głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika needit

I tak szukali w sobie powodów by jak najdłużej w tym wytrwać .   pokazcycki  ku.rwa

dzyndzelek dodano: 27 marca 2012

I tak szukali w sobie powodów by jak najdłużej w tym wytrwać . / pokazcycki__ku.rwa

http:  www.youtube.com watch?v=l5RBxzxKfNc

dzyndzelek dodano: 27 marca 2012

nie ma to jak spac na pompowanym materacu z misieeeeeeeem !   dzyndzel

dzyndzelek dodano: 26 marca 2012

nie ma to jak spac na pompowanym materacu z misieeeeeeeem ! [ dzyndzel ]

Ja w każdym facecie doszukuję się Ciebie   a Ty jesteś przecież jedyny   i wyjątkowy   dlatego każdego odrzucam . Zobacz   co Ty kurwa robisz z moim życiem ?   dzyndzel

dzyndzelek dodano: 26 marca 2012

Ja w każdym facecie doszukuję się Ciebie - a Ty jesteś przecież jedyny , i wyjątkowy - dlatego każdego odrzucam . Zobacz , co Ty kurwa robisz z moim życiem ? [ dzyndzel ]

Dodajmy więc do wybranka wybrankę   stwórzmy całość   zamiast być ułamkiem   rahim

dzyndzelek dodano: 26 marca 2012

Dodajmy więc do wybranka wybrankę , stwórzmy całość , zamiast być ułamkiem [ rahim ]

Wyczerpał się mój limit cierpliwości na dziś .   dzyndzel

dzyndzelek dodano: 26 marca 2012

Wyczerpał się mój limit cierpliwości na dziś . [ dzyndzel ]

Kochałam go za to   za co inni go nienawidzili . To ja tolerowałam jego widzi mi się   akceptowałam kretyńskie pomysły . Nie potrafił tego docenić .

dzyndzelek dodano: 26 marca 2012

Kochałam go za to , za co inni go nienawidzili . To ja tolerowałam jego widzi mi się , akceptowałam kretyńskie pomysły . Nie potrafił tego docenić .

  zjebałam  wiesz.   to ja zjebałem  to ja Cię zdradziłem  sorry. próbowałem się zabić  nie udało mi się.   to moja wina  gdybym była lepsza  nie rozważyłbyś nawet takiej możliwości.   nawet nie wiesz jak bolało mnie gdy płakałaś  śpiąc w moich ramionach  gdy błagałaś  bym Cię nie olewał.   płakałam?   płakałaś  mówiłaś  wiem  że mnie kochasz Kocie. ja Ciebie też  uwierz mi kurwa  pokażę Ci to jak tylko chcesz  mogę pójść nago na rondo tylko mi wybacz.   wybaczam  nie potrafiłabym inaczej Słońce.

waniilia dodano: 26 marca 2012

- zjebałam, wiesz. - to ja zjebałem, to ja Cię zdradziłem, sorry. próbowałem się zabić, nie udało mi się. - to moja wina, gdybym była lepsza, nie rozważyłbyś nawet takiej możliwości. - nawet nie wiesz jak bolało mnie gdy płakałaś, śpiąc w moich ramionach, gdy błagałaś, bym Cię nie olewał. - płakałam? - płakałaś, mówiłaś, wiem, że mnie kochasz Kocie. ja Ciebie też, uwierz mi kurwa, pokażę Ci to jak tylko chcesz, mogę pójść nago na rondo tylko mi wybacz. - wybaczam, nie potrafiłabym inaczej Słońce.

odrabiałam lekcje  jak zwykle w szkole. nerwowo rozglądałam się po korytarzu  szukając wzrokiem jakiejś nauczycielki.  wyluzuj   usłyszałam   nikogo tu nie ma  zerkam na przypał. spojrzałam w górę  stał nade mną i szczerzył zęby w cudownym uśmiechu.   dziękuję   wyszeptałam.  ależ nie ma za co Maleństwo. a wiesz  tak w ogóle uwielbiam patrzeć kiedy jesteś taka zapracowana  wyglądasz wtedy jak milion dolarów. zaczerwieniłam się. już nic nie mówił. pogłaskał mnie po głowie i odszedł do kolegów.

waniilia dodano: 26 marca 2012

odrabiałam lekcje, jak zwykle w szkole. nerwowo rozglądałam się po korytarzu, szukając wzrokiem jakiejś nauczycielki. -wyluzuj - usłyszałam - nikogo tu nie ma, zerkam na przypał. spojrzałam w górę, stał nade mną i szczerzył zęby w cudownym uśmiechu. - dziękuję - wyszeptałam. -ależ nie ma za co Maleństwo. a wiesz, tak w ogóle uwielbiam patrzeć kiedy jesteś taka zapracowana, wyglądasz wtedy jak milion dolarów. zaczerwieniłam się. już nic nie mówił. pogłaskał mnie po głowie i odszedł do kolegów.

 2  po dwóch dniach wróciłam do szkoły. dowiedział się i przyszedł pod budynek. padł na kolana  przeszłam obojętna. spotkałam go kilka dni później  spacerował spokojnie  naćpany jak zwykle  słuchał Piha  na mój widok przyśpieszył. parę godzin później otrzymałam telefon   nie żyje. zostawił dla mnie coś na pendrive. jego ziomek przyniósł mi to do domu. objął mnie ramieniem.   rozumiem Cię   powiedział   sam to robię  ale nie mam dupy  zranił Cię  teraz jest mu lepiej. to wiadomość  rymował o mnie  o tym jak kochał. nie potrafiłam go wspierać  być z kimś takim. załamałam się. dzisiaj jestem w psychiatryku  piszę to ze łzami w oczach. proszę uważajcie  uciekajcie na początku takich związków jak najdalej  nie angażujcie się  błagam.

waniilia dodano: 26 marca 2012

[2] po dwóch dniach wróciłam do szkoły. dowiedział się i przyszedł pod budynek. padł na kolana, przeszłam obojętna. spotkałam go kilka dni później, spacerował spokojnie, naćpany jak zwykle, słuchał Piha, na mój widok przyśpieszył. parę godzin później otrzymałam telefon - nie żyje. zostawił dla mnie coś na pendrive. jego ziomek przyniósł mi to do domu. objął mnie ramieniem. - rozumiem Cię - powiedział - sam to robię, ale nie mam dupy, zranił Cię, teraz jest mu lepiej. to wiadomość, rymował o mnie, o tym jak kochał. nie potrafiłam go wspierać, być z kimś takim. załamałam się. dzisiaj jestem w psychiatryku, piszę to ze łzami w oczach. proszę uważajcie, uciekajcie na początku takich związków jak najdalej, nie angażujcie się, błagam.

 1  nerwowo rozejrzał się po moim pokoju.   gdzie to masz?   zapytał. nie odpowiedziałam. wiedział  że jestem sama. otwierał szuflady  wszystkie pokolei. przeszukał kuchnię  łazienkę  salon  pokój mojego młodszego brata  sypialnię rodziców  ba nawet przedpokój. przegrzebał każdy zakamarek. nie znalazł.   gdzie to schowałaś?  nigdzie   wyszeptałam poddenerwowana.   powtarzam te pytanie ostatni raz  gdzie masz moją fetę?   nie mam.   nie masz jej? jak mogłaś? widzisz  że jestem na głodzie.   rzuć to  błagam. obiecywałeś tyle razy  a nadal to robisz.   nie potrafię  nie ogarniasz  bez tego nie umiem się z Tobą spotkać. chcę żyć.   nie w ten sposób. nie będę z ćpunem. strzał. poczułam niemiłosierny ból.   wypierdalaj  ale to już. wyjdź stąd. to koniec.   okey  idę jak chcesz. rozpłakałam się  telefon wyłączyłam  rozważałam samobójstwo  ale nie miałam na nie odwagi.

waniilia dodano: 26 marca 2012

[1] nerwowo rozejrzał się po moim pokoju. - gdzie to masz? - zapytał. nie odpowiedziałam. wiedział, że jestem sama. otwierał szuflady, wszystkie pokolei. przeszukał kuchnię, łazienkę, salon, pokój mojego młodszego brata, sypialnię rodziców, ba nawet przedpokój. przegrzebał każdy zakamarek. nie znalazł. - gdzie to schowałaś? -nigdzie - wyszeptałam poddenerwowana. - powtarzam te pytanie ostatni raz, gdzie masz moją fetę? - nie mam. - nie masz jej? jak mogłaś? widzisz, że jestem na głodzie. - rzuć to, błagam. obiecywałeś tyle razy, a nadal to robisz. - nie potrafię, nie ogarniasz, bez tego nie umiem się z Tobą spotkać. chcę żyć. - nie w ten sposób. nie będę z ćpunem. strzał. poczułam niemiłosierny ból. - wypierdalaj, ale to już. wyjdź stąd. to koniec. - okey, idę jak chcesz. rozpłakałam się, telefon wyłączyłam, rozważałam samobójstwo, ale nie miałam na nie odwagi.

Będę pić  palić  i mogę trafić do szpitala  kogo to będzie obchodzić  na pewno nie Ciebie  uwierz.

mamba.x3 dodano: 26 marca 2012

Będę pić, palić, i mogę trafić do szpitala, kogo to będzie obchodzić, na pewno nie Ciebie, uwierz.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć