głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika nic_nieznaczacy

Miło  że przepraszasz. Dobrze  że zauważyłeś swój błąd i patrząc na moje rany  sumienie wpierdala Cię od środka. Doceniam to  że przyszedłeś i przyznałeś  że zjebałeś. Nie to  że jestem zła  że Cię nienawidzę  nie  nie. Za wiele bolesnych słów padło między nami  żebyśmy mogli to naprawić. Nie chodzi o fakt braku wybaczenia  chodzi o to  że nie potrafię na Ciebie już patrzeć w ten sam sposób  wiedząc jak mocno potrafisz zranić. Doceniam przeprosiny  ale one niczego już między nami nie zmieniają. esperer

esperer dodano: 18 luty 2014

Miło, że przepraszasz. Dobrze, że zauważyłeś swój błąd i patrząc na moje rany, sumienie wpierdala Cię od środka. Doceniam to, że przyszedłeś i przyznałeś, że zjebałeś. Nie to, że jestem zła, że Cię nienawidzę, nie, nie. Za wiele bolesnych słów padło między nami, żebyśmy mogli to naprawić. Nie chodzi o fakt braku wybaczenia, chodzi o to, że nie potrafię na Ciebie już patrzeć w ten sam sposób, wiedząc jak mocno potrafisz zranić. Doceniam przeprosiny, ale one niczego już między nami nie zmieniają./esperer

Jezu  nie daję rady  nie mam siły  czasami myślę  że jestem bipolarna  a może po prostu pojebana  ale nie mam siły  na nic  chce umierać  pić wino i płakać  leżeć na podłodze i zakopać się przed światem w koc  a jest tyle rzeczy do zrobienia  muszę wyjść  na uczelnię  do banku i załatwić nam nowe mieszkanie i w lodówce nic już nie ma  a Ty tak często i długo milczysz ostatnio i zaczynam myśleć  że między nami też już niczego nie ma i nie oszukuję się  jest naprawdę źle  nigdy nie było między nami tak źle  a ja  ja nie mam siły  żeby walczyć  żeby cokolwiek naprawiać  żeby starać się bardziej  ale wyjdziemy z tego  tylko pamiętaj  obiecałeś   na dobre i na złe   to jest moje złe  najgorsze i wybacz  musisz zostać.

niecalkiemludzka dodano: 17 luty 2014

Jezu, nie daję rady, nie mam siły, czasami myślę, że jestem bipolarna, a może po prostu pojebana, ale nie mam siły, na nic, chce umierać, pić wino i płakać, leżeć na podłodze i zakopać się przed światem w koc, a jest tyle rzeczy do zrobienia, muszę wyjść, na uczelnię, do banku i załatwić nam nowe mieszkanie i w lodówce nic już nie ma, a Ty tak często i długo milczysz ostatnio i zaczynam myśleć, że między nami też już niczego nie ma i nie oszukuję się, jest naprawdę źle, nigdy nie było między nami tak źle, a ja, ja nie mam siły, żeby walczyć, żeby cokolwiek naprawiać, żeby starać się bardziej, ale wyjdziemy z tego, tylko pamiętaj, obiecałeś, "na dobre i na złe", to jest moje złe, najgorsze i wybacz, musisz zostać.

I duma nie pozwoli nam tego naprawić. Padło zbyt wiele bolesnych słów  żebyśmy teraz mogli wrócić z uśmiechem na ustach. Rzucaliśmy epitetami  zapominając  że bolą one bardziej od czynów. Raniliśmy się nawzajem i udawaliśmy  że tak dobrze  że tego właśnie chcemy  że ja i Ty  że nie ma i nigdy nas nie było. Żadne nie pokazało emocji  zagłuszaliśmy odgłos łamanego serca  bo tak łatwiej  bo prościej  bo nie trzeba się tłumaczyć  że oto miałam w sobie jakąś miłość. Spieprzyliśmy to na własne życzenie  spierdoliliśmy coś ważnego  bo oboje się boimy. Łatwiej popierdolić znajomość  niż  własną dumę. Wbiliśmy sobie noże z uśmiechem na ustach i nikt nie dowie się  że umieram przez to po raz setny. Tęsknie  ale nie wolno Ci tego wiedzieć. esperer

