  | 
                        
                            
                            
                                
                                    
                                                                            | 
                                         Jesteś tematem, którego nie poruszam na terapii.
~ Ostatni papieros 
                                                                     | 
                             
                         
                    
                    
                 | 
             
         
        
        
     
    
 
    
    
             
 
                    
            
            
                
                    
                          | 
                        
                            
                            
                                
                                    
                                                                            | 
                                         Nie jestem dobra w oddzielaniu wszystkiego grubą kreską. Nie mówię: było, minęło. Tam, gdzie leciały iskry, niekiedy latami szukam ich pozostałości. Choć rany są już dawno zaklejone plastrem i jestem silniejsza o każdą wojnę, nawet tę przegraną, nie zapominam. Nie chcę robić tego na siłę. Pojawiam się w miejscach, w których coś się rodziło. Pojawiam się w miejscach, w których coś umarło. Uśmiecham się i płaczę, na przemian. Ludzie, których już nie ma, zabrali ze sobą to, co mieli zabrać. I zostawili to, co mieli zostawić. Dla niektórych upadłam bardzo nisko. Inni, już nie ci sami, podali rękę, by pomóc mi wstać. Dlatego dziś moje oczy to puzzle, w których brakuje jednego kawałka. Dziś moja głowa to centrum zbędnego balastu. A w sercu? W sercu pajęczyny, bo niektórzy chcieli tylko wynająć tam miejsce na jakiś czas, dopóki nie trafi im się lepsze lokum. 
                                                                     | 
                             
                         
                    
                    
                 | 
             
         
        
        
     
    
 
 
                    
            
            
                
                    
                          | 
                        
                            
                            
                                
                                    
                                                                            | 
                                         "Ja przynależę do najcichszej ciszy i tak jest dla mnie dobrze".
Franz Kafka "Listy do Mileny" 
                                                                     | 
                             
                         
                    
                    
                 | 
             
         
        
        
     
    
 
 
                    
            
            
                
                    
                          | 
                        
                            
                            
                                
                                    
                                                                            | 
                                         "Panuje tam doskonały spokój i samotność. (...) odbywam długie przechadzki, nie spotykając żywej duszy, i na ogół udaje mi się czytać i rysować, i dość dobrze tam śpię. Ale wszystkie te miejsca nawiedza tyle wspomnień, tyle obecności i nieobecności, że i tam trudno mi, bardzo trudno, poczuć się dobrze.
Zresztą gdzie jest mi teraz dobrze?"
Gisèle Celan-Lestrange w liście do Ingeborg Bachmann "Czas serca. Listy" 
                                                                     | 
                             
                         
                    
                    
                 | 
             
         
        
        
     
    
 
 
                    
            
            
                
                    
                          | 
                        
                            
                            
                                
                                    
                                                                            | 
                                         Lepiej iść przez życie samotnie, 
z wysoko uniesioną głową,
niż trzymając kogoś za rękę, 
ze wzrokiem wbitym w ziemię. 
                                                                     | 
                             
                         
                    
                    
                 | 
             
         
        
        
     
    
 
 
                    
            
            
                
                    
                          | 
                        
                            
                            
                                
                                    
                                                                            | 
                                         Moja babcia zawsze mówiła, że ludziom trzeba pomagać, bo jak sami będziemy potrzebowali pomocy, to ona do nas przypłynie. Z innego portu, ale przypłynie.
~ Anna Ficner-Ogonowska, Alibi na szczęście 
                                                                     | 
                             
                         
                    
                    
                 | 
             
         
        
        
     
    
 
 
                    
            
            
                
                    
                          | 
                        
                            
                            
                                
                                    
                                                                            | 
                                         "Do dziś stawiam kroki, których nauczyłem się wtedy, do dziś chodzę drogami, które wtedy odkryłem, do dziś słucham słów, które wtedy do mnie wypowiedziano."
~ Szczepan Twardoch 
                                                                     | 
                             
                         
                    
                    
                 | 
             
         
        
        
     
    
 
 
                    
            
            
                
                    
                          | 
                        
                            
                            
                                
                                    
                                                                            | 
                                         "Których nam nikt nie wynagrodzi
i których nic nam nie zastąpi,
lata wy straszne, lata wąskie
jak dłonie śmierci w dniu narodzin." 
                                                                     | 
                             
                         
                    
                    
                 | 
             
         
        
        
     
    
 
 
                    
            
            
                
                    
                          | 
                        
                            
                            
                                
                                    
                                                                            | 
                                         – Wszystko w swoim czasie – mruknął tonem tak arbitralnym, jak gdyby chciał sam siebie przekonać o słuszności tego stwierdzenia. – A co, jeśli tego czasu zostało nam już niewiele? Jeśli lada dzień zginiemy w wypadku samochodowym; zostaniemy zamordowani na ulicy przez jakiegoś szaleńca, który wybierze nas, zupełnie przypadkowo, na obiekt odpowiedni do wyładowania swoich frustracji; pęknie nam tętniak przez długie miesiące hodowany w głowie, o którego istnieniu nawet nie wiedzieliśmy, bo nie dawał objawów, a na badania profilaktyczne szkoda nam czasu; zachłyśniemy się łykiem wody do tego stopnia, że nie będziemy mogli odzyskać tchu, a wokół nie będzie nikogo, kto mógłby nam udzielić pomocy; pod wpływem nagłej tragedii, której nie będziemy w stanie psychicznie znieść, zachce nam się skończyć ze sobą, co bez namysłu zrealizujemy tak szybko jak nic innego w życiu. Co wtedy z tym czasem, który wg mędrców tego świata ponoć jest na wszystko? 
                                                                     | 
                             
                         
                    
                    
                 | 
             
         
        
        
     
    
 
 
                    
            
            
                
                    
                          | 
                        
                            
                            
                                
                                    
                                                                            | 
                                         Potrafię docenić milczenie inne, nie sadystyczne, ale kryjące uczucia miłości, dumy, wstydu, i wielkiego cierpienia. 
                                                                     | 
                             
                         
                    
                    
                 | 
             
         
        
        
     
    
 
 
                    
            
            
                
                    
                          | 
                        
                            
                            
                                
                                    
                                                                            | 
                                         “Gdziekolwiek się ruszę — to samo uczucie nieprzynależności, bezużytecznej gry. Udaję zainteresowanie czymś, co mnie zupełnie nie obchodzi, kręcę się tu i tam, ale nigdy nie jestem "w środku", w żadnym określonym miejscu. To, co mnie przyciąga, znajduje się gdzieś indziej, czym zaś owo "gdzie indziej" jest — nie wiem." 
                                                                     | 
                             
                         
                    
                    
                 | 
             
         
        
        
     
    
 
 
                    
            
            
                
                    
                          | 
                        
                            
                            
                                
                                    
                                                                            | 
                                         "Zwykle potrzeba mi wiele czasu, żeby się wyzbyć chorobliwej prawie rezerwy wobec ludzi. Nie odczuwam jej w stosunku do ciebie, może dlatego że cię właściwie nie znam.Obserwowałem cię ukradkiem, nie potrzebowałem na nic reagować." 
                                                                     | 
                             
                         
                    
                    
                 | 
             
         
        
        
     
    
 
 
    
                                                 
                                             
                                                                                     
                                     
                              | 
                            
                                                            
                                    
                                 |