 |
I zupełnie nagle uświadamiasz sobie, że jesteś pośrodku niczego. Że tak naprawdę niczego już nie możesz stracić, bo stoczyłaś się na samo dno. I nie mówię tutaj o alkoholizmie czy narkomanii. Mówię tutaj o egzystencjalnym dnie duszy,która już przegrała wszystko w grze w kości z życiem. /esperer
|
|
 |
Nie powinno mnie tu być. Powinienem być przy Tobie, przecież obiecałem. Gdziekolwiek jesteś, powinienem być z Tobą, tak przecież kiedyś powiedziałem. Więc zawiodłem, tak? Zawiodłem, bo nie dotrzymałem obietnicy. Zawiodłem, bo nie było mnie przy Tobie zawsze kiedy tego potrzebowałaś. Zawiodłem, bo nie mogłem ochronić Cię przed całym złem tego świata. Zawiodłem, wiem. Ale wiem też, że nie mogłem trafić lepiej. Mimo tylu potyczek, błędów i niedociągnięć byłaś obok mnie cały czas. Nie odeszłaś, nie zraziło Cię to, że mam tysiąc wad i nie jestem idealny. Nie mogłem trafić lepiej. Dzieli nas teraz miliony cząstek powietrza, wiele geosfer, warstwa ozonowa i każde kolejne zjawisko atmosferyczne. Jesteś wysoko, wiem to. Jesteś obok, czuję. Każdej nocy, każdego dnia. Dziś, przed Twoim grobem znów z Tobą rozmawiałem, a Ty gładziłaś moje policzki lekkimi powiewami wiatru. Dziękuję. \mr.filip
|
|
 |
Nie boimy się wejść w związki. Boimy się uzależnienia od drugiej osoby. Umieramy ze strachu, że jedno słowo czy gest może nas doszczętnie zniszczyć. /esperer
|
|
 |
Zanim nazwiesz ją szmatą pamiętaj, że z kimś musiała się skurwić. /esperer
|
|
 |
Kiedyś z tego wyrosnę, mamo. Tylko daj mi czas na poukładanie sobie wszystkiego, na spróbowanie życia żebym wiedziała jaką drogą chcę iść. Ja wiem, ja wiem,że te kłótnie są męczące, że moje humory doprowadzają Cię do szału, ale taki już mój mechanizm obronny. Kiedyś się nauczę, obiecuję. Wtedy opowiem Ci o wszystkim tym co czuję, o wszystkich moich problemach, a rozmowa nie zakończy się trzaskaniem drzwi. Może zrozumiesz, uświadomisz sobie, że to co dla Ciebie wydawało się nastoletnią błahostką, dla mnie było przeszkodą niemalże nie do ominięcia. To co Ty nazywałaś szczeniacką miłością ,ja nazywałam moim życiem wiecznym. Ty mówiłaś 'jeszcze będziesz śmiać się ze swoich problemów jak dopadnie Cię dorosłość', a ja odpowiadałam 'to może być jeszcze gorzej?'. Przepraszam za to gdy pijana wróciłam do domu, gdy przy gościach śmierdziałam papierosami i alkoholem. Przepraszam za moje rozkapryszenie, złośliwość i egoizm. Ja z tego wyrosnę, a Ty nadal będziesz, mamuś. /esperer
|
|
 |
Byłaś życiem, moim wymarzonym życiem. Ludzkim wcieleniem każdego uczucia, jakim mogłem Cię darzyć. Wszystkim co mogłem mieć w życiu, każdym najlepszym osiągnięciem. Spełnieniem wszystkiego, czego chciałem, pomysłem na każdy kolejny dzień, który dzięki Tobie stawał się lepszy. Każdym kolorem, jakiego chciałem w życiu. I pomyśl teraz jak się czuję, kiedy odchodząc zabrałaś ze sobą to wszystko. \mr.filip
|
|
 |
Przyjdź. Powiedz, że zostaniesz już na zawsze. \mr.filip
|
|
 |
Najgorsze jest odpuścić. Gdy w końcu nadchodzi taki moment gdy zaczynasz rozumieć, że nie warto, że wszystkie twoje starania nie mają sensu. I ta sekunda uświadomienia sobie tego boli najmocniej. A potem już tylko jak mantrę powtarzasz 'obiecałaś sobie, obiecałaś. to koniec'. I tak właśnie ranisz samą siebie, ale wiesz, że inaczej się nie da jeśli jeszcze będziesz chciała spojrzeć sobie prosto w oczy. /esperer
|
|
 |
Nie kieruję się ani sercem ani rozumem. Kieruję się łóżkiem i herbatą. /esperer
|
|
 |
Jakieś to nasze uczucie skryte. Jakieś takie autystyczne. /esperer
|
|
 |
Zadedykowałbym Ci tysiąc miłosnych piosenek. Obejrzałbym z Tobą setki komedii romantycznych. Powiedział, że jesteś wszystkim. Spacerowałbym z Tobą po parku. Oglądałbym jak tańczysz na swoich pokazach. Chodziłbym z Tobą do klubów. Znosiłbym plotkowanie wszystkich Twoich koleżanek, kiedy byłyby razem z nami. Dawałbym Ci bluzę gdy tylko byłoby Ci zimno. Odprowadzałbym Cię do domu. Budziłbym się przy Tobie. Broniłbym Cię. Nosiłbym Cię na rękach. Rozkładałbym Ci parasol kiedy padałby deszcz. Trzymałbym Cię za rękę przy każdej możliwej okazji. Ocierałbym łzy z Twoich policzków kiedy potrzebowałabyś tego. Przytulałbym Cie w kinie. Całowałbym Cię przy każdym uderzeniu Twojego serca. Robiłbym dla Ciebie wszystko, gdybyś tylko była. \mr.filip
|
|
 |
Panie Boże, daj mi szczęślwą, odwzajemnioną miłość. bo właśnie tego teraz potrzebuję. Daj mi chłopaka, dla którego będę jedyna, najważniejsza na świecie, który będzie mnie kochał i szanował. Takiego, który bedzie przy mnie w chwilach smutku i w chwilach radości. Daj mi tę pewność, że ktoś mysli o mnie przed snem, że mam osobę, na którą zawsze mogę liczyć, że jest ten ktoś, dla kogo jestem całym światem. Chcę mieć chłopaka, który zaakceptuje moje wady, a pokocha zalety. Pragnę mieć chłopaka, który nie będzie się wstydzić mówić "kocham", który będzie się o mnie troszczył, bedzie pilonwać, żeby nie stała mi się krzywda. Boże, wysłuchaj mnie. Amen. / sercowyprokurator
|
|
|
|