 |
W nocy robiąc sobie herbatę, zatrzymuję się patrząc w gwiazdy z nadzieją że Ty też patrzysz i uświadamiasz sobie jak bardzo mnie skrzywdziłeś i, że tęsknisz. | desperacko
|
|
 |
Pamiętasz? Mieliśmy przetrwać wszystko.
|
|
 |
czytałam setki razy jego opis, którego nie zmieniał od kilku dni. łzy płynęły po policzkach robiąc mi na bluzie plamę. a ja nie potrafiłam powstrzymać płaczu i tego cholernego bólu w przełyku.
|
|
 |
a ty co? wróżysz nam chuju marny koniec? możesz mieć pewność, zatańczę na twoim grobie | MŁODY M
|
|
 |
jeżeli mi go zabrałaś, to poproszę Cię o jedno. daj mu szczęście szmato.
|
|
 |
|
- Co to jest? - To tylko przeszłosc, wyluzuj.. - I to nie boli? - Eh, jak ma bolec, skoro to tylko blizny..? Tu nie ma juz ran.. Chociaz w sumie masz racje, boli.. Ale nie one same, patrzenie na nie.. Najbardziej na te najmniejsze, najcieńsze.. Wtedy nie mialam juz sily nawet tego zrobic.. - One znikną? - Może, ale nie zależy mi. Przywykłam, że boli. - Nie rozumiem cię. - Nikt mnie nie potrafii zrozumieć, nawet ja..| b.h
|
|
 |
cokolwiek wiesz. wiesz za dużo.
|
|
 |
Każda z nas jest taką Blair, która kocha nad życie swojego Chucka, ale dla dobra ogółu wychodzi za mąż za księcia Monako. Który okazuje się chujem. Każda z nas ostatecznie ucieka w nieznane z Samotnym Chłopcem. /curse
|
|
 |
|
Wieczory są najgorsze. O, tak. W ciągu dnia da się jakoś żyć. Jednak, gdy zapada zmierzch, zewsząd wypełzają wspomnienia. Wszystkie przepełniają bólem, za każdym razem na nowo i z większą siłą.
Czas nie leczy ran. Możemy to sobie wmawiać, lecz prawda jest inna: czas tylko maskuje ból. Wspomnienia blakną, ale serce nadal czuje to samo. Można to porównać do kurtyn w teatrze, które po skończonej sztuce oddzielają nas od aktorów. Wiemy, że nadal tam są, czujemy ich obecność, jednak nie mamy z nimi kontaktu wzrokowego.
Z czasem jest tak samo – wspomnienia nadal tkwią w naszej podświadomości, zasłonięte swoistą kurtyną, jaką nasz umysł tworzy, by odseparować to, co sprawia nam ból.
|
|
|
|