 |
Wszystko zawsze się kończy kiedy zaczyna mi zależeć.
|
|
 |
Proszę mnie wygłaskać, wyściskać i wyturlać, bo mi smutno.
|
|
 |
Są tacy "przyjaciele", którzy zranią cię gorzej niż wrogowie, których kiedyś krytykowali. To czasami tylko kwestia czasu. Uwierz Mała, relacje w których nie ma wzajemności - to te relacje od których trzeba odejść. Pożegnać się, wybaczyć, iść swoją drogą i nie patrzeć wstecz.
|
|
 |
Powietrze gęste od znaków zapytania powoduje, że wdychasz niepewność. Dławimy się pytaniami nie wypowiadając ich głośno,a później rozczarowanie wywołuje mdłości, bo z nadmiaru ciekawości i braku odwagi, zamiast pytać odpowiadamy sobie przypuszczeniami sami.
|
|
 |
23:32
- Proszę, zabierz mnie stąd.
Nie byłam pewna czy bardziej chodziło mi o miejsce, w którym teraz byliśmy, czy raczej o ból, w którym tkwiłam. Ale niezależnie od tego, skąd miał mnie zabrać, to musiał być on. Chciałam, żeby to on był tym, który mnie uratuje.
|
|
 |
Kiedy dookoła nie widzisz nic prócz ciemności, potrzebujesz czegoś, co da ci nadzieję. Potrzebujesz odrobiny światła.
|
|
 |
Nie pragnęłam niczego więcej prócz tego, żeby był sobą. Żeby był mężczyzną, którego w nim widziałam.
|
|
 |
Bo czasami naprawdę chciałoby się powiedzieć coś więcej. Czasami chciałoby się powiedzieć coś mądrego, coś, co ma znaczenie. Czasami chciałoby się powiedzieć po prostu coś - ale brakuje słów i nie mówi się nic.
|
|
 |
~To zabawne, jak nic nie znaczyłby świat bez miłości..
|
|
 |
Biegnę do Ciebie. Moje nogi zwinnie pokonują wszystkie przeszkody napotkane po drodze, oddech przyspiesza, a niespokojne serce bije coraz szybciej. Pokonuje kolejne kilometry, jestem blisko, z każda sekunda zbliżam się do Twoich ramion. Wypatruje Cię w każdym napotkanej osobie, w każdym białym obłoku, w każdym kwiecie przypominającym mi Twój uśmiech, gdy patrzysz w moje oczy. Wpadam w Twoje ramiona - moje ciało rozpada się na milion części, otulona blaskiem Twojego ciepłego spojrzenia rozpadam się na milion cząsteczek, a moje rozdygotane serce powoli odzyskuje swój rytm. Jesteś. Bicie Twojego serca roztapia moją duszę jak temperatura mleczną czekoladę, której smak doskonale oddaje słodycz Twoich ust. Nawet sekunda przy Tobie zmienia mój świat, czyni go lepszym, a wszechobecna miłość unosi mnie do chmur. Moje dłonie spoczywają na Twoim ciele, a moje myśli biegną wyżej do naszego wspólnego nieba i cicho szepczą podziękowania dla osoby, która czuwała nad naszymi zagubionymi sercami.
|
|
 |
Nienormalne jest tak tęsknić. Tak intensywnie, że w pewnym momencie brakuje Ci tchu. Gdy krztusisz się wdychanym tlenem. Ilość uderzeń serca, gdy pomyślisz o tej osobie, jest tak niebezpieczna, że możesz dostać zawału. Każda szara komórka obumiera, gdy tej osoby nie ma przy Tobie. A Ty walczysz z tym uczuciem. Usiłujesz zapomnieć. Uciec od tych myśli. Od tej tęsknoty. Bez rezultatów. Bo przypomina Ci o niej każda chwila. Spojrzenie w ekran telefonu. Fajka. Zdjęcie. Spacer. Zapach. Każde wspomnienie, nawet te mniej dobre, nie pozwala Ci odejść. Ta tęsknota staje się częścią Ciebie. Nierozerwalnym elementem Twojej duszy. Męczysz się z tym tak bardzo, że masz ochotę umrzeć, ale nie możesz tego zrobić. Bowiem razem z tą tęsknotą w parze za rękę idzie nadzieja. Wiara, że ta osoba wróci, że będzie już zawsze.
|
|
 |
potrzebuję Cię. tylko tyle.
|
|
|
|