głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika najlepieej

Nie należy ani okrętu przytwierdzać do jednej kotwicy  ani życia opierać na jednej nadziei.   troszkeslonca

troszkeslonca dodano: 22 luty 2011

Nie należy ani okrętu przytwierdzać do jednej kotwicy, ani życia opierać na jednej nadziei. / troszkeslonca

  ja śpię od brzega  Ty od ściany! przestań marudzić.   wydał komendę przeganiając mnie na drugą stronę.   bo co?!   zapytałam zaczepnie  trzymając się z całych sił brzegu łóżka  kiedy zaczął mnie łaskotać.   kochanie  to dla Twojego dobra. jeszcze spadniesz...   szeptał  gładząc mnie po włosach. parsknęłam śmiechem.   słuchaj  wolę spaść miliard razy z tego łóżka  niż mieć zmiażdżony nos  kiedy to rozwalisz się na całość  tym samym wgniatając mnie w ścianę.   oświadczyłam  mimowolnie widząc poduszkę zbliżającą się do mojej twarzy w zawrotnym tempie.

definicjamiloscii dodano: 22 luty 2011

- ja śpię od brzega, Ty od ściany! przestań marudzić. - wydał komendę przeganiając mnie na drugą stronę. - bo co?! - zapytałam zaczepnie, trzymając się z całych sił brzegu łóżka, kiedy zaczął mnie łaskotać. - kochanie, to dla Twojego dobra. jeszcze spadniesz... - szeptał, gładząc mnie po włosach. parsknęłam śmiechem. - słuchaj, wolę spaść miliard razy z tego łóżka, niż mieć zmiażdżony nos, kiedy to rozwalisz się na całość, tym samym wgniatając mnie w ścianę. - oświadczyłam, mimowolnie widząc poduszkę zbliżającą się do mojej twarzy w zawrotnym tempie.

Doradzając przyjacielowi  staraj się mu pomóc  a nie sprawić przyjemność.   troszkeslonca

troszkeslonca dodano: 22 luty 2011

Doradzając przyjacielowi, staraj się mu pomóc, a nie sprawić przyjemność. / troszkeslonca

może myślisz  że to dla mnie łatwe. ale tracę oddech gdy widujemy się przypadkiem.

deah dodano: 22 luty 2011

może myślisz, że to dla mnie łatwe. ale tracę oddech gdy widujemy się przypadkiem.

Przed zakochaniem skonsultuj się z lekarzem lub farmaceutą   P   troszkeslonca

troszkeslonca dodano: 22 luty 2011

Przed zakochaniem skonsultuj się z lekarzem lub farmaceutą ; P / troszkeslonca

I wszyscy żyli długo i mega zajebiście . Książę zamienił się w seryjnego mordercę serc niewinnych niewiast  a ona była tylko jego ofiarą .   troszkeslonca

troszkeslonca dodano: 22 luty 2011

I wszyscy żyli długo i mega zajebiście . Książę zamienił się w seryjnego mordercę serc niewinnych niewiast, a ona była tylko jego ofiarą . / troszkeslonca

na kolejnej   nudnej lekcji organizacyjnej wszyscy byli przymuleni   chłopacy siedzący z tyłu ze słuchawkami w uszach   inni prawie chrapali z głową na ławce   a ja siedziałam podparta na łokciu wpatrując się tępo w tablicę . po 30 minutowym monologu dotyczącym przedmiotowego systemu oceniania   nauczycielka wstając z krzesełka spytała :   ktoś ma jakieś pytania ? .   uniosłam energicznie rękę w górę . po wskazaniu przez nią mojej osoby zapytałam patrząc w Twoją stronę :   pani profesor   co to jest miłość ?   i w tym momencie poczułam na sobie wzrok wszystkich w klasie . nie   jednak nie wszystkich . ty nadal siedziałeś w tej samej pozycji . słyszałam tylko twoje ciche prychnięcie pod nosem . to była cała   konkretna odpowiedź   którą usłyszałam   i która zastąpiła mi wszystkie zbędne słowa .   troszkeszczescia

troszkeslonca dodano: 22 luty 2011

na kolejnej , nudnej lekcji organizacyjnej wszyscy byli przymuleni - chłopacy siedzący z tyłu ze słuchawkami w uszach , inni prawie chrapali z głową na ławce , a ja siedziałam podparta na łokciu wpatrując się tępo w tablicę . po 30-minutowym monologu dotyczącym przedmiotowego systemu oceniania , nauczycielka wstając z krzesełka spytała : - ktoś ma jakieś pytania ? . - uniosłam energicznie rękę w górę . po wskazaniu przez nią mojej osoby zapytałam patrząc w Twoją stronę : - pani profesor , co to jest miłość ? - i w tym momencie poczułam na sobie wzrok wszystkich w klasie . nie , jednak nie wszystkich . ty nadal siedziałeś w tej samej pozycji . słyszałam tylko twoje ciche prychnięcie pod nosem . to była cała , konkretna odpowiedź , którą usłyszałam , i która zastąpiła mi wszystkie zbędne słowa . / troszkeszczescia

co mi po Twoim swetrze? bez Ciebie u boku wcale nie jest mi w nim ciepło.

definicjamiloscii dodano: 22 luty 2011

co mi po Twoim swetrze? bez Ciebie u boku wcale nie jest mi w nim ciepło.

