głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika nic_nieznaczacy

od kilku dni próbuję coś tutaj napisać  cokolwiek. ale za każdym razem brakuje mi słów. nie wiem jak opisać obecny stan. rozczarowanie? a może po prostu złość? nie  to wciąż nie pasuje. bo czuję się jakbym porządnie dostała w pysk. wszystko to co dawało mi radość  co pozwalało mi chociaż na trochę zapomnieć o wszelkich problemach zostało mi odebrane. i chyba jeszcze nigdy się tak nie bałam. nie mogę spać  ból całkowicie przejął nade mną kontrolę. niechętnie wychodzę z domu  ale wciąż się uśmiecham. nie potrzebuję litości czy współczujących spojrzeń. pragnę chociaż jednej osoby  która uwierzy że wszystko będzie dobrze  że dojdę do siebie i będzie jak dawniej  bo sama już traciłam resztki nadziei.

briefly dodano: 15 luty 2014

od kilku dni próbuję coś tutaj napisać, cokolwiek. ale za każdym razem brakuje mi słów. nie wiem jak opisać obecny stan. rozczarowanie? a może po prostu złość? nie, to wciąż nie pasuje. bo czuję się jakbym porządnie dostała w pysk. wszystko to co dawało mi radość, co pozwalało mi chociaż na trochę zapomnieć o wszelkich problemach zostało mi odebrane. i chyba jeszcze nigdy się tak nie bałam. nie mogę spać, ból całkowicie przejął nade mną kontrolę. niechętnie wychodzę z domu, ale wciąż się uśmiecham. nie potrzebuję litości czy współczujących spojrzeń. pragnę chociaż jednej osoby, która uwierzy że wszystko będzie dobrze, że dojdę do siebie i będzie jak dawniej, bo sama już traciłam resztki nadziei.

Gdziekolwiek mnie nie uderzysz  trafisz już w jakąś bliznę. Cokolwiek powiesz  na pewno słyszałam to wcześniej. Jeśli przeprosisz  bądź pewien  że wybaczałam już kiedyś. Będziesz chciał mi złamać serce  wiedz  że jest już w kawałkach. esperer

esperer dodano: 14 luty 2014

Gdziekolwiek mnie nie uderzysz, trafisz już w jakąś bliznę. Cokolwiek powiesz, na pewno słyszałam to wcześniej. Jeśli przeprosisz, bądź pewien, że wybaczałam już kiedyś. Będziesz chciał mi złamać serce, wiedz, że jest już w kawałkach./esperer

Nie bój się mężczyzn  moja malutka  oni tak samo potrzebują nas jak my ich. Nie ma potrzeby  by się niszczyć. Zapamiętaj to sobie.   Éric Emmanuel Schmitt

yezoo dodano: 13 luty 2014

Nie bój się mężczyzn, moja malutka, oni tak samo potrzebują nas jak my ich. Nie ma potrzeby, by się niszczyć. Zapamiętaj to sobie. | Éric-Emmanuel Schmitt

Pamiętam jak kiedyś widziałam ból w jego oczach i teraz wiem  że go nie rozumiałam. Czułam  że coś jest nie tak  że coś go męczy  ale nie mogłam zrozumieć o co tak naprawdę chodzi. Byłam wtedy taka głupia  zaślepiona swoim szczęściem  taka niedoświadczona. Teraz wiem jak powinnam się zachować  co powiedzieć. Dlaczego dopiero teraz to wszystko rozumiem? Dlaczego wtedy nie mogłam tego zauważyć? Jestem na siebie zła  bo gdybym wtedy zachowała się inaczej to później mogłoby się wszystko potoczyć w zupełnie inną stronę. Oboje zapłaciliśmy za swoje niedopatrzenia  za swoje błędy. Zapłaciliśmy tak ogromną cenę. Nie wiem jak sobie to wybaczyć.    napisana

napisana dodano: 13 luty 2014

Pamiętam jak kiedyś widziałam ból w jego oczach i teraz wiem, że go nie rozumiałam. Czułam, że coś jest nie tak, że coś go męczy, ale nie mogłam zrozumieć o co tak naprawdę chodzi. Byłam wtedy taka głupia, zaślepiona swoim szczęściem, taka niedoświadczona. Teraz wiem jak powinnam się zachować, co powiedzieć. Dlaczego dopiero teraz to wszystko rozumiem? Dlaczego wtedy nie mogłam tego zauważyć? Jestem na siebie zła, bo gdybym wtedy zachowała się inaczej to później mogłoby się wszystko potoczyć w zupełnie inną stronę. Oboje zapłaciliśmy za swoje niedopatrzenia, za swoje błędy. Zapłaciliśmy tak ogromną cenę. Nie wiem jak sobie to wybaczyć. / napisana

