 |
Zniknąłeś. Ale wiesz...zrobiłeś to tak zwyczajnie. Powiedziałeś kilka słów, których nie zrozumiałam. Odwróciłeś się na pięcie. Znów coś powiedziałeś. I odszedłeś. Tak po prostu zniknąłeś. I chyba nie to boli mnie najbardziej. Bo już nie wierzę w magię. Znikanie wydawało się być takie tajemnicze, takie zabawne. Ale Ty wyjaśniłeś mi wszystko. Wtedy, kiedy odszedłeś.
|
|
 |
Mów do mnie szeptem żebym nie słyszała. Miej zamknięte oczy kiedy patrzysz na mnie, niech mnie nie zwodza. Zaczynam mówić nie słuchaj, to nie do Ciebie. Nie podawaj mi ręki to za dużo, znów będziesz gwałcił moje myśli. Nie oddychaj tym samym rytmem co ja, mój umysł ma zbyt wielką wyobraźnie.
|
|
 |
"kiedy pojawiły się pierwsze łzy, w sumie nie wiedział dlaczego, były niekontrolowane.
na dzień dzisiejszy już wie, że bał się iż wydarzy się coś strasznego.
coś co może na zawsze zmienić jego piękne i poukładane życie, z którego
potrafił się jeszcze tak niedawno cieszyć i wykorzystywać każdy dzień, nie sam.
tymczasem myślał o tym jak to zakończyć, wszystko."
|
|
 |
"Co najgorsze, chciałbym spędzić z nią resztę mojego życia, nawet jeśli miałbym żyć jeszcze tylko kwadrans."
Żulczyk
|
|
 |
Nie wystarczy pokochać, trzeba jeszcze umieć wziąć tę miłość w ręce
|
|
 |
"Chcę zrobić z tobą
to, co wiosna robi z czereśniami."
|
|
 |
"Najbardziej brakuje nam alkoholu. Oddałabym wszystko, aby teraz się upić. Aby wypić piwo, butelkę wina, pół litra. Oddałabym wszystko za bimber, za tanie wino, za amol, za wodę kolońską. Alkohol. W tej sytuacji najlepszy byłby pogrzany, pity powoli. Gorąca herbata z wódką. Gorąca herbata z łyżeczką cukru, cytryną i żołądkową gorzką. Albo z rumem. Kurwa, jakikolwiek alkohol, może być po prostu ciepła wódka, duszkiem, bez złagodzeń. Marzę o tym, wyobrażam sobie, że wlany do środka trochę by mnie schłodził, zmniejszył panikę do poziomu tolerowalnego przez serce i żołądek."
|
|
 |
"Gdybym nie miał ciebie, nie chciałoby mi się żyć. Ty jesteś teraz jedyna rzeczą, w którą wierzę naprawdę. Ty, nic więcej. Mam chyba prawo tak myśleć. Gdybym nie miał ciebie, zrobiłbym wszytko, aby się zgnoić do końca, tak, żeby już nigdy nie kochać, nigdy nie wierzyć i nigdy nie cierpieć. Bez ciebie ta strona kart nie ma dla mnie sensu, tak samo jak i tamta. Rozumiesz?"
|
|
 |
"Ona chciałaby mieć przekonanie,
że on tak oddycha i tak dotyka,
tylko gdy jest z nią. Z nią i w niej
wyłącznie. Ona chciałaby mieć taką
wyłączność."
|
|
 |
A ona rozważa nad tym co nadejdzie, a nadejść nie ma szans, tym jaka jest, a jaka byłaby.
|
|
 |
Milczenie czasem więcej da do zrozumienia, niż zwykła konwersacja.
|
|
|
|