 |
Ludzie odchodzą, lecz niekoniecznie do piachu. Wciąż zdobywamy i tracimy przyjaciół. ♥
|
|
 |
Idę ulicą, jest zimno. Patrzę na tych wszystkich ludzi, siedzących na ławkach, pijących pod sklepem i tych, którzy czekają na autobus, aby jak najszybciej wrócić do domu, do dzieci. Spoglądam na swoje odbicie w szybie, mam masę problemów, ale gdy o nich myślę, stają się poważniejsze niż są rzeczywiście. Straciłam wielu przyjaciół, zastanawiam się czy z mojej winy. Tracę kolejnych, słyszę wciąż, że nie mam czasu, że nie rozumiem, że mam się nad sobą zastanowić. Widzę ile osób się ode mnie odsunęło, ale nie potrafię wybierać pomiędzy przyjaźnią, a przyjaźnią, kurwa.
|
|
 |
|
z frajera mężczyzny nie zrobisz !
|
|
 |
Czasem zastanawiam się ile jeszcze dla Ciebie znaczę.
|
|
 |
|
paradoksalne, że najbardziej chcemy zawsze wtedy, gdy najmniej warto .
|
|
 |
|
gorące cappuccino parzące dłonie, obok paczka marlboro chociaż rzucasz palenie . w głowie zamęt, jedno imię i kurwa nie wiesz co się z tobą dzieje .
|
|
 |
Mamo. Patrzę w lustro i widzę jak dorosłem. Zamykam oczy i widzę jak ubrany w mały garniaczek stałem przed lustrem z Tobą. Trzymałaś mnie za ramię i wzruszona mówiłaś, że wyrosłem Ci na mądrego chłopca. Miałem chwilę potem odebrać nagrodę za wygrany konkurs, konkurs, który wygrałem dla Ciebie, jak każdy inny. Otwieram oczy, dziś Ciebie nie ma. Dziś też mam garnitur, ale urosłem, mam zarost i przybyło mi trochę muskulatury. Nie uśmiecham się już jak wtedy i nie mam tej dłoni, tak ważnej. Nie wiem czy dziś jesteś wzruszona i dumna. Nie wiem czy wg Ciebie teraz wyrosłem na mądrego faceta. Wiem tylko tyle, że bardzo Cię kocham i tęsknię. Tęsknię tak, że co sekundę pęka mi serce, coraz bardziej, coraz mocniej, coraz boleśniej. Z przepaści, które tworzą się w sercu sączy się krew i ma upływ we łzach na policzkach. Muszę być twardy jak chuj. Muszę stać twardo i nie upadać, żeby nie zawieźć.Wycieram oznaki zwątpienia z policzek i kroczę dalej, choć może następny krok będzie skokiem w przepaść.
|
|
 |
Są dni, kiedy wszystko wydaję się trudniejsze. Dzisiaj to jeden z tych dni.
|
|
 |
Czasem znikam na trochę, zero połączeń.
Znikam, chociaż wiem, że nie zapomnę.
|
|
 |
Gdy patrzę na kalendarz i daty, które bolą.
Zmieniłam się, tak wiem, chociaż nadal jestem sobą. ♥
|
|
 |
Dziękuje za to, że dostaję od Was wsparcie,
chociaż do życia podchodzimy z dystansem.
Uśmiecham się, by pokonać nawet łzy.
Zaciskam pięści, walczę, dla przyjaźni i by żyć. ♥
|
|
|
|