głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika nic_nie_czuje

zraniliśmy sobie duszę na wieki  tak widać było trzeba

mistrzhehe dodano: 2 marca 2020

zraniliśmy sobie duszę na wieki, tak widać było trzeba

nie ma boleśniejszej samotności niż z kimś  kto miał być lekiem na samotność  a mnoży samotność

mistrzhehe dodano: 2 marca 2020

nie ma boleśniejszej samotności niż z kimś, kto miał być lekiem na samotność, a mnoży samotność

Obiecaj mi tylko jedno  że nigdy nie przestaniemy być dla siebie ważni. Nigdy nie zapomnimy co nas łączyło.

wartozycmarzeniami dodano: 10 luty 2020

Obiecaj mi tylko jedno, że nigdy nie przestaniemy być dla siebie ważni. Nigdy nie zapomnimy co nas łączyło.

za każdym razem gdy ktoś pyta czy wszystko w porządku mam ochotę usiąść i wyć  tak po prostu jak małe bezradne dziecko.

rapwciaga dodano: 4 luty 2020

za każdym razem gdy ktoś pyta czy wszystko w porządku mam ochotę usiąść i wyć, tak po prostu jak małe bezradne dziecko.

jestem desperatką. z brakiem jakiejkolwiek racjonalności. budzę się w środku nocy i biorąc szklankę mineralnej do dłoni pałętam się po całym domu z nadzieją  że w końcu zgubię Cię gdzieś po drodze. otwieram okno mojego pokoju na oścież nie zważając na deszcz. siadam na parapecie  zachłystując się chłodnym powietrzem. wpatruję się w księżyc  który jest równie beznamiętny jak Twoje źrenice na mój widok. wychylam się za okno. czuję jak wiatr lekko podwiewa moje włosy  a deszcz delikatnie uderza o moje powieki. świat z takiej wysokości w środku nocy  wygląda niezwykle. zapomnę tak jak obiecałam. pozbędę się podświadomości w której gościsz na stałe. poddaję się. z miłością nie wygram. kochałam Cię. dotrzymuję obietnicy. zapominam.'   przeczytał z trudnością rozmazane literki atramentu na kawałku papieru  leżącym na owym parapecie. znajdując ją ówcześnie martwą na chodniku przed jej własnym domem. sąsiedzi zeznali  że spadała z okna krzycząc jego imię.

abstracion dodano: 4 luty 2020

jestem desperatką. z brakiem jakiejkolwiek racjonalności. budzę się w środku nocy i biorąc szklankę mineralnej do dłoni pałętam się po całym domu z nadzieją, że w końcu zgubię Cię gdzieś po drodze. otwieram okno mojego pokoju na oścież nie zważając na deszcz. siadam na parapecie, zachłystując się chłodnym powietrzem. wpatruję się w księżyc, który jest równie beznamiętny jak Twoje źrenice na mój widok. wychylam się za okno. czuję jak wiatr lekko podwiewa moje włosy, a deszcz delikatnie uderza o moje powieki. świat z takiej wysokości w środku nocy, wygląda niezwykle. zapomnę tak jak obiecałam. pozbędę się podświadomości w której gościsz na stałe. poddaję się. z miłością nie wygram. kochałam Cię. dotrzymuję obietnicy. zapominam.' - przeczytał z trudnością rozmazane literki atramentu na kawałku papieru, leżącym na owym parapecie. znajdując ją ówcześnie martwą na chodniku przed jej własnym domem. sąsiedzi zeznali, że spadała z okna krzycząc jego imię.

kocham to rozkoszne drżenie mojego ciała  kiedy widzę go po raz pierwszy od tak dawna. powiedziałabym co wtedy czuję  ale takich rzeczy nie mówi się na głos.

abstracion dodano: 4 luty 2020

kocham to rozkoszne drżenie mojego ciała, kiedy widzę go po raz pierwszy od tak dawna. powiedziałabym co wtedy czuję, ale takich rzeczy nie mówi się na głos.

wracając tutaj i czytając samą siebie  budzę każde wspomnienie jak niedźwiedzia z zimowego snu. i pomyśleć  że gdybym czytała to samo rok czy dwa wcześniej nie posiadałabym się z przeszywającego mnie bólu. natomiast dziś się uśmiecham na te same wspomnienia. z czasem łagodnieją  są wybrakowane. zostają wyłącznie jako te dobre. nie  czas nie leczy ran  ale pozwala zapomnieć o bólu. i przy okazji nasuwa się jeszcze jeden wniosek. dobre rzeczy w życiu zaczynają nas spotykać dopiero wtedy  gdy nabierzemy dystansu do tych złych.

