 |
Wiesz jakie to uczucie stracić wszystko, w co wierzysz?
Dlatego nigdy nie uzależniaj szczęścia od ludzi, bo ludzie odchodzą ze wszystkim co miałeś.
|
|
 |
Musimy po prostu zaakceptować to, że ludzie zostaną w naszych sercach, nawet jeśli nie będzie ich w naszym życiu.
|
|
 |
Trudno jest odbudować coś czego już praktycznie nie ma.
|
|
 |
A dziś proszę Cię o jedno - zapamiętaj, że będę zawsze. Niekoniecznie obok, ale w środku.. całym sercem przy Tobie. / Endoftime.
|
|
 |
Zamykając powieki przed snem, intensywnie przywołuje w myślach Twój uśmiech. / Endoftime.
|
|
 |
Wiesz.. Do dziś pamiętam jak późnym wieczorami zabierał mnie z domu, gdzieś za miasto, na dłuższy spacer. Oboje zawsze tak bardzo je uwielbialiśmy. Nikt nam wtedy nie przeszkadzał, nikt nas nie widział, byliśmy tylko dla siebie. Godzinami rozmawialiśmy o swoich planach na przyszłość, o swoich marzeniach i o tym, czego nadal nam brakuje. Nie kryliśmy się. Nasze milczenie nie było chwilą na zastanowienie się czy może lepiej zakończyć temat, czy ciągnąć go dalej, a takim umocnieniem nas. Dzięki tym wszystkim momentom najważniejsze co wiedziałam to to, że wytrzymuje ze mną nie tylko wtedy, kiedy gadam jak nakręcona, kiedy przekrzykuję go, bo właśnie przypomniało mi się coś, o czym jeszcze mu nie mówiłam, ale również wytrzymuje to, kiedy milczę. Lubił, kiedy milczałam. Nigdy nie miał mi tego za złe. Przyglądał się wtedy dokładnie i za każdym razem, kiedy tylko na niego spojrzałam, delikatnie się uśmiechał. Czekał, aż powiem mu co jest nie tak. Nie nalegał. To w nim lubiłam. / Endoftime.
|
|
 |
pierdolona narkomanka , uzależniona od Twojego uśmiechu.
|
|
 |
Dobrze jest mieć na kogo liczyć, kiedy potrzeba pomocy a cała reszta milczy, dobrze jest mieć kogoś u boku, kiedy los nie sprzyja i spada masa kłopotów..
|
|
 |
Nigdy nie wpadłam na to, że właściwie nienawidzę samej siebie.
|
|
 |
W końcu wszyscy odnajdziemy to, czego szukamy. Nawet jeśli cały czas mieliśmy to przed nosem. I zdamy sobie sprawę, że niezależnie jak długo to trwało, warto było czekać.
|
|
 |
Zniszczył mnie. Nie pomyślał, jak mogą mnie zaboleć jego słowa. Tak naprawdę, jego ostatnie ' bądź szczęśliwa ' bolały najbardziej. Odchodził ode mnie, z nadzieją, że już mnie nie zobaczy. Prowadził mnie za rękę, w te smutne dni. a teraz? Teraz nie znaczę dla niego nic. Zmienił się człowiek. Nie byliśmy parą przyjaciół, traktowałam go jak kogoś ważniejszego. Zakochałam się w nim. a on? Zranił mnie słowem i sercem jakbym nic nie znaczyła, jakby wszystkie chwile tworzone razem gdzieś się ulotniły. Odszedł sam nie patrząc na moje uczucia. Mimo roku i tej ciszy nie przestałam go kochać. Każde przypadkowe spotkanie rozwala mnie na cząstki, których nie mogę scalić. Niech się zatrzyma, tęsknie.
|
|
|
|