 |
byłam przy nim, kiedy tracił wszystko. walczyłam o nas jak opętana, robiłam światu na złość, los nam nie sprzyjał, ale wierzyliśmy, że nam się uda. naiwni byliśmy no nie? chociaż tak uparcie twierdziliśmy, że za długo dochodziliśmy do obecnego stanu i na pewno nie zrezygnujemy. mieliśmy za sobą cały ten syf, to bagno w którym żyliśmy, te pierdolone nałogi, które nas poróżniły, ale się staraliśmy. i co? jak zwykle. pieprze to, wiesz? bo możesz z nią być, nie mogę mieć przecież o to problemów, ale ona tego nie rozumie, nie zna ciebie, bo nie była przy tobie wtedy, jest teraz, kiedy życie ci się wiedzie i z uśmiechem każdy dzień witasz, ale przypomnij sobie nasze dni, kiedy nie wiedziałeś czy dożyjesz następnego dnia, tonąłeś w długach, wariowaliśmy z tych złych decyzji, to było przez nas, złe połączenie, mieliśmy na siebie dziwny wpływ, ale widzisz to jednak coś znaczyło./aj.lofju
|
|
 |
A jest jeden. Gdyby można było zastąpić A jakimś innym A byłoby prościej, Ale powtarzają się jedynie pomyłki. Coś co jest piękne, wyjątkowe jest też unikatowe.
|
|
 |
CO MNIE NAJBARDZIEJ DOBIJA? TO, ŻE MOGĘ DOKŁADNIE WYRECYTOWAĆ JUTRZEJSZY DZIEŃ.
|
|
 |
Bo cokolwiek usłyszysz twoja paranoja użyje tego przeciwko tobie.
|
|
 |
|
Zabolało. Poczułam się jak bezwartościowa dziewczyna. Mówiłam, że ma zostać, że ja nie poradzę sobie bez niego, ale przecież to się nie liczyło. Najważniejsze były jego problemy, a ja pozostawałam gdzieś w tyle. Myślałam, że jestem najgorsza, że jestem tak bardzo beznadziejna, bo nie potrafię zatrzymać przy sobie człowieka, którego kocham. Doszukiwałam w sobie winy, bo przecież musiałam zrobić coś złego, bez powodu by nie odszedł. Ale to nie ja popełniłam błąd. Kochałam, walczyłam, chciałam jak najlepiej. Nie moją winą było to, że on nie potrafił mnie docenić, że to on nagle zaczął zachowywać się jak egoista. Swoim odejściem wszystko zniszczył. Sprawił, że straciłam poczucie własnej wartości. Nie tak miało to wszystko wyglądać. Przecież mieliśmy być szczęśliwi. Teraz i on wie jak wielki błąd popełnił. Zastanawiam się tylko czy da radę go naprawić, czy zechce sprawić aby wszystko było znów takie jak kiedyś. Jeżeli się na to wszystko zdecyduje to czeka nas ciężka i długa droga. /napisana
|
|
 |
Romeo umarł, a Ty po prostu odejdź. Julia umarła, a ja po prostu zapomnę. W XXI wieku nie umiera się z miłości.
|
|
 |
Nigdy nie powinno się oceniać człowieka według jego znajomych i przyjaciół. Judasz miał przecież nienagannych. II niekoffana II
|
|
 |
“ Byłaś jego zabawką i chociaż ma nowe, to nie znaczy, że pozwoli innym bawić się starymi. ” II niekoffana II
|
|
 |
odezwij się czasem. ciekawy jestem, gdzie i z kim teraz umierasz. / J. Borszewicz
|
|
 |
"Daję radę, muszę przyznać, że czuję się trochę pusta, trochę niczyja, ale wiedz, że potrafię znieść dużo więcej niż nieszczęśliwą miłość..."
|
|
 |
Jest coś niesamowitego w byciu nie w humorze. Wiesz, że jesteś wredna i źle ci z tym, ale nie możesz się opanować. II pierdolonadama II
|
|
 |
Zdystansowana, z sercem za kratami które odsiaduje wyrok za popełnienie zbrodni z paragrafu cytuje: " zakochała się nie legalnie, zbyt bardzo, za bardzo, w osobie która odeszła" zaczyna patrzeć na niego inaczej niż by chciała na to pozwolić./ walnieta.realistka
|
|
|
|