 |
♥ || Przeszłość, przyszłość, teraźniejszość - piekło. /O.S.T.R
|
|
 |
|
często wstając rano i włączając skrzynkę nadawczą łapię się za głowę czytając to co odpisywałam ludziom na śpiąco. / veriolla
|
|
 |
|
cz.2 - sorry, ale chciałem Ci tylko zaproponować spacer, ale jeśli masz zły dzień to spoko.. - usłyszałam w odpowiedzi z charakterystyczną chrypką. spojrzałam w bok jak poparzona i wyjęłam słuchawki. - co Ty tu robisz? - spytałam patrząc Ci się w oczy. - jestem.. i chcę Cię porwać na spacer. - powiedziałeś nieco żywiej z ognikami w oczach. uśmiechnęłam się ponuro, a serce chciało mi wyskoczyć z piersi. - wiesz że nie lubię deszczu.. - wyjąkałam goniąc palcem kroplę deszczu za szybą. - wiem. ale wiem też że lubisz skakać przez kałuże i.. coś jeszcze. - odparłeś nieśmiało uśmiechając się. odwzajemniłam tym razem szczerze i przybliżyłam się do Ciebie tak że nasze usta dzieliły zaledwie parę centymetrów. - i to coś jeszcze to jest właśnie to.. - wyszeptałam stykając się z Twoimi wargami. /happylove
|
|
 |
|
cz. 1 wstałam rano z czerwonymi oczami, blada jak ściana, a do tego w złym humorze. podeszłam do okna, a tam szaro i mokro. wzięłam do ręki ręcznik i olewając komentarze mamy poszłam pod prysznic. wysuszyłam włosy, ogarnęłam twarz i ubrałam się w pierwsze lepsze ciuchy. - a śniadanie? gdzie Ty w ogóle idziesz? - zaatakowali mnie pytaniami bracia. z kapturem na głowie wsiadłam do autobusu. jak zawsze zajęłam miejsce na tylnych siedzeniach. poprawiłam kaptur i wybrałam swoją ulubioną piosenkę na playliście. tak naprawdę sama nie wiedziałam gdzie jadę. musiałam wyjść, iść gdzieś na te kilka godzin. nie miałam ochoty znów przesiedzieć całą sobotę na parapecie z myślą o Tobie. wtedy ktoś szturchnął mnie lekko w ramię. - uważaj. - bąknęłam nie patrząc nawet kto to. /happylove
|
|
 |
♥ || przez tą pogodę kurwicy dostaję.
|
|
 |
stała przed tym budynkiem jak posąg . cała roztrzęsiona , wyłączyła komórkę . wiedziała , że będą się dobijać , że będą próbowali ją powstrzymać . ściskając mocno w zimnej dłoni misia , którego dostała kiedyś od ojca przekroczyła próg kliniki . to było jedyne rozwiązanie . zabijając to dziecko zabijała też ich dawne uczucie , które wciąż tkwiło gdzieś w jej środku . musiała to zrobić . myślała , że nie ma wyboru . / tymbarkoholiczka
|
|
 |
♥ || nienawidzę twojego ryja!
|
|
 |
♥ || I ten pech, który ją prześladował jak najlepszy przyjaciel. Ale już chyba nie umiała bez niego żyć.
|
|
 |
♥ || Przytulił mnie i wyszeptał najcenniejsze słowa na świecie. – Kocham Cię mała.
|
|
 |
♥ || Tak kochamy marzenia,że boimy się je realizować...
|
|
 |
wagary, fajki, piwo w pobliskim clubie, wracanie do domu wieczorem ciemnymi ulicami, w odtwarzaczu mp4 hh, siedzenie na kompie do 2 w nocy, pakowanie książek na rano, odrabianie lekcji na szkolnych korytarzach. czyżby od kilku miesięcy moja rzeczywistość tak wyglądała ? / ( ? )
|
|
 |
|
kocham Cię jak ćpun kokę czy amfę. kocham Cię jak skejt swoją deskę. kocham Cię jak alkoholik butelkę czystej. kocham Cię jak tapeciara róż. kocham Cię jak każda nastolatka najczaki. kocham Cię jak każdy facet mecz piłki nożnej. kocham Cię jak każdy uczeń wakacje. kocham Cię jak Bella Edka. you now? /happylove
|
|
|
|