esperer dodano: 17 luty 2014

I duma nie pozwoli nam tego naprawić. Padło zbyt wiele bolesnych słów, żebyśmy teraz mogli wrócić z uśmiechem na ustach. Rzucaliśmy epitetami, zapominając, że bolą one bardziej od czynów. Raniliśmy się nawzajem i udawaliśmy, że tak dobrze, że tego właśnie chcemy, że ja i Ty, że nie ma i nigdy nas nie było. Żadne nie pokazało emocji, zagłuszaliśmy odgłos łamanego serca, bo tak łatwiej, bo prościej, bo nie trzeba się tłumaczyć, że oto miałam w sobie jakąś miłość. Spieprzyliśmy to na własne życzenie, spierdoliliśmy coś ważnego, bo oboje się boimy. Łatwiej popierdolić znajomość, niż własną dumę. Wbiliśmy sobie noże z uśmiechem na ustach i nikt nie dowie się, że umieram przez to po raz setny. Tęsknie, ale nie wolno Ci tego wiedzieć./esperer

Mija rok od tych najgorszych wydarzeń  a ja nadal mam wielki żal do Boga  że tak po prostu mi go zabrał i nie chce pozwolić  abyśmy mogli żyć razem w spokoju. Tych dwanaście miesięcy nie sprawiło  że pogodziłam się z jego decyzją. Nadal zdarzają się wieczory kiedy nie wierzę  że to wszystko tak szybko się skończyło. Siadam sama w ciemnym pokoju i zastanawiam się kiedy do mojego życia wróci normalność. Moje teraźniejsze życie jest jeszcze takie pogmatwane. Jeszcze jest tak wiele spraw  w których nie mogę się odnaleźć  chociaż tak bardzo tego chcę. Najwyraźniej rok to jeszcze za mało  aby przyzwyczaić się do tego  że ktoś kogo kochasz tak nagle znika z naszego życia. Do tego potrzeba więcej czasu  cierpliwości  wytrwałości. Jeszcze będę czekać. Może w końcu coś się odmieni.    napisana

napisana dodano: 17 luty 2014

Mija rok od tych najgorszych wydarzeń, a ja nadal mam wielki żal do Boga, że tak po prostu mi go zabrał i nie chce pozwolić, abyśmy mogli żyć razem w spokoju. Tych dwanaście miesięcy nie sprawiło, że pogodziłam się z jego decyzją. Nadal zdarzają się wieczory kiedy nie wierzę, że to wszystko tak szybko się skończyło. Siadam sama w ciemnym pokoju i zastanawiam się kiedy do mojego życia wróci normalność. Moje teraźniejsze życie jest jeszcze takie pogmatwane. Jeszcze jest tak wiele spraw, w których nie mogę się odnaleźć, chociaż tak bardzo tego chcę. Najwyraźniej rok to jeszcze za mało, aby przyzwyczaić się do tego, że ktoś kogo kochasz tak nagle znika z naszego życia. Do tego potrzeba więcej czasu, cierpliwości, wytrwałości. Jeszcze będę czekać. Może w końcu coś się odmieni. / napisana

Co jeśli przestanę? I nie pojawię się już w miejscu  w którym zawsze na Ciebie czekam. Nie będę spoglądać co kilka minut na telefon  licząc na jakąkolwiek wiadomość od Ciebie. Przestanę myśleć o Tobie. A każdej kolejnej nocy nie będę zarywała na tworzeniu Naszej wspólnej przyszłości. Co jeśli jutro wrócę do domu  zjem obiad  przeczytam książkę  a Ty nie pojawisz się w żadnej myśli w mojej głowie? Przestanę pisać do Ciebie z byle powodu  tylko po to  by zacząć rozmowę. Minę Cię obojętnie na ulicy i już nie spojrzę tak  jak zrobiłabym to wczoraj. Co jeśli zapomnę? Wykluczę Cię z mojego życia  odstawię na bok i tak zwyczajnie nie będę już pamiętać. Uwolnię się od miłości  której nigdy nie miałam. Zacznę patrzeć w inne oczy i być może w nich znajdę coś piękniejszego  coś wartego więcej niż łzy  coś  co da mi powód by żyć i w końcu przestać uciekać.   yezoo

yezoo dodano: 17 luty 2014

Co jeśli przestanę? I nie pojawię się już w miejscu, w którym zawsze na Ciebie czekam. Nie będę spoglądać co kilka minut na telefon, licząc na jakąkolwiek wiadomość od Ciebie. Przestanę myśleć o Tobie. A każdej kolejnej nocy nie będę zarywała na tworzeniu Naszej wspólnej przyszłości. Co jeśli jutro wrócę do domu, zjem obiad, przeczytam książkę, a Ty nie pojawisz się w żadnej myśli w mojej głowie? Przestanę pisać do Ciebie z byle powodu, tylko po to, by zacząć rozmowę. Minę Cię obojętnie na ulicy i już nie spojrzę tak, jak zrobiłabym to wczoraj. Co jeśli zapomnę? Wykluczę Cię z mojego życia, odstawię na bok i tak zwyczajnie nie będę już pamiętać. Uwolnię się od miłości, której nigdy nie miałam. Zacznę patrzeć w inne oczy i być może w nich znajdę coś piękniejszego, coś wartego więcej niż łzy, coś, co da mi powód by żyć i w końcu przestać uciekać. [ yezoo ]

boli mnie głowa. wróciłam późno w nocy  całkowicie pijana  ale nie mogłam zasnąć. zresztą  wciąż nie mogę  ciągle płaczę. wściekam się  chociaż nie powinnam. bo przecież jest dokładnie tak jak chciałam. normalna relacja kumpel kumpela. to dlaczego aż tak boli mnie każde spotkanie z nim? dlaczego od pewnego czasu dręczę się wspomnieniami i wyrzutami sumienia? dlaczego żałuję tamtej decyzji? całkowicie oszalałam. byłam zapatrzona wyłącznie w siebie  w swoje własne potrzeby i zachcianki. ale dzisiaj jest zupełnie inaczej. i wiem  nie zmienię przeszłości  a mimo to  oddałabym naprawdę wiele aby dostać drugą szansę.

briefly dodano: 16 luty 2014

boli mnie głowa. wróciłam późno w nocy, całkowicie pijana, ale nie mogłam zasnąć. zresztą, wciąż nie mogę, ciągle płaczę. wściekam się, chociaż nie powinnam. bo przecież jest dokładnie tak jak chciałam. normalna relacja kumpel-kumpela. to dlaczego aż tak boli mnie każde spotkanie z nim? dlaczego od pewnego czasu dręczę się wspomnieniami i wyrzutami sumienia? dlaczego żałuję tamtej decyzji? całkowicie oszalałam. byłam zapatrzona wyłącznie w siebie, w swoje własne potrzeby i zachcianki. ale dzisiaj jest zupełnie inaczej. i wiem, nie zmienię przeszłości, a mimo to, oddałabym naprawdę wiele aby dostać drugą szansę.

Chciałabym w tej chwili zniknąć i zapomnieć o tym co mnie tak mocno męczy i dusi od środka. Chciałabym dać kolejny krok do przodu i poczuć pewną satysfakcję  że w końcu coś udało mi się zrobić bez przeszkód  ale nie mogę. Jeszcze nie dziś i nie teraz  bo dopiero wszystko się zaczyna. To życie zmienia swój tor. Kolejne  nieprzewidziane zmiany następują i choćby się chciało  to ciężko by było od tego uciec. Ale też nie można tego ciągnąć tak bez końca. Gubię się w tym. Coraz więcej jest rzeczy jest do zrobienia... A po drodze wszędzie pokusy. To nie wygląda tak  jak powinno. To nie jest tak  jak miało być..

remember_ dodano: 16 luty 2014

Chciałabym w tej chwili zniknąć i zapomnieć o tym co mnie tak mocno męczy i dusi od środka. Chciałabym dać kolejny krok do przodu i poczuć pewną satysfakcję, że w końcu coś udało mi się zrobić bez przeszkód, ale nie mogę. Jeszcze nie dziś i nie teraz, bo dopiero wszystko się zaczyna. To życie zmienia swój tor. Kolejne, nieprzewidziane zmiany następują i choćby się chciało, to ciężko by było od tego uciec. Ale też nie można tego ciągnąć tak bez końca. Gubię się w tym. Coraz więcej jest rzeczy jest do zrobienia... A po drodze wszędzie pokusy. To nie wygląda tak, jak powinno. To nie jest tak, jak miało być..

A może miłość to nie wszystko?

yezoo dodano: 16 luty 2014

A może miłość to nie wszystko?

