 |
Do tej pory nie pogodziłam się z Jego odejściem. Bo tak naprawdę, jak można wyrazić zgodę na czyjąś śmierć? Na śmierć osoby, która dała Nam życie, od której przejęliśmy część nawyków, tak, jak i wad czy zalet. I może tego nie widać, bo zwykłe czynności przychodzą z łatwością, uśmiech gości na ustach niemal stale i nawet udaje się być duszą towarzystwa. Ale przychodzą dni, kiedy przygryza się wargi z żalu, zaciska pięści i przestaje hamować się łzy, bo to już nic nie daje. Choćby cholernie się chciało, nie tchnie się życia w kogoś, kto żyć nie chciał. / aniusssia
|
|
 |
Może czujesz to co ja i za czymś tęsknisz, wszystkie myśli i uczucia, których nie masz gdzie pomieścić. / Pezet
|
|
 |
Nie wiem, dokąd mnie los prowadzi, ale lepiej mi się idzie, gdy trzymam cię za rękę. / Alfred de Musset
|
|
 |
- O co Ci chodzi? - O pewność, o cholerną pewność, że przychodząc tu za kilka lat spotkam właśnie Ciebie, nie kogoś innego, Ciebie, tego samego człowieka, któremu oddałam wszystko, co miałam - serce. Że będziesz, że będziesz czekał z otwartymi na oścież ramionami, jak otwarte są okna latem, że będziesz mimo tych kilku straconych lat, w ciągu których pieprzona tęsknota da Nam w kość. Musisz być, o to mi właśnie chodzi. / aniusssia
|
|
 |
To jest ten moment, kiedy jestem gotowa rozedrzeć niebo, tylko po to by Go stamtąd wydostać. A tak naprawdę nie mogę nic. Nic nie mogę. / aniusssia
|
|
 |
Bo choć kolorowe staje się powietrze, to zwiększa się pomiędzy nami przestrzeń. / Mioush
|
|
 |
Minęło dużo czasu od chwili, w której po raz ostatni była tak blisko Niego.
W której Jego ramiona były najlepszym schronieniem przed resztą świata, a Jego spojrzenie jakby przenikało na wskroś jej duszę, jej strach, jej kruchość. Jego obecność była dla niej, niczym promyk słońca dla ptaka uwięzionego w ciemnej klatce. Bycie obok Niego oznaczało dla niej bycie przywróconą do życia..
|
|
 |
Bo wiesz, samotni ludzie przywiązują się do drugiego człowieka o wiele szybciej, mocniej i na dłużej. Pokochają każdego, kto jest blisko ich. Kimkolwiek by on był..
|
|
 |
Tamtej nocy był przy mnie i tulił mnie w swych ramionach, pozostawiając
tę noc bez słów. Tylko wtedy przy mroku księżyca, zaślepionych sercach
i splątanych dłoniach, byliśmy wolni. Uwięzieni w sobie nawzajem,
byliśmy wolni..
|
|
 |
A Ty, ile kroków w tył zrobiłabyś tylko dla Niego?
|
|
 |
Co mówisz znajomym, gdy o mnie pytają? Że byłam i mnie nie ma?
Co czujesz teraz, gdy każdego pojedynczego ranka budzisz się samotnie wiedząc, że jutro niczego nie zmieni? Czy tak samo jak i mnie, przeraża cię ta pustka w łóżku, a co dopiero taka w życiu? Czy równie jak ja, nie możesz uwierzyć, że wszystko się skończyło? Że my się skończyliśmy..?
Jak każdy film, książka, ulubiona piosenka. Tak po prostu..
|
|
 |
Możemy mówić co chcemy i udawać, że tego nigdy nie było.
Ale oni wszyscy i tak wiedzą, że mamy do siebie tę cholerną słabość..
|
|
|
|