 |
Każda dziewczyna chce przeżyć historię jak z filmu. Moja zaczęła się 20 września. Wszedł do sklepu żeby zaytać gdzie może kupić polską flagę, a sklep z pamiątkami obok jest zamknięty. I to część mówił po polsku, rany nigdy nie słyszałam tak słodkiego akcentu! Ale niestety musiałam się z tym akcentem pożegnać. Tego samego wieczoru okazało się, że moja najlepsza przyjaciółka go zna i jeszcze raz miałam okazję go usłyszeć chociaż przez skype, choć niestety kilka godzin później miał samolot. Nie wierzę w przypadki, nie, tak bardzo nieprawdopodobne zdarzenia nie mogą być przypadkiem. Nie jeśli ten przypadek przylatuje za 19 dni specjalnie po to by mnie zobaczyć. / zamilczkurwa
|
|
 |
I would repeat every word I said in my life, I would repeat every mistake I made in my life, to be in this situation with you right now. / zamilczkurwa
|
|
 |
Czuję się jakbym umarła... / zamilczkurwa
|
|
 |
Ogólnie, to mam w dupie co się ze mną stanie. / zamilczkurwa
|
|
 |
Moje myśli znów nie dzają mi spać. / zamilczkurwa
|
|
 |
Nie ufaj mężczyźnie, który umie tańczyć. / 50 twarzy Greya
|
|
 |
Mam ochotę krzyczeć, cokolwiek, byle wyrzucić z siebie ten nadmiar pozytywnych odczuć. / zamilczkurwa
|
|
 |
I już nie wiem, czy to książka mi miesza w głowie, czy On./ zamilczkurwa
|
|
 |
Nie patrzeć za siebie, ku górze jest łatwiej. / Projekt Nasłuch
|
|
 |
Kiedyś byłam inna, byłam dla ludzi. Uwielbiałam taki stan, uwielbiałam im się poświęcać, oddawać, a teraz? Nie ma tego. Coś się wypaliło, a ja straciłam wiarę i nadzieję, że tak normalne i wspaniałe życie może jeszcze do mnie wrócić. Oczywiście nie byłam do końca spełniona w tamtym czasie, bo sama nie miałam szczęścia, ale inni za to mieli go pod dostatkiem. Potrafiłam się cieszyć z każdej radości, którą był nawet błahy powód, a teraz? Nie ma nic. Taka emocjonalna sinusoida powstała w moim sercu. Mam wrażenie, że rozpadłam się wewnątrz na kawałki... Na coś czego nie można pozbierać i posklejać na pstryknięciem palców. Stałam się bardzo ostrożna i nieufna. Zamknęłam się w sobie. Stałam się ciszą i jeszcze silniejszą oazą spokoju niż byłam do tej pory. Stałam się murem ochronnym własnej egzystencji, której nikt teraz nie jest w stanie zmienić. Czy to coś złego? Czy taka moja zmiana wewnętrzna jest czymś złym, co nie powinno mieć nigdy miejsca? Bo jeśli tak, to zabierzcie ten ból ode mnie
|
|
 |
Rozpadło się moje wnętrze. Nie kontroluję już siebie samej, tych emocji, zagubienia. Jestem oddalona od wszystkiego i wszystkich. Tak trudno znaleźć mi motywację, która będzie tą jedyną, która da mi siłę i wiarę w to, że lepsze jutro istnieje. Wokół w zamian widzę nicość i czuję pustkę. Jakby nic wokół mnie nie istniało. Taka silna samotność, brak emocji, brak uczuć. Uziemiłam się, wiem. Pozwoliłam sobie na zaprzestanie odczuwania czegokolwiek. Pozwoliłam sobie na to i w dużym stopniu zniszczyłam tym samym siebie. Aczkolwiek to mnie dobiło. Bo życie choć było świetnie ułożone straciło swoją wartość. Wszystko straciło swoją wartość, swoją magię. Poczułam, że nie daję już rady. Pozwoliłam sobie upaść i nie umiem się podnieść. Żałuję choć nie do końca. Niekiedy tak jest dobrze, bo bezpiecznie, ale nie zawsze. Zbyt często to przynosi ból. Zbyt często to coś rujnuje resztki mojego serca.
|
|
 |
|
Nie chcę być jakąś pieprzoną zabawką. Albo chcesz żebym był w Twoim życiu albo nie. Wybór należy do Ciebie. / twoj.na.zawsze
|
|
|
|