|
w czasie kiedy pewność zamienia się na niepewność i tak wielu ludzi mówi że jest im wszystko jedno
|
|
|
no i nie potrafię nie pić, mi jest ciężko kotku
|
|
|
jak się człowiek raz zawiedzie to żyje pod presją :)
|
|
|
wóda i nosy i wóda i trawa i wóda od nocy do rana
|
|
|
nie wiesz jak szybko to ściąga, równo, nie widzieć kiedy masz w sercu pusto myślisz nie mówisz, mówisz nie robisz, w sumie to wszystko Ci jedno
|
|
|
kiedyś płakałem, nic nie mówiłem, dzisiaj nie umiem już płakać co bym nie zrobił to wraca
|
|
|
o jak się strasznie odegram, zemsta na sobie zadana
|
|
|
i dalej nie wiem czemu nie możemy się dograć?
|
|
|
rozpierdala mnie to od środka i nie chcę na ciebie czekać dłużej
|
|
|
"I łóżko - przyrząd ważny i pełen ponurej ambiwalencji. Żadne, najcenniejsze swawole nie okupią wielogodzinnych prostracji i maniakalnego wpatrywania się w sufit, skąd jakoby miałaby przyjść odpowiedź w sprawie zmarnowanego życia. Jakże to łóżko zna moje udręki, moją samotność, moją gorycz. Obłomow miał rację: po co wstawać? Wszystko można załatwić z samym sobą leżąc na wznak, z rękami pod głową, i odmawiając dalszego udziału."
|
|
|
ponoć miałem złote serce, zgadnij czemu już go nie mam, sprzedałem u jubilera żeby kurwa mieć na melanż
|
|
|
dojdźmy do prawdy obrazu, bez skazy, doraźnym fałszem, teraz, gdy spadają gwiazdy, a ja w Ciebie patrzę
|
|
|
|