abstracion dodano: 4 luty 2020

wracając tutaj i czytając samą siebie, budzę każde wspomnienie jak niedźwiedzia z zimowego snu. i pomyśleć, że gdybym czytała to samo rok czy dwa wcześniej nie posiadałabym się z przeszywającego mnie bólu. natomiast dziś się uśmiecham na te same wspomnienia. z czasem łagodnieją, są wybrakowane. zostają wyłącznie jako te dobre. nie, czas nie leczy ran, ale pozwala zapomnieć o bólu. i przy okazji nasuwa się jeszcze jeden wniosek. dobre rzeczy w życiu zaczynają nas spotykać dopiero wtedy, gdy nabierzemy dystansu do tych złych.

Halo  jest tu jeszcze kto?

abstracion dodano: 21 stycznia 2020

Halo, jest tu jeszcze kto?

ubrania są przesiąknięte dymem tytoniowym  alkohol się wciąż wlewa w organizm łącząc z krwiobiegiem. gdzieś moje ciało tańczy  zgubiłam się. jestem tylko zagubionym człowiekiem  który szuka powrotu do domu.

rapwciaga dodano: 20 stycznia 2020

ubrania są przesiąknięte dymem tytoniowym, alkohol się wciąż wlewa w organizm łącząc z krwiobiegiem. gdzieś moje ciało tańczy, zgubiłam się. jestem tylko zagubionym człowiekiem, który szuka powrotu do domu.

 jestem młoda. mam prawo popełniać błędy i mam prawo ich później żałować lub nie żałować. nikt nie ma jednak prawa mnie za to oceniać  a tym bardziej krytykować.

wartozycmarzeniami dodano: 25 grudnia 2019

"jestem młoda. mam prawo popełniać błędy i mam prawo ich później żałować lub nie żałować. nikt nie ma jednak prawa mnie za to oceniać, a tym bardziej krytykować."

Totalnie i niewyobrażalnie nie czuję oparcia  nie ma we mnie pozytywnych emocji właściwie wśrodku czuję się pusta i zupełnie wybrakowana. Nie karżcie mi spróbować znaleźć jakikolwiek sens czy emocje  bo nie mam ich już od dawna  nawet nie chcę próbować udawać że jest dobrze naprawdę ciężko jest udawać gdy człowiek ma wszystkie dosyć.   Nie chce się tak czuć  brak oparcia nie pomaga w święta  wszystko jest bezsensowne i już nic tak nie cieszy jak wtedy  gdy jako dzieciaki wierzyliśmy w świętego mikołaja  pierwszą gwiazdkę czy wróżkę zębuszkę.  Teraz wszystko jest inne  nie ma poczucia prawdziwych świąt i magia bożego narodzenia prysła wraz z upragnionym dzieciństwem  totalnie zero poczucia że właśnie teraz jest coś niezwykłego i innego.   Jest szaro  monotonnie   po prostu zwyczajnie  jak codzień.

wartozycmarzeniami dodano: 25 grudnia 2019

Totalnie i niewyobrażalnie nie czuję oparcia, nie ma we mnie pozytywnych emocji właściwie wśrodku czuję się pusta i zupełnie wybrakowana. Nie karżcie mi spróbować znaleźć jakikolwiek sens czy emocje, bo nie mam ich już od dawna- nawet nie chcę próbować udawać że jest dobrze,naprawdę ciężko jest udawać,gdy człowiek ma wszystkie dosyć. Nie chce się tak czuć, brak oparcia nie pomaga w święta- wszystko jest bezsensowne i już nic tak nie cieszy jak wtedy, gdy jako dzieciaki wierzyliśmy w świętego mikołaja, pierwszą gwiazdkę czy wróżkę zębuszkę. Teraz wszystko jest inne, nie ma poczucia prawdziwych świąt i magia bożego narodzenia prysła wraz z upragnionym dzieciństwem, totalnie zero poczucia,że właśnie teraz jest coś niezwykłego i innego. Jest szaro, monotonnie - po prostu zwyczajnie, jak codzień.

Nie dotykaj mojego serca bo zepsujesz. Strippeer

wartozycmarzeniami dodano: 25 grudnia 2019

Nie dotykaj mojego serca bo zepsujesz.|Strippeer

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć