 |
|
-Chodź tu ! Czekaj, czekaj, proszę! Przepraszam, nie chciałem..-krzyczał, biegnąc w moją stronę. -Czego?-spytałam oschłym tonem zatrzymując się i odwracając do niego. -Przepraszam.. -Za co? Za to, że znowu nie było 4 dni w domu, czy może za to, że znowu się naćpałeś? -Za to, że cię kocham.. I za to, że nie umiem docenić tego, że jesteś..- Już mnie nie ma, dla ciebie wiesz i nigdy nie będzie -rzuciłam odwracając się i idąc w stronę przyjaciela. Krzyczał coś jeszcze, ale nie słyszałam. Nie chciałam słyszeć tych słów, nie od niego.
|
|
 |
|
myślami jestem czasem z nim, tam, na końcu świata.
|
|
 |
|
i mimo, że nie rozmawiamy jak kiedyś jak tylko Cie widze, chciałabym wrócić, podbiec, powiedzieć, co u mnie, pójść razem na piwo czy cokolwiek.
|
|
 |
|
są ludzie z którymi dogaduję się lepiej niż z innymi i mimo, że dzieli nas odległość, brak czasu i styl bycia gdy tylko się widzimy jesteśmy najbardziej zgraną ekipą na świecie
|
|
 |
|
myślałeś kiedyś o tym, jak to jest stracić wszystko i jak wszystko pierdoli się na raz. Wyobraź sobie, ja nie muszę nad tym myśleć, ja tak mam.
|
|
 |
|
czekam tylko na to, żeby napisał głupie 'siema, już nie mogę bez Ciebie, proszę wróć...'
|
|
 |
|
lubie take dni. gdy mam wyjebane na wszystko i śmieje się sama z siebie
|
|
 |
|
w życiu chodzi o to, żeby uczyć się na błędach, a rany wycierać szmatami z oszczerstwa.
|
|
 |
|
czas zacząć od nowa. wszystko.
|
|
|
|