 |
zasypiać i budzić się przy Tobie do końca moich dni
|
|
 |
mieliśmy wszystko, teraz nie mamy nic. byliśmy wtedy blisko, a tak daleko dziś.
|
|
 |
Well... Krwawe walentynki... - to mówi samo za siebie.
|
|
 |
tego, co teraz czuję nie da się określić żadnym słowem.
|
|
 |
Jebie mnie zaistniała rzeczywistość. Mam wyjebane na pizdy z majcy i te jebane kutasy w dresach. Kocham dobre książki, wspaniałą muzykę folkową i alternatywną, naleśniki, ryż i powidła śliwkowe. Kiedyś będę miała wszystko i zawładnę światem, którego nazwę WszechWERświat. I chuj. Ale teraz nic mi się nie chcę, więc to pierdole i idę spać.
|
|
 |
Leżała na plecach na szpitalnym łóżku, patrząc się w jarzeniową lampę. Wsłuchiwała się w pikające urządzenia i inne dudniące maszyny. Nagle zdała sobie sprawę, że doskonale się złożyło. Dobrze, że nie wybrał mnie - pomyślała - nie mogłabym patrzeć teraz na jego twarz. Nie teraz, kiedy moje życie leży na szali.
|
|
 |
nazywać się przyjacielem, a być nim to wielka różnica.
|
|
 |
Życie składa się ze spotkań i rozstań. Ludzie pojawiają się w twoim życiu każdego dnia, witasz się z nimi, potem żegnasz. Niektórzy zostają kilka minut, inni kilka miesięcy, może rok, a czasem całe życie. Ale zawsze odchodzą.
|
|
 |
nie pytaj mnie czy coś się stało, kiedy widzisz, że nie mogę powstrzymać łez.
|
|
 |
i problemy zwalają Ci się na głowę, jeden po drugim, więcej i więcej bez litości.
|
|
|
|