|
|
 |
Nie oczekujcie ode mnie optymistycznego podejścia do życia, ponieważ sytuacje, które ostatnio miały miejsce bardzo zmieniły moje podejście do wszystkiego. Kolejny raz w moim życiu nastąpiły dość radykalne zmiany, których bardzo się bałam i wciąż się boję.
|
|
 |
Zauroczenie. Poznajesz chłopaka, podoba ci się, nawet bardzo. Wstydzisz się zagadać, ale cały czas o nim myślisz. Zastawiasz się jaki jest, co lubi. Stwarzasz w swojej głowie sytuacje w których moglibyście się bliżej poznać. Ukradkiem patrzysz na niego, gdy ten przechodzi akurat obok. Wyłapujesz wszystkie informacje o nim z rozmów innych osób. Stawiasz wnioski. Kreujesz jego obraz w wyobraźni i nie jesteś świadoma tego ze to fikcja. I wtedy on zwraca na ciebie uwagę. Zaprasza na spacer. Idziesz ze spoconymi dłońmi, z przyspieszonym biciem serca gotowa spotkać chłopaka o którym już przecież tyle wiesz. Wtedy następuje zawód. Nie potrafisz dopasować obrazu z twojej wyobraźni z rzeczywistym. Bo jest mniej romantyczny niż sądziłaś. Bo to że gra na gitarze było tylko plotka. Bo jest mniej idealny? Bardziej normalny? Więc cały czar pryska.
|
|
 |
Chcę Ci powiedzieć tylko jedno. Moje życie nawet z największym kawałkiem szczęścia, z kolorowym niebem i zielonymi chmurkami a nawet tęczą i watą cukrową, nie będzie kolorowe. Wiesz czemu? Bo nie ma w nim Ciebie.
|
|
 |
Nienawidziła zupek w proszku, które musiała codziennie `gotować`, bo przecież nieopłacalne było gotowanie wielkiego gara zupy tylko dla siebie. Nienawidziła rozstawionych po mieszkaniu kubków, które tylko udawały obecność innych. Nienawidziła telefonu, na który dostawała sporadycznie sms-y ... o promocjach i konkursach. Nienawidziła jednej pary butów w przedpokoju, jednej szczoteczki do zębów, jednego ręcznika. Nienawidziła jednej poduszki i jednego serca…
|
|
|
|