Utonąć w ciemnościach rozkoszy lub rozpaść się na drobiny swojej beznadziejności .   troszkeslonca

troszkeslonca dodano: 22 luty 2011

Utonąć w ciemnościach rozkoszy lub rozpaść się na drobiny swojej beznadziejności . / troszkeslonca

słońce niepewnie przecinało mgłę. kwiatki budziły się do życia. rosa ustępowała.   wciąż tu przychodzisz.   usłyszałam głos za sobą. nie odwracałam się. przymknęłam jedynie powieki  wysłuchując Jego coraz bliższym kroków. poczułam dłonie na ramionach  które po chwili zaczęły masować mi kark. delikatnie musnął wargami moją szyję.   przestań.   wydukałam ciężko  odsuwając się.   ile to już miesięcy? siedem? osiem?   zapytał  przewiercając mnie spojrzeniem. spuściłam wzrok.   od tamtego wieczoru  przychodzę tu dzień w dzień. witam każdy poranek. przychodziłam w zimę  wiosnę. przychodzę i teraz  w lato. minęło dziewięć miesięcy  bez trzech dni. tęsknię z każdą chwilą znacznie mocniej. nieustannie bronię się przed wspomnieniami. tęsknię  kocham  ciepię  a Ty nawet nie pamiętasz daty? nie kojarzysz dnia w którym złamałeś mi serce?   monologowałam  powstrzymując łzy. wybuchnął szyderczym śmiechem.   uważasz  że zdołałbym spamiętać daty wszystkich zerwań?   zagadnął  z tym błyskiem w oku.

definicjamiloscii dodano: 22 luty 2011

słońce niepewnie przecinało mgłę. kwiatki budziły się do życia. rosa ustępowała. - wciąż tu przychodzisz. - usłyszałam głos za sobą. nie odwracałam się. przymknęłam jedynie powieki, wysłuchując Jego coraz bliższym kroków. poczułam dłonie na ramionach, które po chwili zaczęły masować mi kark. delikatnie musnął wargami moją szyję. - przestań. - wydukałam ciężko, odsuwając się. - ile to już miesięcy? siedem? osiem? - zapytał, przewiercając mnie spojrzeniem. spuściłam wzrok. - od tamtego wieczoru, przychodzę tu dzień w dzień. witam każdy poranek. przychodziłam w zimę, wiosnę. przychodzę i teraz, w lato. minęło dziewięć miesięcy, bez trzech dni. tęsknię z każdą chwilą znacznie mocniej. nieustannie bronię się przed wspomnieniami. tęsknię, kocham, ciepię, a Ty nawet nie pamiętasz daty? nie kojarzysz dnia w którym złamałeś mi serce? - monologowałam, powstrzymując łzy. wybuchnął szyderczym śmiechem. - uważasz, że zdołałbym spamiętać daty wszystkich zerwań? - zagadnął, z tym błyskiem w oku.

chcę tylko wiedzieć co czuł  kiedy mnie całował.

definicjamiloscii dodano: 22 luty 2011

chcę tylko wiedzieć co czuł, kiedy mnie całował.

kiedy byłam mała z utęsknieniem czekałam  aż tata wróci z pracy  przynosząc moją ulubioną czekoladę z nadzieniem kokosowym. dziesięć kawałków  wszystkie tylko i wyłącznie dla mnie. gdy słyszałam odgłos otwieranych drzwi  biegłam w tamtym kierunku ile sił w nogach. rzucałam się tacie w ramiona  składając na policzku czułego całusa  po chwili odsuwając się i robiąc najsłodszą z min  jakie miałam do zaoferowania. otwierałam usta  aby zapytać  czy przypadkiem nie zapomniał  podczas gdy on wyciągał słodycz zza pleców z cichym 'mam  mam  pamiętałem'. łapałam ją szybko w dłonie  jak skończony łasuch  pośpiesznie zdejmując papierek. nie minęło pięć minut  a pozostawały jedynie okruchy  które i tak wciągałam niczym odkurzacz. wiesz  kochanie  teraz mogłabym tak zajadać się Tobą.

definicjamiloscii dodano: 22 luty 2011

kiedy byłam mała z utęsknieniem czekałam, aż tata wróci z pracy, przynosząc moją ulubioną czekoladę z nadzieniem kokosowym. dziesięć kawałków, wszystkie tylko i wyłącznie dla mnie. gdy słyszałam odgłos otwieranych drzwi, biegłam w tamtym kierunku ile sił w nogach. rzucałam się tacie w ramiona, składając na policzku czułego całusa, po chwili odsuwając się i robiąc najsłodszą z min, jakie miałam do zaoferowania. otwierałam usta, aby zapytać, czy przypadkiem nie zapomniał, podczas gdy on wyciągał słodycz zza pleców z cichym 'mam, mam, pamiętałem'. łapałam ją szybko w dłonie, jak skończony łasuch, pośpiesznie zdejmując papierek. nie minęło pięć minut, a pozostawały jedynie okruchy, które i tak wciągałam niczym odkurzacz. wiesz, kochanie, teraz mogłabym tak zajadać się Tobą.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć