 |
`PSL jest jak te z Katowickiej, taka polityczna ku***, która da dupy albo PO, albo PiS - dla niego to nie jest ważne, z kim utworzy koalicję, i tak może być pewne wejścia do Sejmu` - pan od WOS-u ;D
|
|
 |
I'm thinking about you all the time. I can't do it, but I can't stop. I'm stupid, oh I'm the most stupid girl in the world. I know that. But I like think about you. Then I'm happy. You're my happiness. You're my world. My own blue - white world. I'll dream, dream, dream. About you. About you and me. About us. I know, that my dreams won't come true, but I live thanks to them. I'd like to be happy. Maybe with you...
|
|
 |
wolę być niefajną sobą, niż fajną inną osobą.
|
|
 |
Pamiętajmy również o tych, których nie ma już wśród nas, bo, niestety, mety życia dla nich dawno nadszedł czas...
|
|
 |
krótkotrwały uśmiech spowodowany najmniej oczekiwanymi słowami. // ' You're crazy, but I like it! ;D
|
|
 |
`Twoje łzy obchodzą tylko te osoby, którym na Tobie naprawdę zależy...` // faza na piosenki Erosa Ramazzottiego. xD.
|
|
 |
powróciłam na Bułgarską wraz z dopingiem. gardło zdarte, uśmiech na twarzy - czyli było warto. nawet mimo bezbramkowego remisu. wszyscy wiedzą, że Kolejorz był najlepszy! < 3 // MOBILNIE : '-z kim Lech gra? -z legią -aaa, z tą k***ą!' ; '-jaki wynik? -0:0, dla Lecha. -tak trzymać! a Ljuboja żyje? -Ljuboja wisi! -oj, zaraz będzie `uwaziaj`' ; '-mobilki, wiecie, gdzie na Bułgarskiej jest ta wioska Warszawa? -łe, ona to w Azji jest. ale nie potrzeba do niej żadnej wizy, wystarczy karta z domu starców.'
|
|
 |
`I powiem tobie tak - o jednym jeszcze marzę, by kibic kibica nie wysyłał na cmentarze...` [Świrek - 'Pytasz']
|
|
 |
chciałabym wiedzieć, co czujesz,
kiedy mówisz prawdę, kiedy kłamiesz, a kiedy wszystko lekko koloryzujesz.
chciałabym poznać Twoje marzenia
i ze wszystkich moich sił doprowadzić do ich spełnienia.
|
|
 |
`Cezar - bo pod takim pseudonimem znany był w środowisku kibicowskim - budził respekt wśród innych fanatyków. Silny, buntowniczy, wpływowy, znany przez wszystkich. Wychowała go ulica. Doświadczenie życiowe uodporniło go na wiele sytuacji. Czuł się kimś, nikim i niczym się nie przejmował. Robił to, co kochał, nie zważając na konsekwencje swoich czynów. Kiedyś było inaczej. Był zwykłym, przeciętnym, młodym kibicem, zasiadającym co dwa tygodnie ze swoim ojcem na sektorze rodzinnym. Jednak pewne wydarzenie wywróciło jego życie o 180 stopni...`
|
|
 |
`Podłużna blizna nad lewym okiem przypominała mu o wydarzeniach z Bydgoszczy. Wtorkowe popołudnie 3. maja 2011 roku na zawsze utkwiło w jego pamięci. Już nie raz zdarzało mu się budzić z krzykiem w nocy. Wiedział, że tych wspomnień nigdy się nie pozbędzie. Jako prawdziwy kibol nie chciał tego. Miał ogromną satysfakcję z tego, co zrobił tamtego dnia. Ale zdawał sobie też sprawę, że niełatwo będzie mu z tym żyć...`
|
|
 |
`Był słownikowym hoolsem. Ogolona głowa, kaptur, kominiarka, dziary i raca w dłoni. Dzięki regularnemu pakowaniu na siłce, był niepokonany w grillowaniach na każdym z wyjazdów. Brakowało mu tylko jednej rzeczy. Nie posadał szczerej, niczym nieskażonej miłości do klubu i piłki nożnej...`
|
|
|
|