Nie wiem dlaczego  ale po prostu tak automatycznie odrzucam od siebie wszystkich facetów jacy do mnie podchodzą. Czasem nie chcą ode mnie wiele  ale ja i tak mówię 'nie' i uciekam jak najdalej. Odpycham ich  udaję niedostępną. W podświadomości mam zapisane  że muszę być sama  że nikt nie może przebywać ze mną dłużej. Nie wiem jak się z tego uwolnić  przecież mam prawo poznać kogoś nowego  mam prawo być szczęśliwa i korzystać z życia  ale ta miłość  która jest we mnie tak mnie blokuje  tak to ona  to napewno ona sprawia  że boję się kogokolwiek przyjąć na dłużej. Nie chcę tak  bo boję się  że przez to stracę szansę na swoje szczęście. Tylko jak to wszystko pokonać?    napisana

napisana dodano: 13 luty 2014

Nie wiem dlaczego, ale po prostu tak automatycznie odrzucam od siebie wszystkich facetów jacy do mnie podchodzą. Czasem nie chcą ode mnie wiele, ale ja i tak mówię 'nie' i uciekam jak najdalej. Odpycham ich, udaję niedostępną. W podświadomości mam zapisane, że muszę być sama, że nikt nie może przebywać ze mną dłużej. Nie wiem jak się z tego uwolnić, przecież mam prawo poznać kogoś nowego, mam prawo być szczęśliwa i korzystać z życia, ale ta miłość, która jest we mnie tak mnie blokuje, tak to ona, to napewno ona sprawia, że boję się kogokolwiek przyjąć na dłużej. Nie chcę tak, bo boję się, że przez to stracę szansę na swoje szczęście. Tylko jak to wszystko pokonać? / napisana

Nie zapomnę  nigdy nie zapominam. To była pierwsza myśl  kiedy zorientowałam się  że dzisiaj  czyli 12 lutego przypada trzecia rocznica tamtego wydarzenia. Na myśl o tym co wtedy się wydarzyło instynktownie się uśmiecham choć nie powinnam już tego wspominać  ale jednak to robię. Zastanawiasz się dlaczego? Bo kiedyś Ci powiedziałam  że tamten dzień  tamta sobota jest najpiękniejszym wspomnieniem  które zostawiłeś przy mnie. Pamiętam ten dzień idealnie. Każdy szczegół został w mojej pamięci. I ta nasza godzina... 11:20. Nie zapomnę jej  nigdy. Nie zapomnę  bo ona wbrew pozorom zmieniła wiele. Dzień  godzina.. Miały te czynniki tak znaczący wpływ na nas. Może już nie myślisz o tym  może nie pamiętasz  ale to już na zawsze pozostanie częścią naszej historii. Wspólnej powieści  która zakończyliśmy w dość brutalny sposób. Nie powiem  że żałuję  bo wbrew wszystkiemu chciałabym na nowo Cię usłyszeć  ale... To tylko marzenie. Ciche marzenie bo wiem i tak  że nie zadzwonisz.

remember_ dodano: 12 luty 2014

Nie zapomnę, nigdy nie zapominam. To była pierwsza myśl, kiedy zorientowałam się, że dzisiaj, czyli 12 lutego przypada trzecia rocznica tamtego wydarzenia. Na myśl o tym co wtedy się wydarzyło instynktownie się uśmiecham choć nie powinnam już tego wspominać, ale jednak to robię. Zastanawiasz się dlaczego? Bo kiedyś Ci powiedziałam, że tamten dzień, tamta sobota jest najpiękniejszym wspomnieniem, które zostawiłeś przy mnie. Pamiętam ten dzień idealnie. Każdy szczegół został w mojej pamięci. I ta nasza godzina... 11:20. Nie zapomnę jej, nigdy. Nie zapomnę, bo ona wbrew pozorom zmieniła wiele. Dzień, godzina.. Miały te czynniki tak znaczący wpływ na nas. Może już nie myślisz o tym, może nie pamiętasz, ale to już na zawsze pozostanie częścią naszej historii. Wspólnej powieści, która zakończyliśmy w dość brutalny sposób. Nie powiem, że żałuję, bo wbrew wszystkiemu chciałabym na nowo Cię usłyszeć, ale... To tylko marzenie. Ciche marzenie,bo wiem i tak, że nie zadzwonisz.

Dla większości z nas zaufania już nie ma. Było  kiedyś  dawno  pamiętam jak przez mgłę. Pamiętam  że miałam wiarę w ludzi  ba  patrzyłam kiedyś na kogoś z taką dziecięcą naiwnością. Oddałabym za tą osobę wszystko  nie  nie w przenośni  dosłownie. Wstyd się przyznać  że teraz widzę bezsens tamtych zachowań  bo dać komuś serce  tylko po to  żeby użył go jako trofeum to kiepska opcja. Ufałam  ale wyrosłam z takich absurdów. esperer

esperer dodano: 12 luty 2014

Dla większości z nas zaufania już nie ma. Było, kiedyś, dawno, pamiętam jak przez mgłę. Pamiętam, że miałam wiarę w ludzi, ba, patrzyłam kiedyś na kogoś z taką dziecięcą naiwnością. Oddałabym za tą osobę wszystko, nie, nie w przenośni, dosłownie. Wstyd się przyznać, że teraz widzę bezsens tamtych zachowań, bo dać komuś serce, tylko po to, żeby użył go jako trofeum to kiepska opcja. Ufałam, ale wyrosłam z takich absurdów./esperer

