 |
Są takie reguły,które nigdy nie znikną. Po nocy zawsze następuje dzień. Po długiej zimie przychodzi w końcu upragniona wiosna,piszemy w zeszycie od lewej strony do prawej, książki czytamy od strony pierwszej,a nie ostatniej. Bez miłości nie ma związku. Ale o tej regule chyba zapomniałam.A może chciałam zapomnieć gdy Cię spotkałam. Nikt tak perfekcyjnie i wrażliwie mnie nie kochał. Nikt nie dał mi tyle ciepła.Nikt tak wytrwale nie zabiegał o moje względy.Nikt tak nie potrafił mnie podbudować.Przy nikim nie czułam tak dokładnie tej miłości.Była wręcz aż namacalna.Czułam jej palce muskające moją dłoń,jej ciepły oddech wypełniający moje płuca,jej rzęsy leżące na moim policzku i dające na nim długie cienie. Szkoda tylko,że była jednostronna i nie zrobiła rewolucji także w moim sercu/hoyden
|
|
 |
Jestem już zmęczona. Ciężej mi się oddycha bo wciąż czuję jakbym musiała dźwigać bardzo ciężki garb. Już chyba zapomniałam jak to jest przyjąć pionową postawę i iść z dumnie podniesioną głową. Już nawet nie pamiętam kiedy ostatnio uśmiechnęłam się do swojego odbicia w lustrze. Ta dziewczyna za szkłem przecież kogoś zraniła. Ale w gruncie rzeczy przecież tego nie chciała. Nie mogła przewidzieć,że jej serce nie przyjmie nowego lokatora. Widocznie ono nie życzyło sobie jego osoby. A ja musiałam to uszanować. Przecież dzięki jego biciu żyję. Jest ono głównym elementem mnie. To od jego widzi mi się wszystko zależy.Dlatego słucham go uważnie. Z nadzieją,że ono wie co jest dla mnie najlepsze/hoyden
|
|
 |
Chciałabym móc Ci powiedzieć szczerze,że Ci ufam.Że jestem gotowa chwycić Cię za rękę i pójść z Tobą wszędzie. Nawet na koniec świata,nawet w ogień.Chciałabym patrzeć w twoje oczy tak obsesyjnie,tak zachłannie jakby były jednym z obrazów Leonarda da Vinci ,czy ósmym cudem świata. Chciałabym zatracać się w tej miłości,jednocześnie nie tracąc żadnej cząstki siebie.Chciałabym kochać Cię jak pisanie. Chciałabym,żebyś stał się po nim moją drugą pasją.Chciałabym nie ranić Cię swoim chłodem i obojętnością.Ale ja nigdy nie opanuję sztuki udawania uczuć.Nawet nie chcę i nie próbuję. Tak mi też jest przykro/hoyden
|
|
 |
Ludzie przez tyle czasu poszukują swojego miejsca na ziemi. Żeglują przez wiele krain by w końcu osiąść na tej jednej ziemi w poczuciu spełnienia. Ludzie szukają,błądzą,gubią się i odnajdują. Niekiedy przy tym kogoś ranią. Ale to nie oznacza,że są złymi ludźmi. Oni po prostu podążają ku swojemu przeznaczeniu/hoyden
|
|
 |
1-Powiedz mi czy ty jesteś idealny? Czy Ty zawsze wiesz jak należy się zachować? Czy ty zawsze wiesz co powiedzieć? Czy ty nigdy nie popełniłeś i nie popełnisz błędu,który Cię może wiele kosztować-zapytałam. -Nie jestem idealny. Ideały nie mają włosów ala Harry Potter,sterczących we wszystkie strony.Nie mają wady wzroku,słońce nie wywołuje u nich reakcji alergicznych i nie bronią się przed ćwiczeniami na siłowni zapierając się nogami i rękoma. Ideały nie mają złamanych serc. Ale gdyby już się zdarzyło,że ktoś złamałby im serce nie poradziliby sobie z takim bałaganem skoro wszystko w ich życiu było zawsze takie poukładane.A nieidealni mają w sobie prawdziwą siłę by ułożyć swoje rozklekotane życie w jedną całość.Bo ich dusze były hartowane każdego dnia.Od najmłodszych lat.Uwierz mi nie chciałabyś być idealna. Idealni nie grzeszą naturalnością,ze wszystkim się pilnują.Bo w każdej sytuacji muszą dobrze wyglądać-odpowiedział /hoyden
