|
kolejny tydzień opierdalania się , melanżów , picia , wracania nad ranem , spania 5 godzin dziennie . kolejny tydzień bez Ciebie .
|
|
|
Pamiętasz ? Kiedy staliśmy sami nad brzegiem jeziora , a nasze ciała były tak blisko siebie ? Zapalone latarnie odbijały się na wodzie , a księżyc świecił nad naszymi głowami ? Pamiętasz , jak patrzyliśmy sobie tak głęboko w oczy nie mówiąc nic , a nasze ciała owiewał chłodny wiatr ? Zbliżyłeś się do mnie , dłonią dotknąłeś mojej twarzy i pocałowałeś po raz pierwszy . Pamiętasz...? To właśnie wtedy zrozumiałam , że Cię kocham .
|
|
|
i mam zasadę , gdy jadę na ferie robię fotkę swojego domku , w którym mieszkam , by wracając z melanżu z kumplem , nie mieć problemu "który to kurwa mój domek"
|
|
|
-czapkę wzięłaś ? -niee . -wiesz jak w Szklarskiej pizga ! -wtff ? / rozmowa z mamą ;>
|
|
|
melanżu ciąg dalszy ! ;dd
|
|
|
. bo u Niego niedziela wygląda inaczej . tu nie ma rodzinnego śniadania , kościołu , do którego każdy chodzi okrążną drogą . nie ma ciepłego kakao i wypasionych kanapek . jest za to niezły kac , rozpierdol w bani , muza na full , ciąg dalszy wczorajszego melanżu . butelki walają się po stole , puszek jest pełno po podłodze . tak . i za to Go właśnie kocham . jest sobą . nie próbuje na siłe pokazać mi , że jest inaczej . że tak bardzo nie ogarnia swojego życia .
|
|
|
pijąc kolejnego kieliszka , czująć jak moje życie powoli się rozpływa , krzyczałam , jak bardzo o kocham .
|
|
|
ćpał , pił , palił . mimo tego nie skreśliłam Go . okazało się , że jest moim przyjacielem . tak , kurwa . On nie obrobi mi dupy , nie zabierze mi chopaka , nie będzie mnie namawiał na zakupy , nie będzie mi mówił "nie jedz , bo będziesz gruba" . On jest moim przyjacielem . i kurwa jest kimś więcej , od tych waszych pustych przyjaciółek .
|
|
|
-mamo idę jutro z kolegą do kina . -z kolegą... -powiedziała mama z tajemniczym uśmiechem . odwzajemniłam uśmiech . -a co Wy się tak do siebie uśmiechacie ? -zapytał tata , który jak zwykle musiał się wtrącić . -Karola idzie z chłopakiem do kina -powiedziała mama , puszczając oczko do taty . -z kolegą mamo . -powiedziałam z irytacją . -noo to ten Twój kolega dziewczyną jest ? -zapytała mama , jak zwykle śmiejąc się z tatą .
|
|
|
najbardziej uwielbiała , gdy podczas pocałunku , czuła jak się uśmiecha .
|
|
|
-mamoo byłaś u lekarza ? -tak córciu -powiedziała zadowolona mama . -ii co ? dziewczynka , czy chłopczyk ? -zapytałam z nadzieją . -córciu , mówiłam , że będziesz mieć siostrę . -myślałam , że może się coś zmienić.. -poszłam ze smutną miną do pokoju . 'kurwa tak bardzo chciałam brata . uczyłabym Go jak robić dziewczyny w chuja , jak wykorzystywać tą naiwność dziewczyn , która była moją cholerną wadą .'
|
|
|
chciałabym tak jak On umieć powiedzieć każdemu w oczy "kocham Cię" . tak nie ujawniając , że to nie prawda . że to kłamstwo . chciałabym umieć kłamać , tak niepostrzeżenie , jak On ..
|
|
|
|