 |
Moje roziskrzone oczy wpatrują się w jej twarz, taką spokojną podczas snu, powstrzymuję się od wyciągnięcia ręki i dotknięcia jej policzka czy szyi, Uczę się każdego szczegółu jej twarzy na pamięć, znam nawet tę maleńką bliznę w kształcie półksiężyca na linii szczęki, która powstała wiele lat temu, lekki uśmiech i radość nie schodzi z mojej twarzy, Oto wtulona we mnie leży najpiękniejsza dziewczyna jaką kiedykolwiek widziałem a i wiem, że już żadnej innej nie zobaczę, po prostu przestały się liczyć, Jej długie włosy opadają swobodnie rozpuszczone, a za duża koszulka, którą jej dałem do spania idealnie podkreśla jej kobiece kształty. Uśmiecha się lekko przez sen a moje serce zaczyna szybciej bić, czuję ją całym sobą, każda komórka mojego ciała syci się jej bliskością. Jej rodzice wyjechali na weekend, gdyby byli w domu na pewno by nie pozwolili mi zostać na noc, ale przecież nie robimy nic złego. Śpi wtulona we mnie, bo przy mnie jest spokojna. Dla tej dziewczyny zrobiłbym wszystko.
|
|
 |
[1]Zaprosił mnie na kawę do restauracji, umówiliśmy się w półdo 6, podkreśliłam oczy i wydłużyłam tuszem rzęsy, ubrałam się i wyszłam udając się do centrum. Tak jak myślałam, czekał na mnie pod kawiarenką ' hej' przywitał się ' cześć kolego ' rzuciłam na powitanie, weszliśmy do środka, siadając jak zawsze przy oknie, zamówiliśmy to co zwyklę ' to po co chciałeś się tak pilnie spotkać?' zapytałam ' no bo, muszę coś Ci powiedzieć' jąkał się ' no to mów' rzekłam, w tej samej chwili przyszła kelnerka ' dla pana woda a dla pani kapucino, na życzenie pana '
|
|
 |
[2]powiedziała i podała nam zamówione rzeczy 'ale, ja nie chciałam ' - ' to jest część najważniejszych słów, które chciałem ci powiedzieć' rzekł, podając mi kapucino, postawiłam na swojej stronie , z kawałków czekolady ułożone były słowa I Love You ' ale' - ' Kocham Cię' przerwał ' podjedź do mnie' rzekłam , popatrzał sie na mnie dziwnie ' no podejdź nie ugryzę ' zaśmiałam się, wstał i stanął na de mną ' nachyl się, powiem ci coś ' wykonał tak jak powiedziałam ' Czekałam na to całe życie' szepnęłam dobierając się do jego ust ...
|
|
 |
Jest takie imię , które noszą setki osób , ale kojarzyć się będzie zawsze tylko z jedna osoba ..
|
|
 |
"Pamiętacie, kiedy byliście małymi dziećmi i wierzyliście w bajki, marzyliście o tym, jakie będzie wasze życie? Biała sukienka, książę z bajki, który zaniesie was do zamku na wzgórzu. Leżeliście w nocy w łóżku, zamykaliście oczy i całkowicie, niezaprzeczalnie w to wierzyliście. (...)
Pewnego dnia otwieracie oczy, a bajki znikają. (...) "
|
|
 |
Usiadłam na mokrą od deszczu huśtawkę, zamknęłam oczy. W uszach odbijał się dźwięk karetki, otworzyłam oczy, po policzkach poleciały miliony łez ' mówiłam że będzie mnie boleć' szepnęłam. Zamknęłam ponownie oczy, dźwięk karetki wydawał się coraz ostrzejszy, serce biło mi coraz słabiej. Otworzyłam oczy a koło siebie szedł On . Zamknęłam powoli oczy a w oddali usłyszałam głos odbijający się o ściany ' tracimy ją ' ...
|
|
 |
Jadąc na osiedle do niego widział że coś tam się dzieje
Karetka. Los jej wystawił przedstawienie,
jeszcze nie wiedziała ze to on zagrał w tej scenie.
|
|
 |
nie ma jej już 2 miesiące a z dnia na dzień spada ilość zniczy nad jej grobem..
|
|
 |
dziewczyna rzuciła wyzwanie swojemu chłopakowi aby przeżył jeden dzień bez niej. powiedziała, by się z nią nie komunikował, a jeśli zawali to będzie go kochać już na zawsze. chłopak zgodził się przyjąć to wyzwanie. nie napisał do dziewczyny ani jednego smsa, nie wykonał ani jednego połączenia, tak jakby nigdy się nie znali. dziewczynie pozostały 24 godziny życia, ponieważ umierała na raka. następnego dnia poszedł do dziewczyny i chciał powiedzieć 'zrobiłem to Kochanie' zamiast tego łzy spływały mu po policzkach, ponieważ zobaczył swoją dziewczyną leżącą w trumnie z dopiskiem 'zrobiłeś to Skarbie. teraz rób to codziennie. kocham Cię'.
|
|
 |
' Spójrz na niebo jest piękne! ' - krzyknęłam ' co ci się w nim tak podoba? ' zapytał ' kolor ' odpowiedziałam ' kolor? ' zapytał zdziwiony ' tak, bo ma taki sam jak kolor twoich oczu' szepnęłam ...
|
|
 |
Miałaś kiedyś tak, że specjalnie wracałaś w miejsca które Ci się z nim kojarzą? że czytałaś sms zachowane z sierpnia, że wszędzie szukałaś jego zapachu, jego spojrzenia i jego głosu, miałaś tak, że za każdym razem gdy wracały wspomnienia zwijałaś się z bólu, miałaś tak, że oszukiwałaś cały świąt i wmawiałaś innym, że masz wyjebane? miałaś kiedyś tak, że po pewnym czasie nie umiałaś już płakać? tylko czułaś takie okropne uczucie w środku, żyłaś kiedykolwiek ze świadomością, że to było najlepszym co przydarzyło Ci się w życiu i sama przyczyniłaś się do zakończenia tego? no właśnie, nie miałaś tak, więc nie mów mi, że rozumiesz. / choleryczka.
|
|
|
|