 |
|
"Mówi się niekiedy, że żałoba jest psychiczna, tęsknota natomiast fizyczna. Ta pierwsza to rana, ta druga to amputowana część ciała, zwiędły płatek kwiatka w porównaniu ze złamanym pniem. Gdy coś rośnie dostatecznie blisko tego, co kocha, wrasta w te same korzenie. Możemy mówić o stracie, możemy ją przepracować i dać jej czas, ale biologia nadal zmusza nas do życia według pewnych reguł: przepołowione rośliny nie odradzają się, tylko umierają".
Fredrik Backman "Miasto niedźwiedzia"
|
|
 |
|
Lubię smutek pustych plaż.
|
|
 |
|
"Tymczasem większość z nas, jak podejrzewam, postępuje odwrotnie: podejmujemy instynktowną decyzję, a potem budujemy infrastrukturę rozumowania, by tę decyzję usprawiedliwić. I nazywamy rezultat poczuciem zdrowego rozsądku".
Julian Barnes "Poczucie kresu"
|
|
 |
|
"Słyszałam, jak ludzie mówili, że ktoś nie może ścierpieć głupców. Ja sama nauczyłam się ich tolerować, ponieważ nie chciałam, aby mnie krytykowano. Jednakże grzeczność, którą musiałam okazywać, powodowała powstanie we mnie jeszcze większej niechęci. Teraz stwierdzam, że nie mam nawet cierpliwości, aby rozmawiać o banalności życia z ludźmi, których uważam za równie nieciekawych jak tematy, o których rozprawiają. To właśnie bardziej niż cokolwiek innego doprowadziło mnie do tego, że wolę milczenie, bo nie mam na tyle siły woli ani złego wychowania, żeby powiedzieć komuś, że mnie śmiertelnie nudzi jego małostkowość. To musi brzmieć arogancko, ale nie widzę możliwości utrzymywania jakichkolwiek stosunków z pewnym rodzajem ludzi".
Naomi James "Sama na oceanach"
|
|
 |
|
"(...) wydawał się jeszcze bardziej samotny, a ja czułam się, jakbym dzieliła z nim tę samotność, ale to nie była taka samotność, która znika, gdy się nią z kimś podzielimy, wręcz przeciwnie, miałam wrażenie, jakby się podwajała i jakbyśmy przez samo to, że ze sobą rozmawiamy, stawali się jeszcze bardziej samotni".
Lina Wolff "Poliglotyczni kochankowie"
|
|
 |
|
Tak to się zaczyna. Spoglądasz na kogoś, kogo nie widziałeś nigdy przedtem i nagle go rozpoznajesz. To wszystko. Po prostu go rozpoznajesz. Tak to się zaczyna.
~ Tony Parsons
|
|
 |
|
Nie mogę o tobie zapomnieć, a tak bardzo nie chcę pamiętać.
Jakimś cudem utrzymuję się na powierzchni maskowanej obojętności, więc błagam – zlituj się i wynieś w końcu z mojej głowy! Wystarczy jeden błysk, małe wspomnienie (a pamiętasz, jak bardzo potrzebowaliśmy bliskości? Skóry przy skórze, serca przy sercu… pamiętasz?), żeby granat pieprznął w mur spokoju budowany z takim trudem, i rozsypał mnie na proch. Na drzazgi. Na ostre odłamki marzeń, na podarte, do niedawna wspólne plany, których już nigdy nie będzie mi dane zrealizować.
Zlituj się i zostań tam, gdzie twoje miejsce.
W przeszłości.
- Magdalena Czmochowska
|
|
 |
|
zawsze miałam ogromną ochotę cię pocałować. jedyne, co mnie blokowało, to myśl, że kiedyś mogę za tym zatęsknić.
|
|
 |
|
swojej płci mogę zarzucić tylko to, że potrafi nadal kochać, gdy nie ma już żadnej nadziei.
|
|
 |
|
skoro pijemy za błędy to twoje zdrowie, skarbie.
|
|
 |
|
a widzisz, sztuczny uśmiech i w ogóle cały ten teatr, wychodzi mi wyśmienicie.
|
|
 |
|
nie stać cię na mnie i nie mówię tu o pieniądzach.
|
|
|
|