głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika nibylland

paradoksalnie jestem wulgarna i chyba z każdym dniem bardziej chamska.

uzaleznionna dodano: 3 listopada 2010

paradoksalnie jestem wulgarna i chyba z każdym dniem bardziej chamska.

wyprostowane włosy  a podczas deszczu drobne loczki  chude  lecz niedługie nogi  na rzęsach kilka warstw tuszu  na twarzy puder  ulubione  już nawet zdarte conversy  spodnie z dziurami na kolanach  szeroka bluza  leniwa  nigdy nie przychodząca na czas  wredna  mściwa  niezdecydowana  spontaniczna  mająca wciąż bałagan w swoim życiu   to cała ja. nie jestem idealna  ale doskonale czuje się w swoim ciele.   fbl.

uzaleznionna dodano: 3 listopada 2010

wyprostowane włosy, a podczas deszczu drobne loczki, chude, lecz niedługie nogi, na rzęsach kilka warstw tuszu, na twarzy puder, ulubione, już nawet zdarte conversy, spodnie z dziurami na kolanach, szeroka bluza, leniwa, nigdy nie przychodząca na czas, wredna, mściwa, niezdecydowana, spontaniczna, mająca wciąż bałagan w swoim życiu - to cała ja. nie jestem idealna, ale doskonale czuje się w swoim ciele. / fbl.

będę szczęśliwa  choćbym miała sobie to szczęście kurwa narysować !

uzaleznionna dodano: 3 listopada 2010

będę szczęśliwa, choćbym miała sobie to szczęście kurwa narysować !

dziekuje ze podpisujesz . dodaje     teksty uzaleznionna dodał komentarz: dziekuje ze podpisujesz . dodaje ;)_ do wpisu 3 listopada 2010
wspaniałe !! teksty uzaleznionna dodał komentarz: wspaniałe !! do wpisu 3 listopada 2010
siedzę na parapecie  wyziębiłam już cały pokój  gwiazdy zaglądają do środka  a ja z kubkiem gorącej herbaty nie czuję już nic  nawet zimna.

uzaleznionna dodano: 3 listopada 2010

siedzę na parapecie, wyziębiłam już cały pokój, gwiazdy zaglądają do środka, a ja z kubkiem gorącej herbaty nie czuję już nic, nawet zimna.

nastki nagrzane na plastik łykające pastisz bez łaski  x

uzaleznionna dodano: 3 listopada 2010

nastki nagrzane na plastik łykające pastisz bez łaski ;x

ludzie XXI wieku ściągają audiobooka  oglądają House'a i udają  że nienawidzą  a w nocy cierpią na miłość.

uzaleznionna dodano: 3 listopada 2010

ludzie XXI wieku ściągają audiobooka, oglądają House'a i udają, że nienawidzą, a w nocy cierpią na miłość.

i codziennie dajecie mi do zrozumienia   że tu nie ma uczuć. że każdy dba o własny tyłek i prosi Boga żeby drugiemu nic się nie udało. a myślałam   że to ja jestem podłą egoistką.

uzaleznionna dodano: 3 listopada 2010

i codziennie dajecie mi do zrozumienia , że tu nie ma uczuć. że każdy dba o własny tyłek i prosi Boga żeby drugiemu nic się nie udało. a myślałam , że to ja jestem podłą egoistką.

nie wylansowana   bez makijażu   bezczelna nastolatka .

uzaleznionna dodano: 3 listopada 2010

nie wylansowana , bez makijażu , bezczelna nastolatka .

na szczescie pracujesz całe życie   a na nieszczęście sekunde !

uzaleznionna dodano: 3 listopada 2010

na szczescie pracujesz całe życie , a na nieszczęście sekunde !

siedziała w swoim ulubionym bujanym fotelu  przykryta ciepłym kocem  z szklanką dobrej  zielonej herbaty w dłoni – jak zawsze  kiedy myślała o nim. ciszę wypełniającą jej pokój przerwał dzwoniący telefon. upiła jeszcze jeden łyk pachnącego napoju i odstawiła naczynie na niewielki stolik stojący tuż obok. leniwie zrzuciła koc na podłogę  po chwili wstała i z niechęcią wzięła telefon do ręki. wpadła w osłupienie. dzwoniła jego mama. – ha…halo? – wydukała dziewczyna. – miał wypadek. nie żyje…   poczuła  jak jej serce łamie się na tysiące kawałków. upuściła w bezsilności telefon. otworzyła okno  ustała na parapecie. ‘kochanie  już do Ciebie idę’ – krzyknęła  skacząc z czwartego piętra.

irresolute dodano: 1 listopada 2010

siedziała w swoim ulubionym bujanym fotelu, przykryta ciepłym kocem, z szklanką dobrej, zielonej herbaty w dłoni – jak zawsze, kiedy myślała o nim. ciszę wypełniającą jej pokój przerwał dzwoniący telefon. upiła jeszcze jeden łyk pachnącego napoju i odstawiła naczynie na niewielki stolik stojący tuż obok. leniwie zrzuciła koc na podłogę, po chwili wstała i z niechęcią wzięła telefon do ręki. wpadła w osłupienie. dzwoniła jego mama. – ha…halo? – wydukała dziewczyna. – miał wypadek. nie żyje… - poczuła, jak jej serce łamie się na tysiące kawałków. upuściła w bezsilności telefon. otworzyła okno, ustała na parapecie. ‘kochanie, już do Ciebie idę’ – krzyknęła, skacząc z czwartego piętra.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć