 |
|
''Czas goi rany, kto tak powiedział?
Na tym pieprzonym betonie wciąż leżą wspomnienia.''
|
|
 |
|
''Może ostatni raz gdy patrzę Jej w oczy.
Chciałbym powiedzieć Jej jak bardzo Ją kocham, ale prosiła mnie bym dzisiaj nie mówił o tym.
Uśmiecha się i ma ten dołek w policzku, który tak bardzo lubię i - kurwa mać - jest śliczna!
Chyba nie widzi jak w dłoni drży mi zapalniczka, ręce mi się trzęsą... Nie chcę żeby wyszła.
Może nie umiem być już ani trochę lepszy, lecz jeśli to nie jest miłość to chyba Bóg jest ślepy.
Przecież jest między nami tyle fajnych rzeczy! Kurwa, co sie z nimi stało? Nie wiem. Kiedy?''
|
|
 |
|
Momenty wyrwane jakby z kadru filmu, jego uśmiech zmieszany z promieniami porannego słońca, głos przeszywający na wskroś każdą z tysiąca myśli, słowa, gesty i te uczucia, które podobno podpierane z obu stron, mają szansę przetrwać dłużej, niż my sami. / Endoftime.
|
|
 |
|
Nie chcę wierzyć w słońce tuż po burzy, bo nadzwyczajnie go nie potrzebuję, nie potrzebuję ciepła promieni, czy tego, że znów będzie na parę chwil, by o zachodzie niepostrzeżenie stąd zniknąć. Nie potrzebuję nadziei na lepsze jutro, definicji szczęścia czy sprostowań uczuć, nie potrzebuję niczego, bo dziś, tak naprawdę nie mam już nic. / Endoftime.
|
|
 |
|
odejdź, nie przypominaj mi o sobie bo wtedy trudniej jest mi nawet udawać że jest w porządku.
|
|
 |
|
a teraz każda Twoja obietnica, staję się dla mnie niczym.
|
|
 |
|
wychodzisz. rodzicom mówisz że do koleżanki ale jesteś gdzie indziej, sama.daleko od wszystkiego i wszystkich.. pijesz, pijesz, pijesz .wracasz o świcie do domu zasypiasz bez tych cholernie pojebanych myśli, wspomnień, alkohol je zagłusza czujesz tylko mętlik w głowie. budzisz się i czekasz do wieczora aby znów się najebać.. upadasz z kolejnymi dniami coraz niżej..
|
|
 |
|
nie wierzę już w nic co niby daje szczęście, wydaje mi się że ono po prostu nie istnieje.
|
|
 |
|
chociaż na moment chciałabym uciszyć wszystkie myśli.
|
|
 |
|
i znów czekam tylko do soboty aby kolejny raz się najebać, aby nie wiedzieć co się dzieję i zapomnieć o wszystkim. nie umiem stawić temu czoła...
|
|
|
|