 |
i czułam , jak on z dnia na dzień znika... a nie mogłam nic zrobic , wiesz jak ta cholerna bezradnosc boli !? ; (
|
|
 |
Zniknę, nim się obejrzysz.
|
|
 |
Robiąc przedświateczne porządki w szafce natrafiłam na gruby,czerwony zeszyt w truskawki..Od razu wiedzialam co to takiego. Przysiadłam na skrawku łóżka otwierając go na ostatniej stronie.Przeczytałam fragment wpisu z tamtego dnia,aż drobna łezka zakręciła mi się w oku.Poczułam jakbym przenosiła się w czasie..Znalazłam się przed swoim domem w zimowej kurtce,dookoła mnie było biało,a w ramionach trzymał mnie niebieskooki Szatyn.Obejmował mnie tak jakby strzegł mnie przed całym światem.Czułam się tak bezpiecznie,tak szczęśliwie. Mówił słodko, szeptał,całował, obejmował..kłamał? Dziś wiem,ze tak..Gdyby tamtego pięknego,zimowego dnia ktoś powiedział mi,że ten czas przeminie nigdy bym w to nie uwierzyła.Sięgnełam po dlugopis oscierając łzy z policzków i pod dzisiejszą datą napisałam wielkimi literami:KONIEC podkreślając te słowo grubą kreską..I co z tego,że brakuje mi tych dni? Jego głosu,oczu,dotyku, jego obecnosci?Jak juz nigdy te dni nie wrócą..Jak me dłonie nie splątą sie nigdy z Jego.
|
|
 |
I nawet jeśli w przyszłości będziesz mieć mnóstwo zmarszczek - dla mnie nadal będziesz najpiękniejsza. Dlaczego ? Bo serce, dobroć duszy i spojrzenie zawsze pozostanie takie samo.
|
|
 |
I faktycznie, taki już jestem. Pierdolony, egoistyczny drań - ale gdy już zawieszę się na jednej kobiecie - jestem w stanie oddać Jej cały swój świat.
|
|
 |
Nikt ani nic nie jest w stanie zastąpić dotyku Twoich dłoni, które tak często czułem na swojej twarzy. Nie ma drugiej takiej kobiety, która jednym uśmiechem sprawia , że unoszę się ponad ziemię.
|
|
 |
pamiętam wszystko bardzo dobrze. tak bardzo uwielbiałam Twoją klatę, Twoje dziary. uwielbiałam nasze sprzeczki. tak bardzo mi ich brakuje. chciałabym zobaczyć Cię za parę lat - szczęśliwego. przecież miało być tak dobrze. a niby życie jest takie piękne. gówno prawda. cały ten cholerny wszechświat jest tak zajebiście zjebany, że aż brak mi słów. tęsknię. wróć, proszę.
|
|
 |
po co żyć, skoro finał jest śmiercią ? ps. jeżeli kiedyś ma być koniec świata, chcę by nastąpił on dzisiaj.
|
|
 |
często myślę, by iść tam do Ciebie, Braciszku. zdecydowanie coraz częściej. ból jest okropny. odwiedź mnie chociaż we śnie, proszę. jednak najlepiej by było, gdybyś wrócił. tak cholernie za Tobą tęsknię.
|
|
 |
Twoje fotografie są wszędzie. na ścianach, na tapetach w komputerach, jak i w telefonach, na moim biurku. byłeś i jesteś taki przystojny. jesteś dla mnie ideałem. chciałabym jeszcze poznać podobnego człowieka, jakim byłeś Ty. chociaż wiem, że tak nigdy nie będzie. Anioły trafiają się raz i więcej ich nie ma. nikt nie jest taki jak Ty i już nie będzie. kocham Cię, Braciszku.
|
|
|
|