|
Jesteś teraz gdzieś indziej i z kimś innym.Robisz rzeczy,o których wtedy tylko myślałaś,a może robisz coś zupełnie innego.Ale poszłaś do przodu,tamte czasy zostawiłaś za sobą.Zamknęłaś drzwi albo tylko je przymknęłaś,bo czasami nadchodzą takie dni,kiedy siadasz i przed oczami pojawia się właśnie ten moment,ta chwila,kiedy pierwszy raz zwrócił na ciebie uwagę.Pamiętasz to,prawda?Wracałaś autobusem ze słuchawkami w uszach,aż nagle poczułaś czyiś dotyk i usłyszałaś to jedno pytanie "czego słuchasz?",podałaś mu słuchawkę,w tle leciał Małpa,pamiętasz to jak dziś,uśmiechnął się,uwielbiał go,a ty o tym wiedziałaś.Od tego wszystko się zaczęło.Twoje pragnienie i jego niechęć,twoje staranie i jego odrzucenie,twoja miłość i ból zadawany z jego strony.Ta historia nigdy nie skończyła się dobrze,nigdy nie poszło po twojej myśli,ale czasami w swojej głowie tam wracasz i powiedz mi,co wtedy robisz?Uśmiechasz się czy płaczesz?To wciąż boli,prawda?Ta nieodwzajemniona miłość sprzed wielu lat.[yezoo]
|
|
|
Wciąż czekam na moment, w którym obudzisz się do życia. Tak w pełni. / aneczka_xdd
|
|
|
Czuję się nieustannie temperowany ołówek, który po kilku chwilach się łamie coraz głębiej i głębiej. Strach przed całkowitym utemperowaniem. / aneczka_xdd
|
|
|
Zaskakująco łatwo kochać całym sercem kogoś ciągnącego nas na dno naszej duszy. / aneczka_xdd
|
|
|
Gubiące uczucie pustki zamieszkiwało w niej coraz mocniej, jednak ona nie była w stanie oderwać się z życia i uciec w spokój. / aneczka_xdd
|
|
|
Kochała emocje, ich wybuchowość i zmienność. Przelewanie tych złych w te dobre, jeszcze intensywniejsze. Chciała Cię tego nauczyć, lecz byłeś niepojętnym uczniem. On wiedział co chodzi, chciał jednak nie potrafił wcielić ich w życie. Cóż się mu dziwić. Całe życie chował je po kieszeniach, udawał, że nie istnieją. Nie z każdej skały wypływa potok. / aneczka_xdd
|
|
|
Są rzeczy o których nie mogę z Tobą porozmawiać, nie zrozumiałbyś, zraniłabym Cię. Chodzi o różnicę temperamentów. Wiem, że Tobie jest dobrze, tym bardziej rozmowa byłaby trudniejsza. A mi czegoś jednak brakuje, czuję, że umyka mi coś ważnego, jakaś cząstka mnie ginie wraz z Tobą. Brakuje mi szaleństwa, intensywnych kłótni kończących nie pocałunkami, wolałaby, je niż rozmowę w której ja mówię, a Ty nie wiedząc co powiedzieć milczysz. Brakuje mi czasem namiętności i pasji. Intensywności uczuć, wszelakich. Czuję i widzę jak się zatracam, zwalniam aż do nienaturalnego tempa i tak trochę egzystuję. Jednak kocham Cię naprawdę mocno i nie wyobrażam sobie życia bez Ciebie. Trwam najszczęśliwsza i najsmutniejsza w Twoich ramionach, ale nie mogę nic zmienić. Musiałaby, zmienić Twój charakter, żeby bardziej pasował do mojego, ale to bez sensu. Ja lubię długie rozmowy, Ty krótkie. Ja mogłabym się kochać kilka razy dziennie, Tobie wystarczy parę razy w miesiącu. Trudno./ aneczka_xdd
|
|
|
