głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika niedzisiejszy

To ja   w przekroju sześciu lat. Ja na różnych etapach  ja reagująca na zmiany  ja dokonująca co i raz kolejnego przemeblowania w swoim życiu. Ja zmieniająca nastawienie  ja naprawiająca serce  by za chwilę znów zafundować mu bieg survivalowy. JA   od początku  od pierwszych słów  aż do teraz. Prawdziwa  szczera  choć na różnych etapach  wręczająca nieco inną wizytówkę. Po pół roku uchylam Ci drzwiczki  a Ty zdecyduj  czy znów   na nowo   chcesz mnie poznać.

definicjamiloscii dodano: 12 maja 2016

To ja - w przekroju sześciu lat. Ja na różnych etapach, ja reagująca na zmiany, ja dokonująca co i raz kolejnego przemeblowania w swoim życiu. Ja zmieniająca nastawienie, ja naprawiająca serce, by za chwilę znów zafundować mu bieg survivalowy. JA - od początku, od pierwszych słów, aż do teraz. Prawdziwa, szczera, choć na różnych etapach, wręczająca nieco inną wizytówkę. Po pół roku uchylam Ci drzwiczki, a Ty zdecyduj, czy znów - na nowo - chcesz mnie poznać.

Wbrew pozorom nie jestem trudna. Jestem może czasem za bardzo nie zdecydowana  czasami zbyt rozpadana i czasami za wysoko w chmurach. Ale w gruncie rzeczy jestem taką samą istotką jak reszta wszechświata  chce po prostu niczego w życiu nie pominąć. I jeśli masz tą samą listę rzeczy ' nie do pominięcia'  będę idealnym towarzyszem życia. Obiecuje.  aawalk

aawalk dodano: 22 kwietnia 2016

Wbrew pozorom nie jestem trudna. Jestem może czasem za bardzo nie zdecydowana, czasami zbyt rozpadana i czasami za wysoko w chmurach. Ale w gruncie rzeczy jestem taką samą istotką jak reszta wszechświata, chce po prostu niczego w życiu nie pominąć. I jeśli masz tą samą listę rzeczy ' nie do pominięcia', będę idealnym towarzyszem życia. Obiecuje. |aawalk

Otworzyłam oczy i poczułam że to chyba dzisiaj. przecież od kilku lat powtarzam sobie 'od jutra'. Jutra się nie kończą  a ja dalej jestem w tym miejscu  gdzie się startuje. Nie jutro  a dzisiaj. Dzisiaj zmienie swoje życie  zaczne siebie  reszta pójdzie z górki. Dlaczego właśnie dziś mam nie spojrzeć w lustro i pomyśleć 'cholera  fajna jesteś'?  Nie jak będę szczuplejsza  nie jak moje włosy ułożą się wyjątkowo korzystnie nie kiedy przemęczenie zniknie z twarzy. Dzisiaj   Dzisiaj jestem fajna. A jeśli ja poczuje się fajna to mogę takim sprawić wszystko co mnie otacza.  aawalk

aawalk dodano: 20 kwietnia 2016

Otworzyłam oczy i poczułam,że to chyba dzisiaj. przecież od kilku lat powtarzam sobie 'od jutra'. Jutra się nie kończą, a ja dalej jestem w tym miejscu, gdzie się startuje. Nie jutro, a dzisiaj. Dzisiaj zmienie swoje życie, zaczne siebie, reszta pójdzie z górki. Dlaczego właśnie dziś mam nie spojrzeć w lustro i pomyśleć 'cholera, fajna jesteś'? Nie jak będę szczuplejsza, nie jak moje włosy ułożą się wyjątkowo korzystnie,nie kiedy przemęczenie zniknie z twarzy. Dzisiaj Dzisiaj jestem fajna. A jeśli ja poczuje się fajna to mogę takim sprawić wszystko co mnie otacza. |aawalk

szept marzeń wydaje się być najgłośniejszym z proszeń o cokolwiek .  rastaa.zioom

aawalk dodano: 12 kwietnia 2016

szept marzeń wydaje się być najgłośniejszym z proszeń o cokolwiek .| rastaa.zioom

Co za ironia  rzeczy o które nigdy nawet się nie podejrzewałam  robię bez mrugnięcia okiem. Słowa  które kiedyś nie potrafiły przejść przez moje gardło  wypowiadam z uśmiechem. Rzeczy  które kiedyś mnie nie śmieszyły  teraz potrafią doprowadzić mnie do łez  takich wiesz  ze śmiechu. Muzyka  której kiedyś moje uszy nie potrafiły znieść  towarzyszy mi teraz przez większość mojego czasu. Ludzie  z którymi kiedyś dzieliłam wszystko  teraz ledwo odpowiadają mi cześć. Teraz dziele wszystko z ludźmi  którym kiedyś ledwo odpowiadałam cześć. Co za ironia. Jestem kimś zupełnie innym  niż miałam w planach  jakieś naście lat temu. Co za ironia  chyba jest mi tak dobrze.  aawalk

aawalk dodano: 12 kwietnia 2016

Co za ironia, rzeczy o które nigdy nawet się nie podejrzewałam, robię bez mrugnięcia okiem. Słowa, które kiedyś nie potrafiły przejść przez moje gardło, wypowiadam z uśmiechem. Rzeczy, które kiedyś mnie nie śmieszyły, teraz potrafią doprowadzić mnie do łez, takich wiesz- ze śmiechu. Muzyka, której kiedyś moje uszy nie potrafiły znieść, towarzyszy mi teraz przez większość mojego czasu. Ludzie, z którymi kiedyś dzieliłam wszystko, teraz ledwo odpowiadają mi cześć. Teraz dziele wszystko z ludźmi, którym kiedyś ledwo odpowiadałam cześć. Co za ironia. Jestem kimś zupełnie innym, niż miałam w planach, jakieś naście lat temu. Co za ironia, chyba jest mi tak dobrze. |aawalk

https:  www.instagram.com stylizacjeonline     moja druga pasja  zapraszam

veriolla dodano: 10 luty 2016

https://www.instagram.com/stylizacjeonline/ - moja druga pasja, zapraszam ;-)

https:  www.facebook.com Veriolla moblo 515711411908272 ?fref=ts     zapraszam  raz      http:  veriolla moblo.blogspot.com    zapraszam  dwa      DUUUŻO WIĘCEJ MNIE

veriolla dodano: 29 grudnia 2015

https://www.facebook.com/Veriolla-moblo-515711411908272/?fref=ts - zapraszam, raz ;) http://veriolla-moblo.blogspot.com/ - zapraszam, dwa ;) DUUUŻO WIĘCEJ MNIE ;)

Nie potrzebuję hashtaga  statusu  wręczanej znienacka róży  częstych wypadów za miasto  na kolację lub do kina oraz ciągłego zapewniania mnie  że jestem ważna. Nie potrzebuję ani słów  ani całej listy dóbr materialnych. Chcę jedynie Twoich palców przesuwających się z samego rana po linii moich żeber i szeptu  wstawaj  moja piękna   nawet jeśli następne co powiesz to  głodny jestem .

definicjamiloscii dodano: 2 grudnia 2015

Nie potrzebuję hashtaga, statusu, wręczanej znienacka róży, częstych wypadów za miasto, na kolację lub do kina oraz ciągłego zapewniania mnie, że jestem ważna. Nie potrzebuję ani słów, ani całej listy dóbr materialnych. Chcę jedynie Twoich palców przesuwających się z samego rana po linii moich żeber i szeptu "wstawaj, moja piękna", nawet jeśli następne co powiesz to "głodny jestem".

Bez problemu rzucam hasłem  daj mi spokój   odwracam się na pięcie i znikam z życia tej czy innej osoby. Usuwam się  wyłączam  jakby przestaję istnieć. Dla siebie  bo się męczę. Dla niej   wiedząc  że jedyne co mogę dać to pasmo rozczarowań i bólu. Tylko z nim jest inaczej. Nie potrafię uciec. Chowam się w najbliższym kącie  jednocześnie licząc  że nagle mnie dostrzeże. Tak przeważnie jest. Napotyka się na mnie i wysyła uśmiech. Kilka sekund uniesionych do góry warg  które są dla mnie jak magnez. To ten cholerny krótki moment  przez który od lat wracam do niego co dzień.

definicjamiloscii dodano: 2 grudnia 2015

Bez problemu rzucam hasłem "daj mi spokój", odwracam się na pięcie i znikam z życia tej czy innej osoby. Usuwam się, wyłączam, jakby przestaję istnieć. Dla siebie, bo się męczę. Dla niej - wiedząc, że jedyne co mogę dać to pasmo rozczarowań i bólu. Tylko z nim jest inaczej. Nie potrafię uciec. Chowam się w najbliższym kącie, jednocześnie licząc, że nagle mnie dostrzeże. Tak przeważnie jest. Napotyka się na mnie i wysyła uśmiech. Kilka sekund uniesionych do góry warg, które są dla mnie jak magnez. To ten cholerny krótki moment, przez który od lat wracam do niego co dzień.

Od ponad dwóch lat niezmiennie mam w sobie cząstkę  która należy do niego.  Cząstka  brzmi tu dość irracjonalnie  biorąc pod uwagę  że ten element mojej osoby potrafi przejąć kontrolę nad wszystkim. Dochodzi do głosu i w jednej chwili znikają myśli  czy warto  czy powinnam  czy mogę. Nagle bez zastanowienia pojawiam się u niego  a on całuje mnie zachłannie zaraz po tym jak przekroczę próg. Prowadzi mnie niecierpliwie do swojego pokoju  a tam koncentruje się już głównie na tym  by jak najszybciej ściągnąć ze mnie ubrania. Nic nie ma znaczenia   sumienie  jego wibrujący od przychodzącego połączenia telefon i zdjęcia jego kobiety na szafce. Zatapia się w moich wargach  przestając dostrzegać  iż jest cokolwiek innego na tym świecie.

