 |
Wszędzie słyszę Twój głos. Najbardziej w tykaniu zegarka.
|
|
 |
Chcę palić z Tobą papierosy na pół i popijać resztki twojej mocnej kawy, podjadać ciastka, gdy oglądamy coś razem, chcę czuć Twoją obecność, Twój zapach perfum pomieszany z zapachem kofeiny i nikotyny. Rano, gdy przechodzisz obok mnie, całujesz w policzek przelotnie i odjeżdżasz, a ja uśmiecham się machając na pożegnanie. Nieświadoma tego, że nie masz zamiaru wracać. Przecież ostrzegali mnie ludzie, jak bardzo ślepa jest miłość. A ja potrzebowałam jedynie tej szczęśliwej gwiazdy, by mogła spędzić życzenie wspólnego życia z Nim. Ludzie ostrzegali mnie też, żebym nie wierzyła w spadające gwiazdy.
|
|
 |
widziałam zdradę, dlatego czasem boję się kochać.
|
|
 |
I może lepiej będzie jeśli dziś zostaniesz w domu, zrobisz porządek w szafie i zapomnisz, że istniał Ktoś, kogo nie powinnaś znać.
|
|
 |
Koc, a ja pod nim, herbata w ręku i czekolada rozpływająca się w ustach. To są lekarstwa na każdy smutek. Siedząc na parapecie i patrząc w niebo rozmyślam każdy błąd popełniony przeze mnie. Przytłaczające mnie życie jest coraz trudniejsze, coraz to bardziej niezrozumiałe.
|
|
 |
Może czas odpuścić i poczekać na to szczęście, które podobno kiedyś nadejdzie.
|
|
 |
Czytałam setki razy jego opis, którego nie zmieniał od kilku dni. Łzy płynęły po policzkach robiąc mi na bluzie plamę, a ja nie potrafiłam powstrzymać płaczu i tego cholernego bólu w przełyku.
|
|
 |
Czasami każdy potrzebuje dnia, kiedy może wyżyć się na wszystkich wokół, usiąść i najzwyczajniej w świecie zacząć płakać.
|
|
 |
Gdy zobaczysz w moich oczach łzy, nie pytaj dlaczego, bo i tak Cię okłamię. Ale bądź przy mnie i oboje milczmy. Dla mnie cisza to lekarstwo. Ja jestem inna. Mam swój własny świat. Zamykam w sobie ból. Chcę go udusić, a potem wypłakać. Cały czas z nim walczę. Nie umiem się zwierzać, bo bardzo mnie to boli. Wszyscy mają mnie za zakręconą dziewczynę, która cały czas się śmieje. Ale ja się śmieję, żeby nie płakać. Gdy popatrzysz w głąb mych oczu, poznasz prawdę. Tylko tak możesz zobaczyć, co czuję.
|
|
 |
Zabawne, że gdy wreszcie mogę Cię mieć, odeszła mi na to ochota.
|
|
 |
Stajesz przed lustrem i zastanawiasz się, czy ktoś jeszcze Cię pokocha.
|
|
 |
Znalazłeś sobie nową. Może powinnam się cieszyć. No przecież chyba lepiej zniosę jak będziesz z niunią, której nie znam. Że to ją zranisz, skrzywdzisz, wykorzystasz i porzucisz, a nie moją przyjaciółke.
|
|
|
|