 |
|
zazdrość to gówniana wada, a wokół czai się fałsz i zdrada.
|
|
 |
|
szalało we mnie coś, domyślam się, że to serca bicie.
|
|
 |
|
nie lubię wspominać, nie lubię tęsknić, nie lubię myśleć o tym, co było i porównywać tego z tym, co jest, a mimo wszystko robię to bardzo często, a wręcz powiedziałabym, że systematycznie.
|
|
 |
|
głupia. co chwilę spogląda na telefon z myślą, że coś się pojawi. ufo chyba.
|
|
 |
|
rozbierz mnie wzrokiem, sponiewieraj słowami, oszołom swym smakiem.
|
|
 |
|
wielką miłość rozbiła wielka przyjaciółka. wiedziałam, że zawsze można na nią liczyć.
|
|
 |
|
ona, niby przypadkiem, plecami do niego stojąc, włosy odgarnia szyję odsłaniając.
|
|
 |
|
obiecywałeś, że nigdy mnie nie zranisz, to dlaczego nie dałeś znieczulenia, gdy odchodziłeś?
|
|
 |
|
poranna kawa o wyszukanym smaku i już prawie czuję, że nie jesteś mi potrzebny.
|
|
 |
|
"Rano spójrz w lustro, zrób przedziałek na głowie i odpierdol się od siebie."
Wiktor Osiatyński
|
|
 |
|
"Dwie rzeczy najlepiej określają człowieka. Twoja cierpliwość kiedy nie masz nic i twoja postawa kiedy masz wszystko."
|
|
 |
|
"Naprawdę można rozbudzić w człowieku człowieka, da się to wyzwolić, ale jedynie w bezpiecznym miejscu. A bezpieczne miejsce to takie, gdzie nie boisz się powiedzieć, co czujesz, co myślisz."
Ewa Woydyłło – Osiatyńska
|
|
|
|