definicjamiloscii dodano: 2 grudnia 2015

Od ponad dwóch lat niezmiennie mam w sobie cząstkę, która należy do niego. "Cząstka" brzmi tu dość irracjonalnie, biorąc pod uwagę, że ten element mojej osoby potrafi przejąć kontrolę nad wszystkim. Dochodzi do głosu i w jednej chwili znikają myśli, czy warto, czy powinnam, czy mogę. Nagle bez zastanowienia pojawiam się u niego, a on całuje mnie zachłannie zaraz po tym jak przekroczę próg. Prowadzi mnie niecierpliwie do swojego pokoju, a tam koncentruje się już głównie na tym, by jak najszybciej ściągnąć ze mnie ubrania. Nic nie ma znaczenia - sumienie, jego wibrujący od przychodzącego połączenia telefon i zdjęcia jego kobiety na szafce. Zatapia się w moich wargach, przestając dostrzegać, iż jest cokolwiek innego na tym świecie.

Sprzedałyby duszę diabłu za możliwość spotkania się z nim. Jak hieny walczyłyby o jego uwagę  o to  żeby obdarzył je uśmiechem  przeszedł się z nimi przez miasto i dał buziaka na środku ulicy. Poznanie jego rodziny byłoby nieśmiałym marzeniem  podobnie jak odwiedzenie go  leżenie w jego łóżku i wspólna beztroska. Dałyby mu wszystko   swoje ciało  z sercem na czele  swoje myśli  swoją przyszłość. Opakowałyby starannie i wręczyłyby mu z zalotnym uśmiechem. A ja? Dostałam go bez starania. Usilnie wpraszał się do mojego życia  aż udostępniłam mu wąskie przejście  które szybko wykorzystał. Rozumiesz? Miałam przy sobie faceta  na widok którego większość dziewczyn tępo duka:  ideał . Kochałam się z nim  śmiałam się  oglądałam filmy  a za każdym razem w myślach miałam kogoś innego. Paradoks życia.

definicjamiloscii dodano: 20 listopada 2015

Sprzedałyby duszę diabłu za możliwość spotkania się z nim. Jak hieny walczyłyby o jego uwagę, o to, żeby obdarzył je uśmiechem, przeszedł się z nimi przez miasto i dał buziaka na środku ulicy. Poznanie jego rodziny byłoby nieśmiałym marzeniem, podobnie jak odwiedzenie go, leżenie w jego łóżku i wspólna beztroska. Dałyby mu wszystko - swoje ciało, z sercem na czele, swoje myśli, swoją przyszłość. Opakowałyby starannie i wręczyłyby mu z zalotnym uśmiechem. A ja? Dostałam go bez starania. Usilnie wpraszał się do mojego życia, aż udostępniłam mu wąskie przejście, które szybko wykorzystał. Rozumiesz? Miałam przy sobie faceta, na widok którego większość dziewczyn tępo duka: "ideał". Kochałam się z nim, śmiałam się, oglądałam filmy, a za każdym razem w myślach miałam kogoś innego. Paradoks życia.

Nie rozmawialiśmy od połowy lipca. Przyjechał w dzień moich urodzin na kilka minut   tylko po to  żeby dać mi bukiet ciemnoczerwonych róż. Wydukał najzwyklejsze  wszystkiego najlepszego   jakby same te słowa mogły załatwić sprawę. Jakby miały moc  by skleić rany na sercu. Po tamtym dniu zamilkł. Zatracił się we własnym świecie   nowej rzeczywistości  gdzie nie zarezerwował dla mnie miejsca. Dziś nie czuję bólu. Nie czuję nawet żalu. Jedyne co mi towarzyszy to cicha  pusta obojętność. Na sercu mam blizny. Przeważnie są nienaruszone  dobrze zasklepione. Tylko czasem  w szczególnych momentach  chciałabym po prostu znaleźć się w jego szerokich ramionach i móc powiedzieć najprostsze  dziękuję  że jesteś  tato .

definicjamiloscii dodano: 20 listopada 2015

Nie rozmawialiśmy od połowy lipca. Przyjechał w dzień moich urodzin na kilka minut - tylko po to, żeby dać mi bukiet ciemnoczerwonych róż. Wydukał najzwyklejsze "wszystkiego najlepszego", jakby same te słowa mogły załatwić sprawę. Jakby miały moc, by skleić rany na sercu. Po tamtym dniu zamilkł. Zatracił się we własnym świecie - nowej rzeczywistości, gdzie nie zarezerwował dla mnie miejsca. Dziś nie czuję bólu. Nie czuję nawet żalu. Jedyne co mi towarzyszy to cicha, pusta obojętność. Na sercu mam blizny. Przeważnie są nienaruszone, dobrze zasklepione. Tylko czasem, w szczególnych momentach, chciałabym po prostu znaleźć się w jego szerokich ramionach i móc powiedzieć najprostsze "dziękuję, że jesteś, tato".

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć