 |
To nie jest tak, że mam zły dzień, bo wstałam lewą nogą, kakao było za gorące i poparzyłam język czy też dlatego,że musiałam za długo czekać na zwolnienie łazienki. Humor mi się nie psuję nagle, nie robię się złośliwa, chamska czy płaczliwa. Po prostu jestem smutna i te pseudo pechowe dni zamieniają się w całe tygodnie odkąd jego zabrakło./esperer
|
|
 |
Niektórzy obchodzą wspólnie urodziny, imieniny i rocznice. Ja z moim aniołkiem mam święto pierwszego listopada./esperer
|
|
 |
Chciałabym uwierzyć, że mamy jeszcze czas. Myśleć, że to co przydarzyło się nam w przeszłości musiało się spieprzyć, abyśmy mogli odbudować to potem jako mocniejsze. Niczego nie pragnęłam tak bardzo jak tych cholernych minut,które zbliżałyby mnie do lepszego,które dawałyby nadzieję, że chociaż teraz jest do dupy to jeszcze się poprawi gdy wybije odpowiednia godzina. Czekałam jak małe dziecko na Boże Narodzenie, a potem ktoś uświadomił mi, że Ty już nie wrócisz. Nie będzie kolejnej szansy, nikt nie naciśnie replay. Tworzysz na nowo z inną, a ja nie potrafię nawet postawić pierwszego kroku./esperer
|
|
 |
Ja pieprzyłam się z problemami, a Ty z innymi pannami./esperer
|
|
 |
Niektórzy mówią, że zimna ze mnie suka,która nie potrafi kochać. Spoko, nie znali mnie przecież wtedy kiedy oddałam swoje serce jemu,a którego potem już nie odzyskałam./esperer
|
|
 |
Najgorsze jest to, że odrzucasz naprawdę fajnych kolesi,którzy zrobiliby dla Ciebie wszystko, dla tego jednego,który czasami znajdzie dla Ciebie czas pomiędzy skręcaniem blety, a piciem. Romantyczne randki skreślasz na rzecz zbierania puszek po piwie i napawania się narkotycznym oddechem./esperer
|
|
 |
Płaczę. Często. Z różnych powodów. Płaczę, bo pokłóciłam się z rodzicami, bo czuję się niezrozumiana i odrzucona. Płaczę z powodu niepowodzeń w szkole, samotności, zepsutych słuchawek. Łzy ciekną mi z oczu, ponieważ nie mogę znaleźć swojego miejsca w świecie, ponieważ boli mnie głowa. Płaczę, bo urwał mi się kontakt z ludźmi, którzy kiedyś byli dla mnie wszystkim, bo rozwaliły mi się moje ukochane trampki. Ale wiesz co? Najczęściej płaczę przez ciebie. / sercowyprokurator
|
|
 |
Mam kompleks Boga. Zawsze chcę być pierwsza, najlepsza, bezbłędna.Nie chcę popełniać pomyłek. Wieszam sobie wysoko poprzeczkę, co motywuje mnie co działania. Nie potrafię pogodzić się z myślą, że jestem szarym człowiekiem, zwykłym zjadaczem chleba, który popełnia błędy, myli się, czasami przegrywa. Chcę być nieomylna, idealna, perfekcyjna. Dążę do tego, chociaż często "potykam się o nieznajomość rzeczy". Ciężko jest mi pogodzić się z myślą, że nie zawsze mam rację, że nie wszystko idzie po mojej myśli. Nikt nie powiedział, że życie to dziecinnie prosta gra planszowa. / sercowyprokurator
|
|
 |
Esperer wyjeżdża na wakacje, więc wpisów nie będzie przez jakieś dwa tygodnie. Już za Wami tęsknię, buziaki. ♥ trzymajcie się cieplutko.
|
|
 |
Wpatruję się w pustą kartkę i nie potrafię napisać nic, poza jednym słowem. Moja ręka, jakby automatycznie, przelewa atrament długopisu na jedną ze stron zeszytu, a litery układają się w Twoje imię. Wciąż, każdej nocy, ogarnia mnie niepokój, bo nie wiem, czy dam sobie radę bez Ciebie. Potrafię już żyć. Wstaję rano i pierwszą rzeczą jaką robię jest kawa. Naiwnie sięgam po kubek, z nadzieją, że tym razem się nie poparzę i w momencie dotknięcia dłonią szkła czuję zawód ukryty w cieple przeszywającym moją dłoń. Tak samo jest z tym wszystkim, z czym mierzę się odkąd odeszłaś. Chcę złapać każde wspomnienie i wyciągnąć Cię ze zdjęć, ale każda próba kończy się porażką. Wiem, że Twój powrót jest już niemożliwy, a mimo to wciąż próbuję. Nie chcę i nie umiem zostawić Cię tam samej, tak samo jak nie umiem być tu bez Ciebie. Jeszcze Cię kiedyś przytulę Eliza, obiecuję. \mr.filip
|
|
 |
Ja do niego z sercem, on do mnie z penisem./esperer
|
|
|
|