|
''dziś ten smutek rodzi gniew, mała krzycz, urwij łeb kurwie
niech krew znajdzie ujście,
niech krew spłynie w bólu, aż poczuje pustkę.''
|
|
|
Powietrze jest takie rzadkie, znów zejdzie mi się tu do rana, tęsknota to kpina przy rozkurwionym sercu na kawałki, nie istnieje coś takiego, jest tylko żal i wściekłość, na siebie, na niego, jakim cudem znów to się mogło stać, wielkość serca pokazała zimny lód.
|
|
|
Nie poznajesz siebie, pijesz więcej niż zwykle, widzisz w sobie emocji brak, sięgasz po kolejnego papierosa, wciągasz dym głęboko w płuca za wszystkie wasze dni, za to co miało tu być a nie ma.
|
|
|
Nie umiem już opisać uczuć jakie we mnie się zgromadziły w ciągu ostatnich lat względem Ciebie, nie mówiąc o ostatnich tygodniach, zabiłabym Cię chyba wszystkim...cokolwiek bym miała pod ręką.
|
|
|
Wiedziałam, że to nie może być prawdziwe, że kłamałeś, wiedziałam, że nie zajęłam tego najbardziej zajebistego miejsca w Twoim życiu mimo trzech lat spędzonych razem, mimo wszystko i wszystkich, wiedziałam, że nie jestem najbardziej zajebistą dziewczyną w Twoim życiu, ale nie sądziłam, że to miejsca zajmie moja przyjaciółka, kurwa facet.
|
|
|
Nie wiem jakim cudem, moje serce rozpierdala się, nie wiem jakim cudem pozwoliłam na to kolejny raz, czemu byłam naiwna i teraz chce się rozbić o dno.
|
|
|
I nie mam nic już zbieram wszystko od nowa,
najpierw siebie do kupy by cokolwiek móc zbudować
mój świat runął z fundamentami, słowo
muszę posprzątać by postawić je na nowo.
Każdy z nas musi pójść inną drogą
i żyć osobno, nie możemy żyć ze sobą.
Za kilka lat mi powiesz że u Ciebie wszystko spoko
będzie tak, ja wierzę w to głęboko.
|
|
|
Nie zdarza się nic dwa razy, czasem zdarza się raz, czasem trzy, ewentualnie siedem. Popełniasz po raz kolejny te same błędy, ranisz siebie, ale sprawia Ci to przyjemność, mogłabyś przezywać te chwile milion razy, przecież z wszystkiego się podniesiesz, we wszystkim umiesz znaleźć siłę.
|
|
|
Byłeś mój, byłam cała Twoja, kochałam każdy centymetr Twojego ciała, każdy Twój uśmiech, sposób w jaki na mnie patrzyłeś, kochałam patrzeć kiedy się uśmiechasz, kochałam Cię, nad życie, nad siebie, nad wszystkie osoby razem wzięte, mieszkałeś spory czas w moim życiu skarbie.
|
|
|
Nie wiem na co idziesz, ani look, ani hajs a tym bardziej kurwa miłość.
|
|
|
Jak możesz mówić po tylu latach, że nie chcesz znać mnie?
|
|
|
Wystawiłam swoje serce na dłoni, na Twojej dłoni, gotowe na kolejne złamanie.
|
|
|
|