 |
Kocham wymyślać dziwaczne historie na poczekaniu, Kocham myśleć o nim i kojarzyć go z największym szczęściem mojego zwariowanego świata. Kocham swojego emo szajbusa, który tymczasem siedzi u babki pijąc herbatkę i jedząc placuszki. Kocham swoje koszmary, bo każdy z nich kończy się przebudzeniem. Kocham życie.
|
|
 |
Patologia w moim mózgu nabiera większego zasięgu, dyskwalifikując debilizm i idiotyzm.
|
|
 |
Było ciepłe lato,a ja jako mały brzdąc siedziałam całymi dniami w ogrodzie i narzekałam, że mi się nudzi. Moja rodzina nie miała wielu pieniędzy, dlatego rodzice nie byli w stanie spełnić mojego największego marzenia. Mimo to postanowiłam zrobić to za nich. W piwnicy wyszukałam mnóstwo starych desek, trochę gwoździ i duży młotek. Ponieważ był bardzo ciężki, ledwo go niosłam. Tylko czekałam na to, aż moi rodzice wyjdą z domu. Kiedy zostałam sama wzięłam się do roboty. Po kilku godzinach męczącej pracy zrobiłam to. Zbudowałam mały domek. Może nie był zachwycająco piękny i w palcach miałam pełno zadr, byłam z siebie dumna. I może to nie było bezpieczne dla małego dzieciaka, ale teraz jestem przykładem tego, że marzenia zawsze można jakoś spełnić.
|
|
 |
oni spadają w ogień... coś czuję, że ja niedługo też spadnę.
|
|
 |
jeśli tylko zechcesz, to z przyjemnością nadam Ci tytuł debila roku.
|
|
 |
Tęsknię za tymi wieczorami z kawą i ciastkiem w towarzystwie cudownego chłopaka. Niestety pewnego dnia miłość zwolniła tempo. Wtedy wyprzedziła ją nienawiść, wygrywając konkurs na najbardziej bolesne uczucie.
|
|
 |
[cz.2] -Kto to? -Matka. -Coo? -Taa. - Co napisała? Chłopak przeczytał wiadomość. 'Przepraszam Marika. Ja na prawdę nie chciałam. Wybacz mi, przesadził.' Pospiesznie wybrała numer swojej matki. - Mamo o co chodzi?! Co się stało?! Nikt nic nie odpowiadał. - Mamo! -Przysięgnij, że nic między nami się nie zmieni. - No okey tylko powiedz, co się stało? -Ojciec nie żyje. -Jak to?! Co Ty mu zrobiłaś?! -Wybacz mi! Nie mogłam słuchać jak Cię wyzywa... Jesteś moją najukochańszą córką. Nie pozwolę na to żeby ktoś Cię krzywdził. Nie zabiłam go celowo. -Jak można zabić człowieka 'nie celowo'?! Dziewczyna rozłączyła się. Zaczeła się wydzierać. Kumpel cały czas trzymał ją w objęciach. Mimo, że nienawidziła swojego ojca i niewiarygodnie przez niego cierpiała, jego strata była gorsza. Nigdy nie wybaczyła matce jej czynu. Przez wiele lat opiekował się nią przyjaciel. Niestety dziewczyna po tej tragedi zaczęła brać narkotyki. Do tego stopnia się uzależniła, że trafiła no odwyk. Po paru latach zmarła.
|
|
|
|