Czasami musisz zniknąć. Odwrócić się na pięcie i zobaczyć świat bez niektórych osób. Jeśli ktoś Cię nie docenia  nie stój obok  nie uśmiechaj się jak w taniej produkcji i nie połykaj tłumionych łez  po prostu odejdź. Daj temu komuś szansę na zobaczenie życia bez Ciebie  bez Twojego śmiechu  humorków i ciągłych rozmów. Nabierz szacunku do samej siebie  nie pojaw się w tym samym miejscu co zawsze. Daj komuś szansę zatęsknić i pomyśleć  że lepiej umrzeć niż istnieć osobno. esperer

esperer dodano: 16 luty 2014

Czasami musisz zniknąć. Odwrócić się na pięcie i zobaczyć świat bez niektórych osób. Jeśli ktoś Cię nie docenia, nie stój obok, nie uśmiechaj się jak w taniej produkcji i nie połykaj tłumionych łez, po prostu odejdź. Daj temu komuś szansę na zobaczenie życia bez Ciebie, bez Twojego śmiechu, humorków i ciągłych rozmów. Nabierz szacunku do samej siebie, nie pojaw się w tym samym miejscu co zawsze. Daj komuś szansę zatęsknić i pomyśleć, że lepiej umrzeć niż istnieć osobno./esperer

Nigdy nie uciekałam przed tym uczuciem  ponieważ od początku wiedziałam  że nie warto. Od pierwszych dni byłam pewna  że im bardziej będę przed nim się bronić  tym mocniej we mnie uderzy.    napisana

napisana dodano: 15 luty 2014

Nigdy nie uciekałam przed tym uczuciem, ponieważ od początku wiedziałam, że nie warto. Od pierwszych dni byłam pewna, że im bardziej będę przed nim się bronić, tym mocniej we mnie uderzy. / napisana

moje  usuń albo weź to podpisz. już kolejny raz bierzesz coś mojego bez podpisu!! szanujmy cudza pracę. teksty napisana dodał komentarz: moje, usuń albo weź to podpisz. już kolejny raz bierzesz coś mojego bez podpisu!! szanujmy cudza pracę. do wpisu 15 luty 2014
Krótki powrót  jestem tego pewna  bo znów zniknę  jak zawsze kiedy życie przyspiesza tempa  ale może jeszcze zdążę wykorzystać ostatnią chwilę  która została mi dana. Może się złamię i przekroczę ponownie bariery  które choć są tak blisko to jednak odległe? Bo przecież  ile można trwać w tym wszystkim. Jak długo człowiek może być w stanie oszukiwać samego siebie. Nie da się tak  nie na długo. Może to potrwa tylko chwilę bądź dwie  a potem znów nastąpi ucieczka? Ta nieodparta chęć odejścia  zniknięcia we własnym cieniu? To takie proste jest. Niczym zniknięcie w gęstej mgle tuż za pierwszym zakrętem. Może uda mi się tym razem przełamać i skończyć z tym wszystkim tak  aby na dobre dawne życie odeszło? Bo ile można. Ile można w tym świecie trwać pomimo tak krótkiego upływu czasu. Ile można znosić to wszystko pomimo  że życie umyka i zabiera najpiękniejsze chwile  których nie potrafi się idealnie wykorzystać.

remember_ dodano: 15 luty 2014

Krótki powrót, jestem tego pewna, bo znów zniknę, jak zawsze kiedy życie przyspiesza tempa, ale może jeszcze zdążę wykorzystać ostatnią chwilę, która została mi dana. Może się złamię i przekroczę ponownie bariery, które choć są tak blisko to jednak odległe? Bo przecież, ile można trwać w tym wszystkim. Jak długo człowiek może być w stanie oszukiwać samego siebie. Nie da się tak, nie na długo. Może to potrwa tylko chwilę bądź dwie, a potem znów nastąpi ucieczka? Ta nieodparta chęć odejścia, zniknięcia we własnym cieniu? To takie proste jest. Niczym zniknięcie w gęstej mgle tuż za pierwszym zakrętem. Może uda mi się tym razem przełamać i skończyć z tym wszystkim tak, aby na dobre dawne życie odeszło? Bo ile można. Ile można w tym świecie trwać pomimo tak krótkiego upływu czasu. Ile można znosić to wszystko pomimo, że życie umyka i zabiera najpiękniejsze chwile, których nie potrafi się idealnie wykorzystać.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć