 |
|
Moje życie jest ustabilizowane. Wczoraj było do dupy, dzisiaj było do dupy, jutro pewnie też będzie do dupy.
|
|
 |
|
Nie mam pojęcia co robię źle, co jest ze mną nie tak. Zaczynam wątpić w samą siebie, może chcę go na siłę , może zbyt mocno staram się go mieć tylko dla siebie i być dla niego wszystkim?
|
|
 |
|
I patrząc na ciebie przypomniałam sobie, jak bardzo kiedyś potrafiłam kochać. Jak wspaniale się wtedy czułam i jak miłość była dla mnie wszystkim.
|
|
 |
|
Tak bardzo chciałabym,byś mnie przytulił do swojej klatki piersiowej i powiedział,że już nie muszę się o nic martwić,bo jesteś obok i się mną zaopiekujesz. Nie chcę więcej łez,rozumiesz? Było ich zbyt wiele,a za mało dobra,które powinno wziąć górę nad wszystkim,zniwelować najmniejszą słoną kroplę na policzku zamieniając niewyraźny wyraz ust w uśmiech. Co wieczór trzęsę się z zimna i próbuję zdusić wewnątrz siebie nadchodzące łzy,bo Ciebie nie ma. Jesteś mi tak bardzo potrzebny,a tak bardzo nie mogę Cię mieć na wyciągnięcie dłoni,by schować się w Twoich mocnych ramionach i spróbować uciec od wszystkiego,znajdując ukojenie przy Twoim sercu w oparciu o Twój delikatny oddech normujący niespokojne bicie mięśnia w środku mnie,po lewej stronie klatki piersiowej,należącego do Ciebie,którego niezaprzeczalnie jesteś właścicielem i lekiem na wszelkie zło,które każdego dnia tak bardzo mnie łamie i każe mi wybiec z domu,by na zimnym powietrzu zamrażać swoje wnętrze,by nie czuć nic.
|
|
 |
|
nawet nie wiesz jak bardzo bym chciała Cię przytulić i powiedzieć : jesteś tylko mój.
|
|
 |
|
-Nie byłem az tak pijany. - stary, zapytalem się ciebie o godzine, a ty wyciągłeś termometr, mowiac, ze czwartek
|
|
 |
|
- Kto cię tak pogryzł ? - Mój pies . - Jak to się stało ? - Wróciłem do domu trzeźwy i mnie nie poznał.
|
|
 |
|
W sumie to fajnie by było być czyimś postanowieniem noworocznym.
|
|
 |
|
Bo Cię kocham! - najlepszy argument jaki możesz usłyszeć.
|
|
 |
|
Mam takie schizy, że leżąc wieczorami na łóżku, w pustym pokoju zaczynam myśleć czy ktoś mnie jeszcze potrzebuje, czy komuś gdzieś tam w najmniejszym zakamarku serca choć trochę na mnie zależy. Czasami ot tak po prostu, po moich policzkach spływają łzy, to weszło mi już w nawyk, bo wracam do wspomnień, bo myślę o tym co bolało mnie najbardziej, kto zadał mi ból, a kogo ja skrzywdziłam. Czasami wydaje mi się że nie mam dla kogo istnieć. Myślę, kim jestem w tym swoim " życiu " którego scenariusza nigdy nie zrozumiem. To bezsensowne, ale myślę o tym, wiedząc że nie uzyskam żadnej odpowiedzi, bo sama sobie odpowiedzieć nie umiem, a nie ma drugiej osoby która miała by odwagę powiedzieć mi nawet najgorszą prawdę.
|
|
 |
|
` chciałam sprawdzić dla którego z nich jestem na prawdę ważna. Poprosiłam, aby wzięli do siebie moje problemy. Pierwszy spierdolił do kumpli, drugi właśnie pyta czy nie chcę herbaty.
|
|
 |
|
Miłość jest wtedy, gdy tylko trzymając bliską Ci osobę za rękę, myślisz "mam wszystko".
|
|
|
|