 |
|
" I wiem kurwa, że nawet jeśli będzie miedzy nami źle ja pójdę za Nią w ogień, stanę za Nią murem i przyjebie każdemu kto będzie próbował ją zranić. "
|
|
 |
Znowu temat morderstwa, odwróciłam się w stronę okna widząc nas bawiących się razem na podwórku, mieliśmy może po 6 lat, ubrane w te same sukienki, rozpuszczone włosy, biegaliśmy, krzycząc i się śmiejąc, po chwili podeszłaś do mnie i mocno mnie przytuliłaś ' zawsze chciałam mieć taką siostrę jak Ty' szepnęła mi do ucha, w tej chwili kujące słowa , pragnące usłyszeć ten cichutki głos, modliłam się o to byś powstała z tego grobu, krzyczałam, w końcu obiecałaś że będziesz zawsze blisko, prosiłam Boga by cię zwrócił, lecz nie wróciłaś, słyszałam słowa ' Ej nic ci nie jest' zapytałaś ' nie nic , tylko uświadomiłam sobie że kiedyś może cie zabraknąć' powtarzałam... Wycierając już zapłakaną twarz, wyszłam bez pytania na zewnątrz ' ej Panienko a Ty gdzie?' usłyszałam donośny głos nauczycielki ' do siostry' szepnęłam...
|
|
 |
Znów się stoczyłam z wielkiej góry spadłam w dół, zaczęłam palić, częściej pić, znów nie potrafię bez Ciebie żyć, mój umysł jest ciągle obok Ciebie, tak pragnę cię, znów powróciły wspomnienia że już nigdy nie możemy być razem...
|
|
 |
Bądź ! ;* Kochaj ! ;* Trwaj ! ;*
|
|
 |
Jadąc codziennie autobusem z siostrą i jej chłopakiem, myślę że mogę to kiedyś stracić, myślę że w jednej sekundzie może zawalić się wszystko, że ktoś odejdzie bez pożegnania, ktoś z rodziny z przyjaciół, codziennie modle się w duchu aby każdy był szczęśliwy, aby nie cierpieli, aby żyli , długo, modle się abym nie stała nad czyjąś trumną i widzieć zapłakaną twarz najbliższych. Boli mnie zawsze jak widzę zmartwienia moich bliskich, boli gdy widzę na ich twarzy smutek, łzy, cierpienie. Boli, lecz próbuję im uświadomić że mają zawsze mnie, że jestem obok, zawsze w potrzebie.../ tymbarkoholiczka
|
|
 |
Najtrudniejszy okres to okres dorastania...
|
|
 |
Nie pierdol że nie chciałaś, ja wiedziałam o niej wszystko !
|
|
  |
Od czasu do czasu
powinniśmy dostać w
mordę. Tak
profilaktycznie, aby nie
narzekać kiedy jest w
miarę dobrze.
|
|
  |
Czasami mam wrażenie, że prędzej
od Ciebie, krzesło zacznie coś do
mnie czuć.
|
|
 |
|
Nie musisz w to wierzyć, nie musisz widzieć w tym sensu, naprawdę. Nie potrzebuję słów Twojej aprobaty, jebie mnie to ile dasz nam szans, czy jesteśmy zgraną parą czy codziennie skaczemy sobie do gardła. Uśmiechasz się czy krzywisz na nasz widok dla mnie to bez różnicy. Serio, nie jest do szczęścia potrzebna mi Twoja opinia, rozumiesz? Ważne jest tylko to co ja czuję, co on czuję i co czujemy oboje kiedy jesteśmy razem./esperer
|
|
 |
|
Odpuszczam. Nie mam siły na ten związek, na tą znajomość, na tą miłość. Nie umiem już sobie poradzić z tym bólem, z brakiem zaufania i smutkiem,który ostatnio wypiera wszystko inne. Odpuszczam, dawanie drugich szans jest dla mnie widocznie za trudno./esperer
|
|
|
|