 |
|
Odszedł jak każdy. Ostatni 'każdy' w moim życiu.
|
|
 |
|
- ja już nie wiem co z tymi studiami i w ogóle. tata, no pomóż. - no masz wiele możliwości, tylko musisz wybrać przyszłościowy zawód. - jasne.. na głowę z tym wszystkim dostanę. - bardziej się chyba nie da. [ yezoo & tata ]
|
|
 |
|
12 tysięcy . dziękuję . *_*
|
|
 |
|
Nie mam z kim dzielić życia od jakiegoś czasu.
|
|
 |
|
Wróć już. Już zrozumiałam, wycierpiałam, wypłakałam, poniosłam karę. Wróć już.
|
|
 |
|
Przeprosić można kogoś, kogo się potrąciło na ulicy, a nie kogoś, kogo się miało w dupie przez kilka miesięcy.
|
|
 |
|
Przez ten miesiąc tygodnie były dla mnie o wiele dłuższe niż zawsze, a sen krótszy o kilkadziesiąt łez.
|
|
 |
|
też kiedyś Ci spierdole sens życia, skarbie.
|
|
 |
|
" ktoś mnie zranił mocno i widziałam piekło, które przysłoniło mi całe świata piękno . "
|
|
 |
|
rozłąka jest po to, by pokazać ludziom, jak wygląda samotność i sprawdzić, czy są w stanie dać sobie radę. [ yezoo ]
|
|
 |
|
- cieszę się, że znalazłaś czas żeby ze Mną porozmawiać. - rzucił patrząc Jej prosto w oczy. - taa. jesteś tutaj, bo chcesz Mnie przeprosić? żałujesz, że to się zjebało? stoisz tu i zamierzasz wciskać Mi kolejne kłamstwa, tak? żebym miała co robić w nocy. uprzedzam twoje głupie gadanie. nic pomiędzy nami nie będzie, nie wrócimy do siebie i ponownie nie stworzymy wspólnego My. choć serce wali Mi jak oszalałe to i tak nienawidzę Cię za całą przeszłość. - wyrzuciła z siebie. - mogę coś zrobić? - zapytał. - tak. wsiądź do samochodu, odjedź i już nigdy więcej tu nie przyjeżdżaj. - syknęła, definitywnie kończąc najbardziej bolesny rozdział w życiu o nazwie ON. [ yezoo ]
|
|
 |
|
nie kłam po raz kolejny, już nie wypada. [ yezoo ]
|
|
|
|