 |
|
spójrz w moje oczy one są zwierciadłem duszy, klęski i viktorie, czas który nie zawróci.
twarze ludzi których kiedyś widywałem co dzień, obrazy w mojej głowie których nic nie wymarze.
|
|
 |
|
ale trzeba sie przekonać, rozczarować wiele razy. wzloty i upadki w drodze po cel to drogowskazy.
|
|
 |
|
to jest dla mnie proste jak dwa razy dwa. nieugięty charakter, problemy a w nich ja.
|
|
 |
|
żyje dalej jak należy, a jak tobie coś nie leży - bądźmy szczerzy, chuj wbijam w to czy mi wierzysz.
|
|
 |
|
żyje dalej tak jak, chociaż mam inne cele. dobrze znam życia smak, nie liczę na zbyt wiele.
|
|
 |
|
coś we mnie w środku zmieniło się na zawsze. jestem innym człowiekiem, inaczej na wszystko patrzę.
|
|
 |
|
co to szczęście, powiedz mi gdzie go szukać
chyba byłem wszędzie, gdzie jeszcze mam zapukać?
|
|
 |
|
głęboko wbite w to, co kochałem najbardziej. ta rana się nie goi, tylko boli jeszcze bardziej.
|
|
 |
|
po co mi Ci, co uśmiechają się fałszywie, za plecami jadą równo ale się gajają przy mnie?
|
|
 |
|
błogosławię dzień, gdy zdałem sobie sprawę, że nie jestem tutaj tylko po to, żeby jarać trawę.
|
|
 |
|
znowu racze się wódą, znowu bania do lusterka. kostucha już zerka, choć kurwo już czekam!
|
|
 |
|
czasem życie się sypie, po całości, po kolei. co dzień dochodzi kłopotów, żyjesz sam w beznadziei. / Kali . ♥
|
|
|
|