- Co jest według Ciebie najważniejsze w związku? - Myślę, że porozumienie. Więź łącząca dwie osoby, która pozwala im się ze sobą komunikować. Żeby czuć się przy kimś dobrze, swobodnie musimy dokładnie poznać tę osobę, a przy tym poczuć, że nadajemy na przysłowiowych tych samych falach. To ważne, żeby być z kimś i móc przy nim zrobić wszystko - wygłupiać się, śmiać się do łez, wzruszać podczas filmu, złościć. Jednym słowem, żeby żyć w udanym związku trzeba pokazać swoją drugą twarz, prawdziwe oblicze, które podczas pierwszych spotkań zostaje przez nas samych głęboko uśpione, i jeśli po tym obnażeniu ten człowiek nie uciekł, nadal chce być przy nas, przytula i powtarza, że kocha, wtedy już wiemy, mamy pewność, że jest tym właściwym i że mamy to, co najważniejsze. [ yezoo ]
|
|
|
Czasami chciałabym się już poddać. Opuścić gardę. Nie walczyć. Przestać się stawiać. Chciałabym wieść spokojniejsze życie, łatwiejsze. Bez tej całej burzy wokół mnie, bez tego zamieszania, które robi się tam, gdzie tylko się pojawiam. Chciałabym nauczyć cieszyć się życiem, jego błahostkami, tymi małymi rzeczami. Chciałabym poczuć się lekko, móc w końcu odetchnąć, poczuć ulgę. Chciałabym po prostu żyć, bo przez ostatnie kilka lat zapomniałam, jak to się robi. [ yezoo ]
|
|
|
Kochałaś kogoś kiedyś tak bardzo, że nawet najkrótsza tęsknota rozrywała ci serce? Ten człowiek był wszystkim, całym twoim życiem. Wypełniał każdą minutę twojego dnia - sobą, kiedy był blisko i myślami, gdy znajdował się w innym miejscu. Byłaś w stanie zrobić dla niego wszystko, rzucić się w przepaść, skoczyć w ogień, spalić kilka mostów, byle być, z nim. A teraz powiedz mi, czy było warto? Czy kiedy jesteś tu, gdzie jesteś i kiedy minęło już tyle lat, potrafisz powiedzieć, czego najbardziej żałujesz? Czy właśnie teraz, siadając okryta ciepłym kocem, wpatrując się w puste ulice miasta i sięgając pamięcią do tamtych czasów, widzisz, co poszło nie tak? Jak bardzo żałujesz wszystkiego, co utraciłaś, gdy oddałaś mu całą siebie? Jak mocno tęsknisz za ludźmi, którzy odeszli, bo wtedy to on był najważniejszy? Jak mocno to boli, po tych wszystkich latach, które minęły i których nie potrafisz dziś naprawić? [ yezoo ]
|
|
|
Straciłam w swoim życiu kilka ważnych osób. Niektórzy odeszli i dziś są tylko wspomnieniem starej przyjaźni, a z innymi pożegnałam się sama. Tylko wiesz, podobno wszystko czasami wraca, gdzieś we wspomnieniach, w miejscach, w ludziach i wtedy zaczyna się tęsknić, za ludźmi, tak po prostu. Bo przecież kiedyś byli blisko, prawda? Kiedyś byli wszystkim, byli ważni. Przeraża mnie ilość spalonych mostów, nieodbytych rozmów, braku rozejmów, tych wszystkich niewyjaśnionych spraw, które wiszą w powietrzu. Przeraża mnie świadomość, że dwójka kiedyś bliskich sobie ludzi, których przyjaźń budowana była latami, potrafi z dnia na dzień stać się dla siebie po prostu nikim. Straciłam wiele ważnych osób i to boli, bo jak pogodzić się z tym, że kiedyś istniał ktoś, kto był po prostu blisko? Powiedz mi, jak mam uświdomić samej sobie, że to już nie wróci, że bezpowrotnie straciłam wszystko? [yezoo]
|
|
|
|