|
|
 |
2- Jasna sprawa. Ja tylko chciałabym żeby ktoś kochał mnie z tym całym pakietem wad i zaakceptował mnie. Zupełnie jak z ofertą telefonu komórkowego. Nie przyjmujesz lepszej oferty bo stara jest dla Ciebie komfortowa,wygodna i najlepsza. I żadna nie jest w stanie jej przebić. I nieważne jakby była atrakcyjna,kusząca i pociągająca,to ta stara spełnia wszystkie twoje wymagania samą sobą-dopowiedziałam patrząc na niego znacząco gdy dostał kolejnego,natrętnego smsa od ślicznej blondynki. Pocałował mnie,nie zainteresowawszy się nawet treścią wiadomości. Zrozumiał co chciałam mu przekazać/hoyden
|
|
 |
Byłam bardzo pijana.Przelała się szala goryczy.Pijana wspomnieniami,pijana półlitrówką wódki. Ledwo mogłam utrzymać się na nogach,a prosiłam o więcej.Nie miałam już nic stracenia. Straciłam wszystko co kochałam. Jego oczy,jego wyjątkowo kształtny nos,jego duże silne dłonie i ramiona. Jego uśmiech,który zawsze przywracał spokój mojemu impulsywnemu,wzburzonemu sercu. Wzięłam kolejny kieliszek z ledwością utrzymując jego zawartość w środku. I przyszła mi do głowy myśl czy naprawdę nie mam już nic do stracenia? A może jednak?-pomyślałam. Nie chciałam stracić swojej godności leżąc pod stołem w wymiocinach innych ludzi. Odstawiłam swoją zgubę z powrotem na stół i wolno powędrowałam w stronę domu. Człowiek nie może się nawet spokojnie napić.Bo wszystko co robi w życiu ciągnie za sobą konsekwencje/hoyden
|
|
 |
Na myśl o Nim czuję ucisk w klatce piersiowej i ogromna nicość, jakby niemoc rozpierdalającą mnie od środka. //bereszczaneczka
|
|
 |
Ukrywanie uczuć? A i owszem, weszło mi to w nawyk, odkąd poznałam Ciebie. //bereszczaneczka
|
|
 |
Każda moja łza ma swoją małą historię.
|
|
 |
|
Doskonale znam ból kiedy traci się oddech,gdy każde zamknięcie powiek jest gorsze od śmierci,strach przed przypadkowym pojawieniem się go w śnie,kolejna bezsenna noc pełna obaw i lęku.Znam uczucie kiedy serce spowalnia bicie,a oddech staje się cięższy przy mijanym na ulicy mężczyźnie mającym odbijającą barwę jego źrenic,kształt warg tak bardzo charakterystyczny dla jego ust i przenikliwe gesty powodujące na ciele dreszcze.Pytasz mnie czy reaguję na jego imię,a ja mówię,że umieram,słysząc za plecami dźwięk pierwszych liter ubóstwianego przez każdy wewnętrzny narząd imienia zapominam jak się oddycha,zanikają funkcje życiowe i gubię się w tłumie szukając go,po czym z rezygnacją stwierdzam,że jego obecność tuż obok jest niemożliwa.A noce?Każda wygląda podobnie,otulona ciszą przy wskazówkach wybijających czwartą rano uświadamiam sobie,że znów nie przespałam choćby minuty myśląc o nim.Możesz kłamać,że nie tęsknisz,a i tak będziesz w nim uwięziona,bo kochasz,a tego się nie wyprzesz.
|
|
 |
|
nie zawsze byłam tak rozbita. kiedyś byłam normalna
|
|
|
|