Bo Ty wcale mnie takiej nie chcesz. Wcale nie akceptujesz każdej mojej blizny  nie próbujesz zrozumieć mojego strachu. Ty wcale mnie takiej nie lubisz  takiej niezrozumiałej  takiej innej. Patrzysz na mnie i czasami żałujesz  że nie jestem jak reszta. esperer

esperer dodano: 12 luty 2014

Bo Ty wcale mnie takiej nie chcesz. Wcale nie akceptujesz każdej mojej blizny, nie próbujesz zrozumieć mojego strachu. Ty wcale mnie takiej nie lubisz, takiej niezrozumiałej, takiej innej. Patrzysz na mnie i czasami żałujesz, że nie jestem jak reszta./esperer

 martwię się o ciebie  dlaczego?  no przecież ile ty masz lat? powinnaś chociaż spróbować się ustatkować  ale..  nie  ja mówię poważnie  zasługujesz na najwspanialszą miłość na świecie  a nie co po chwile przedstawiać mi kolejnego  kolegę . co robisz? nie płacz  proszę..  naprawdę myślisz  że o tym nie wiem? staram się kurwa jak tylko mogę i nie jestem w stanie nic zrobić  nie każdy ma przywilej spać spokojnie w nocy  wiedząc  że jest ktoś dla kogo jest się całym światem    P

briefly dodano: 12 luty 2014

-martwię się o ciebie -dlaczego? -no przecież ile ty masz lat? powinnaś chociaż spróbować się ustatkować -ale.. -nie, ja mówię poważnie, zasługujesz na najwspanialszą miłość na świecie, a nie co po chwile przedstawiać mi kolejnego "kolegę". co robisz? nie płacz, proszę.. -naprawdę myślisz, że o tym nie wiem? staram się kurwa jak tylko mogę i nie jestem w stanie nic zrobić, nie każdy ma przywilej spać spokojnie w nocy, wiedząc, że jest ktoś dla kogo jest się całym światem / P

To nie jest tak  że ja chodzę i wszystkim mówię 'o tak  my na pewno znów będziemy razem'. Nie. Szczerze mówiąc ja wiem  że to nie jest możliwe. Przynajmniej nie na razie. Teraz traktuję go jak przyjaciela. Wiem  że mam w nim oparcie  że zawsze mogę mu się wyżalić. I dodatkowo czuję  że chcę w jakiś sposób mu pomagać  bo on jest tak bardzo zagubiony w swoim świecie. Wiem  że mnie potrzebuje  a ja potrzebuję jego. Może to nie jest szczyt moich marzeń  bo wolałabym  aby był przy mnie też fizycznie  nie tylko duchowo  ale bardzo się cieszę  że mam chociaż to. To on sprawia  że jedna jego wiadomość poprawia mi humor. Oczywiście staram się nie robić sobie zbędnych nadziei. Ja tylko z nim rozmawiam i próbuję sprawić  aby wreszcie uwierzył w siebie. Po prostu.   napisana

napisana dodano: 11 luty 2014

To nie jest tak, że ja chodzę i wszystkim mówię 'o tak, my na pewno znów będziemy razem'. Nie. Szczerze mówiąc ja wiem, że to nie jest możliwe. Przynajmniej nie na razie. Teraz traktuję go jak przyjaciela. Wiem, że mam w nim oparcie, że zawsze mogę mu się wyżalić. I dodatkowo czuję, że chcę w jakiś sposób mu pomagać, bo on jest tak bardzo zagubiony w swoim świecie. Wiem, że mnie potrzebuje, a ja potrzebuję jego. Może to nie jest szczyt moich marzeń, bo wolałabym, aby był przy mnie też fizycznie, nie tylko duchowo, ale bardzo się cieszę, że mam chociaż to. To on sprawia, że jedna jego wiadomość poprawia mi humor. Oczywiście staram się nie robić sobie zbędnych nadziei. Ja tylko z nim rozmawiam i próbuję sprawić, aby wreszcie uwierzył w siebie. Po prostu. / napisana

Boję się  że jesteś taki jak on  że kiedyś patrząc na Twój cień  zobaczę tam jego sylwetkę. esperer

esperer dodano: 11 luty 2014

Boję się, że jesteś taki jak on, że kiedyś patrząc na Twój cień, zobaczę tam jego sylwetkę./esperer

Skradłaś moje serce  teraz krwawię  gdy nie ma Cię obok.

podjaaraany dodano: 11 luty 2014

Skradłaś moje serce, teraz krwawię, gdy nie ma Cię obok.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć