|
"Wiesz czego się boję? Tego później. Tej obojętności. Tego zniechęcenia. Tego traktowania partnera jak stary mebel, który po prostu jest i z którym nie trzeba już nawet rozmawiać, bo przecież nie powie nic nowego. Boję się tego rutynowego życia obok siebie i rzucania raz w tygodniu słowa kocham.
Wiesz, tak z przyzwyczajenia."
|
|
|
To czasem trwa.
To może nawet długo trwać zanim wszystko się ułoży.
|
|
|
Najważniejsze to mieć w swojej głowie wizje. Ilustrować ją z uporem każdego dnia i nigdy nie zaprzestawać. Bo żeby coś się zdarzyło,
żeby mogło się zdarzyć, najpierw trzeba to sobie wymarzyć..
|
|
|
Może te trzy sekundy to niewiele czasu, ale kiedy patrzy się komuś prosto
w oczy bez oderwania, te trzy sekundy wystarczą, by złożyć niemą obietnicę..
|
|
|
Chcę, żebyś była dzielna. Nie wolno ci się bać. Świat pełen jest miłości,
a wiosna prędzej czy później dociera wszędzie.
|
|
|
Jeśli nie wiesz jaką podjąć decyzję, zadaj sobie jedno pytanie:
„Czy aż tak bardzo boję się odpowiednich rzeczy?”
A później zrób to, co robi się skacząc po raz pierwszy z klifu prosto do morza – podejmij decyzję, zamknij oczy i krzycz, ale nigdy się nie cofaj.
|
|
|
Nigdy nie wykrzyczysz tyle, ile jesteś w stanie przemilczeć. Wierz mi lub nie, doświadczyłam tego. Możesz sobie obiecywać, ale to jest silniejsze od Ciebie tak długo, jak długo nie dorośniesz do tego, że trzeba żyć dalej,
bez względu na to, jak wiele razy runęło Twoje niebo..
|
|
|
„Odetchnij. A co jeśli Bóg chce Ci powiedzieć, że ma dla Ciebie lepszy plan?”
|
|
|
Przez ten cały dotychczasowy czas nauczyłam się jednej istotnej rzeczy.
Że niezależnie od tego jak bardzo byśmy chcieli, najlepsze chwile życia, nigdy się nie powtarzają..
|
|
|
- Wiesz dlaczego najbardziej lubię to drzewo?
- Dlaczego?
- Bo przewróciło się, a rośnie dalej.. I zakwita na każdą wiosnę.
|
|
|
Cz. 1. Do Niego.
Pamiętasz? Mówiłeś wtedy, że mi się nie uda. Udało się. Twierdziłeś, że sobie nie poradzę bez ciebie. Poradziłam, chociaż zajęło mi to prawie rok.
Wiesz, przez ten czas dużo się u mnie pozmieniało. Nareszcie zaczęłam swobodniej oddychać i doszłam do momentu, w którym jestem gotowa zacząć od nowa. Daleko stąd, gdyż tu zbyt często potykałam się o nasze wspomnienia. Jutro wyjeżdżam i nie planuję wracać. Dlatego dziś palę
za sobą ten most i ostatni raz chcę się pożegnać z Tobą. Bo tak naprawdę nie mieliśmy prawdziwego pożegnania, nie mieliśmy szansy na te ostatnie spojrzenia i słowa. Mimo wszystko byłeś zbytnio znaczącym rozdziałem
w moim życiu, bym mogła przewrócić ostatnią stronę i zamknąć książkę
bez napisania słów podziękowania do autora.
|
|
|
Cz.2. Życzę Ci, byś odnalazł to czego szukasz, to czego we mnie nigdy nie widziałeś, choć robiłam co mogłam, aby tak się stało. Może właśnie na tym polegał mój błąd, że chciałam kochać za nas dwoje i naiwnie myślałam, że to wystarczy. Nie, nie wystarczyło.
Wiesz, mówią że ludzie, których dane jest nam spotkać na swojej drodze
są dla nas lekcją albo błogosławieństwem. Ty zdecydowanie byłeś lekcją, najprawdopodobniej najcenniejszą jaką będzie mi dane w życiu przeżyć. Dziękuję Ci za to. Żegnaj.
|
|
|
|