 |
|
Od kiedy z nim nie rozmawiasz ani razu nie słyszałam, że jest dobrze. On Cie zniszczył, odszedł i zabrał Ci szczęście.
|
|
 |
|
nie powiem, że tęsknię. nie wypada
|
|
 |
|
tylko przy tobie zdarzają się takie kwadranse, w czasie których nie myślę o śmierci, tylko przy tobie umieram wolniej, ciszej-po ludzku
|
|
 |
|
zmieniła się bardziej niż myślałem, że można, za rok mnie też już nie poznasz-wybacz
|
|
 |
|
Na przypomnienie: Rynkowski jest kłamcą i blagierem, bo życie, życie jest fraszką, trenem.
|
|
 |
|
Co jest zagadką, jak mam wierzyć w to ich przeznaczenie, gdzie wszyscy moi przyjaciele?
|
|
 |
|
Jak coś na tym cierpi, to moja jaźń, to kilku hejterów i tłumy obrońców, leży Ci na sumieniu, chyba pora wstać, tu nic nie jest takie jak to malują.
|
|
 |
|
Choćby nie wiem co, zabierz mnie stąd, chyba już czas na zmiany, chyba nie czas na zmiany.
|
|
 |
|
Ktokolwiek nie zrani mnie, gdziekolwiek nie stanę, wiem musi wracać to, śpię spokojnie, jest koło mnie echo wspomnień i zatacza krąg.
|
|
 |
|
Uciekam przed sobą i przed samotnością, się przeistaczasz wciąż, potem obracasz w proch.
|
|
 |
|
Mówię co czuję, choć ludzie to w dupie mają, taka analiza, w sumie to lubię , gdy mnie unikają, jakbym miał zaraz zwisać.
|
|
 |
|
Polać, zapomnieć i skonać to twoja droga, pora na kop na pysk, u mnie ambicja jak woda i nie dam przekonać się, że bez niej można żyć.
|
|
|
|