 |
I came to win, to fligt, to conquer, to thrive. I came to win, to survive, to prosper, to rise, to fly... to fly...
|
|
 |
Czujesz się samotna? Włącz horror. Obejrzyj do końca. I już nie jesteś sama xD
|
|
 |
- Co z Karoliną?
Lekarz: nie wygląda dobrze.
- Wiem, ale co z jej zdrowiem?
|
|
 |
Klaustrofobia - strach przed zamkniętymi pomieszczeniami. Przykład? Idę do monopolowego i boję się, że będzie zamknięty.
|
|
 |
- Nie łudzę się. Wiem, że mnie nie kochasz.
Jego słowa sprawiły, że poczułam się jeszcze bardziej zagubiona.
- Ale będę o to walczył. W życiu bowiem istnieją rzeczy, o które warto walczyć do samego końca.
Nie wiedziałam, co powiedzieć.
- A ty jesteś tego warta - zakończył.
|
|
 |
'Spotkaliście idealną parę? Połączone dusze, których miłość nigdy nie umiera. Dwoje kochanków, których związek nigdy nie jest zagrożony. Męża i żonę, którzy całkowicie sobie ufają. Jeśli nie spotkaliście idealnej pary pozwólcie, że przedstawię. Stoją na szczycie tortu. Sekret ich sukcesu? Po pierwsze – nie muszą na siebie patrzeć. '
|
|
 |
Ktoś kto powiedział, że czas goi wszystkie rany, jest kłamcą. [...]. Czas pozwala jedynie nauczyć się najpierw przetrwać, a potem żyć z tymi ranami. Ale każdego ranka, natychmiast po otwarciu oczu czuje się te rany. I zawsze, do ostatniej chwili życia będzie się czuło obecną nieobecność. Od niej można uciekać, ale nie można uciec.
|
|
 |
"Zupełnie inaczej jest, jeżeli masz kogoś, kto cię kocha. To ci daje setkę powodów, aby żyć. Ja ich nie mam."
|
|
 |
Uprzejmość tak mało kosztuje, a tak wiele można za nią kupić.
|
|
 |
Help, I have done it again. I have been here many times before. Hurt myself again today and the worst part there's no-one else to blame.
|
|
 |
Czym byś wilka nie karmił zawsze będzie na las spoglądał.
|
|
 |
Zaraz się przewrócę. Jedną nogą stoję w tym świecie, a drugą w starym. A ponieważ światy te ciągle się od siebie oddalają, coraz częściej tracę równowagę. Upadnę jak długi, prosto na ryj. I sama już nie wiem, czy będę w stanie się podnieść? Może powinnam szczerze siebie zapytać, czy będę chciała się podnieść? Bo co mnie czeka, gdy wstanę? Znów będę stać w rozkroku, aż w końcu zrobię kiedyś szpagat i tak czy siak sięgnę podłoża? A może tak stać na jednej nodze? Tylko na której?
|
|
|
|