 |
czasami włącza mi się taki alarm. - ' potrzeby Ciebie. '
|
|
 |
możesz myśleć, że już żadne uczucie nas nie łączy.
ciągle jest coś w nas,
na końcu języka to słowo trzymam. - cierpienie.
|
|
 |
' dawno Cię nie widziałem. ' - będzie takie nie szczere z Twoich ust. wiem, że codziennie wbijasz swoje patrzały w moje zdjęcie. marzysz o moich oczach, chciałbyś wplątywać palce w moje włosy, a nawet po milczeć z moim dotykiem. takie dziwne, że tak się różnimy, a tak dużo wiem.
|
|
 |
no nawet na przerwie możesz podejść. zagadać do mnie. powiedzieć. ' cześć. ' poprawić swoją grzywkę.
ciągle mijać mnie z wielkim uśmiechem. uświadamiać mi, że jestem kimś więcej niż kumpelą od serca.
a nie zarywać do każdej, którą potrafiłam znienawidzić, po przez jedno Ciebie dotknięcie.
|
|
 |
nie mam pewności, że przestałam kochać, a zaraz zacznę szlochać. po prostu mam już dość' love forever. ' ona mnie osłabia. nie widzę już w sobie cienia, który mogłabym komu kol wiek oddać. nie znaczy dla mnie żaden chłopak na świecie więcej niż wszystko. trudno, było co było. na szczęście to już nie wróci, a Ja nie wkopię się w kolejne bagno, zwane. - zakochaniem.
|
|
 |
Zdawało mi się, że raniąc innych i odpychając ich od siebie wyleczę swoje złamane serce.
Ale to kurewstwo tak nie działa. Nie potrafię się kurwa naprawić.
|
|
 |
może całować, ile wlezie. - tylko niech nie zapomina, że nie pokocham skurwiela, który najpierw obiecuję wspaniałą przyszłość, a później psuję ją na kolejny dzień głupim milczeniem, i uśmiechem do innej, z taką samą iskrą co do mnie.
|
|
 |
Mam jeszcze tyle planów do spieprzenia.
|
|
 |
Wstałam z łóżka i już wiedziałam, że popełniam błąd.
|
|
 |
Nie boję się wyrażać tego co myślę. Boję się, że nikt nie będzie
w stanie zrozumieć mojego toku myślenia.
|
|
 |
Muszę zapomnieć, to wszystko jest bez sensu.
Nie chcę więcej się pojawiać o złym czasie i w złym miejscu
|
|
 |
im więcej o tym wszystkim myśle, tym bardziej kurwa nie rozumiem.
|
|
|
|